11.03.2023 Views

HMP 80 Running Wild

New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Obecne wcielenie Saratan może nie fascynować

zwolenników mocniejszych czy ekstremalnych

odmian metalu. Jednak z drugiej

strony macie szansę przyciągnąć takich słuchaczy,

dla których graliście kiedyś za ostro,

zbyt jednowymiarowo, a obecne połączenie

metalu i muzyki etnicznej czy orientalnej w

waszym wydaniu jest dla nich interesujące?

Małgorzata "Maggie" Gwóźdź: Jest unikalne.

I intrygujące. Target wciąż pulsuje, od totalnego

negatywu po fascynację. Obserwujemy ruch

nowego materiału po świecie i fakty cieszą.

Wyszliśmy już dawno daleko poza własne, rodzime

podwórko. Osobiście bardzo cieszę się z

każdego mocniejszego uderzenia w kompozycjach

Jarka. "Nabatea" w tym względzie całkowicie

mnie zaspokaja.

Jarosław Niemiec: Ciężko byłoby w ten sposób

kalkulować. Po prostu robiliśmy to co nam

się muzycznie podobało. Uznaliśmy, że w naszej

muzyce chcemy mieć więcej etnicznych instrumentów;

następnie, że chcemy mieć bardziej

zróżnicowane wokale, a na koniec, że

chcemy skupić się na orientalnym klimacie. To

była ciągła zmiana i w moim odczuciu naturalny

rozwój zespołu.

HMP: Wyobraźmy sobie sytuację, że komuś

spodobał się wasz pierwszy album "The Cult

Of Vermin", po czym na kilkanaście lat stracił

kontakt z Saratan, jakimś cudem nie słyszał

kolejnych płyt. Odpala "Nabatea" i jaka

jest jego reakcja? Rozczarowanie czy pozytywne

zaskoczenie?

Jarosław Niemiec: Szczerze mówiąc nie mam

pojęcia. Pewnie części osób spodoba się rozwój

i odkrywanie nowych muzycznych terytoriów.

Na pewno znajda się też tacy, dla których zmiany

w naszej muzyce zaszły za daleko. Naszą

pierwszą płytę od "Nabatea" dzieli kilkanaście

lat i w tym czasie miało prawo wiele się wydarzyć.

Jesteśmy innymi muzykami, ludźmi, niż

kiedy wydawaliśmy nasz debiut. Niemniej jednak

sądzę, że ten kierunek orientalny w naszej

muzyce zawsze był i można było się tego

spodziewać, że w miarę zbierania doświadczenia

i rozwijania się muzycznie, będziemy podążać

w tym kierunku. Zresztą jest wiele zespołów

diametralnie zmieniających swoją stylistykę

na przestrzeni lat. Nie sądzę, żeby to mogło

kogoś dziś dziwić.

Małgorzata "Maggie" Gwóźdź: Z perspektywy

babki dołączającej do zespołu w zaawansowanym

okresie jego rozwoju - tak, to może dziwić,

ma nawet prawo szokować. Już moje dołączenie

uznawałam za zbyt kontrowersyjną decyzję

chłopaków. Pewnie nie każdy z odbiorców

był wtedy "zadowolony". Niemniej to zażarło,

szczególnie za granicą, gdzie kupiono

nas w pełni z nową wizją, odważnym krokiem

dalej i przemyślanym planem na przyszłość.

Odkrywanie nowych terytoriów

Saratan każdą kolejną płytą potwierdza, że orientalny metal to stylistyka

dla tego zespołu wymarzona. Piąty album krakowskiej grupy "Nabatea" to, kolejny

w jej dorobku, klasyczny concept album, płyta wielowymiarowa i urzekająca rozmachem

artystycznej swobody. O kulisach jej powstania opowiadają Jarosław

Niemiec i Małgorzata "Maggie" Gwóźdź.

Każdy kolejny album pokazuje konsekwencję

w obranym kierunku. Również każdy kolejny

projekt jest coraz bardziej zaawansowany muzycznie,

wchodzi level wyżej w trudności kompozycji,

instrumentarium i zaawansowanej realizacji.

Wymagający i stroniący od bylejakości

słuchacz będzie zadowolony. O to przecież

chodzi.

Bardzo ważna wydaje mi się w tym kontekście

również wasza własna satysfakcja, bo

przecież nie gracie dla fanów, poklasku czy

sławy - chcecie realizować się w stylistyce,

która was kręci, a cała reszta, w tym zainteresowanie

słuchaczy, to już tylko bardzo

miły, ale jednak dodatek?

Małgorzata "Maggie" Gwóźdź: Od lat podziwiam

konsekwencję Jarka i patrzę z radością,

jak jego odważne pomysły sprawdzają się i odnoszą

sukces. Chyba nie miałabym tyle odwagi

i zaparcia, co on, żeby cisnąć w kierunku, w

którym ostatecznie poszliśmy. Prawdą jest jednak,

że nie samym mainstreamem żyje twórca.

Chyba jesteśmy już zbyt starzy i zbyt doświadczeni,

żeby tylko komercyjny sukces i piski

młodszego pokolenia pod sceną były celem

samym w sobie. Z nami pogadasz raczej o

czymś więcej.

Jeszcze nie tak dawno, bo w latach 80. i 90.,

niezależnie od rodzaju uprawianej sztuki,

twórcy jako w sumie wartość nadrzędną stawiali

intelektualne wzbogacanie jej odbiorców.

Obecnie wygląda to zupełnie inaczej i

zdecydowanie gorzej, ale Saratan wciąż jest

jednym z zespołów, proponujących słuchaczom

ambitną, wielowymiarową i nieoczywistą

muzykę - wolicie tkwić w niszy niż iść na

łatwiznę, na tak zwany lep komercji?

Małgorzata "Maggie" Gwóźdź: Odbiorca

wrażliwy, wymagający, świadomy, zdolny do

zasłuchania i wysłyszenia kunsztu jest najlepszą

nagrodą. Dla niego warto robić to na sto

procent.

To wszystko zaczęło się przed nagraniem albumu

"Martya Xwar", na którym odważniej

sięgnąłeś po tar. Co cię do tego skłoniło?

Szukałeś nowych dróg rozwoju, tak jak kiedyś

wielu innych muzyków, czułeś, że tradycyjne,

metalowe instrumentarium zaczyna cię

powoli ograniczać?

Jarosław Niemiec: W 2006 roku pojechałem

do Azerbejdżanu i tam kupiłem swój pierwszy

Foto: Saratan

120

SARATAN

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!