09.02.2014 Views

HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska

HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska

HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

hojności tegoż Budimexu, który wniósł darowiznę na rzecz Fundacji -<br />

jakiej wielkości<br />

- nie wiadomo. Darowizna poszła znów na wydatki Porozumienia Centrum<br />

oraz na rozruch nowego tygodnika „<strong>Polska</strong> dzisiaj" - który w ciągu dwóch<br />

lat istnienia aż cztery razy trafił do kiosków!<br />

Z prasowych ambicji Kaczyńskich wypączkowały kolejne pisma:<br />

„TygodnikCentrum", „TygodnikSolidarność" oraz „ZiemiaGarwolińska".<br />

Wsparły też Stowarzyszenie Dziennikarzy Katolickich. Dlaczego poszło<br />

wsparcie na jakąś tam „Ziemię Garwolińska"? A dlatego, że „Ziemią<br />

Garwolińska" kierował wtedy Marek Suski, kumpel braci - po zdobyciu przez<br />

nich władzy czołowy działacz i poseł Prawa i Sprawiedliwości.<br />

Tu dygresja do postawy Marka Suskiego. Kiedy 13 kwietnia <strong>2007</strong> roku miała<br />

się odbywać debata nad zaostrzeniem 38 artykułu Konstytucji o ochronie<br />

życia poczętego, posłowie Ligi Polskich Rodzin rozłożyli na fotelach<br />

poselskich PiS list pewnego biskupa w obronie życia poczętego. Marek<br />

Suski zbierał je z foteli posłów PiS i darł na strzępy. Taki to on<br />

„chadek". Jak cały zresztą PiS.<br />

Na chwilę straciliśmy z pola widzenia szefa Budimexu - Grzegorza Tuderka,<br />

zatem wracamy do niego. Siedząc jego „układowe" koneksje, znów trzeba<br />

będzie stwierdzić, że warunkiem jakiegokolwiek powodzenia politycznego<br />

czy gospodarczego było i jest funkcjonowanie w „układzie" nacyjnym,<br />

dopiero potem w układzie politycznym.<br />

I kolejny ból głowy bliźniaków - zbliża się kampania wyborcza, a w kasie<br />

- pustki! Rada w radę, zapada decyzja: sprzedamy „Ekspress Wieczorny".<br />

Jest już wyeksploatowany jako wabik dotacyjny, więc niech idzie pod<br />

młotek. Ni stąd ni zowąd pojawiają się jacyś „Szwajcarzy" jako nabywcy.<br />

„Ekspress Wieczorny" zostaje sprzedany — niech im tam będzie -<br />

„Szwajcarom", bo problem w czymś innym - w cenie, do dziś nieznanej<br />

pospólstwu. Oceniano na oko, że „Ekspress" poszedł za około 25 miliardów<br />

starych złotych. Starych to starych, ale wtedy jeszcze tak jarych, że<br />

wystarczyły na kampanię bliźniaków czyli Porozumienia Centrum w 1993 r.<br />

Kampanię pozornie przegrali. Na fali wrzawy wyborczej i rozrób na<br />

„prawicy", „układ" desygnuje Lecha Kaczyńskiego na stanowisko prezesa<br />

Najwyższej Izby Kontroli. Stamtąd wdrapie się na stanowisko Ministra<br />

Sprawiedliwości i Prokuratora Krajowego, skąd już łatwiej na stanowisko<br />

prezydenta RP. Analiza tych szczęśliwych wspinaczek nie pozostawia<br />

złudzeń: jakieś tajemnicze siły wytrwale i nadzwyczaj skutecznie<br />

„inwestują" w Kaczyńskich. Po kilkunastu latach staną na czele resztek<br />

polskiego państwa, pozostawiając w pobitym polu całą<br />

FINANSOWE RODOWODY KACZYŃSKICH<br />

99<br />

mozaikę partii i stronnictw, od niezniszczalnej „post" - komuny, poprzez<br />

kalejdoskopowe partie centrowe i prawicowe.<br />

Tymczasem „Fundacja Prasowa Solidarność", jak wszystko w rękach<br />

Kaczyńskich, cierpi na endemiczną anemię finansową - wszystkie zasoby<br />

pochłonęła kampania wyborcza. Wtedy bracia przypominają sobie, że są<br />

jeszcze nieruchomości Skarbu Państwa zarządzane przez tę Fundację. Ale<br />

jak je sprzedać? Problem jest i to zasadniczy - jak legalnie sprzedać coś<br />

państwowe?<br />

Ale czyjeś główki i rączki zdalnie pracują. W lutym 1994 roku Lech i<br />

Jarosław Kaczyńscy upoważniają zarząd Fundacji do założenia trzech<br />

kolejnych spółek. Tak oto pojawiają się na scenie spółki „Srebrna",<br />

„Interpoligrafia" i „Celsa". W jakim celu pojawiają się te - uprzedźmy

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!