HMP 80 Running Wild
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Żadnych punktów zwrotnych - idziemy tylko naprzód
Są głośni, rytmiczni i prymitywni - tacy, jaka według nich powinna być
muzyka. Austriacki skład po wyjściu z podziemi Linz albumem "Fire Within" podbija
podziemia reszty świata. Zarówno okładka jak i brzmienie sprawiają, że łatwo
ich pomylić z zapomnianymi przedstawicielami gatunku z wczesnych lat 80.,
którzy dopiero go budowali. O tym, jak widzą muzykę tamtego okresu, próbach
nagrywania w duchu DIY, austrackiej i polskiej scenie metalowej i jeżdżeniu na
desce opowiedzieli muzycy Eisenhand.
le i dźwięki. Wspaniale było się też pozbyć bólu
głowy spowodowanego zamarwtianiem się
montażem, mixem i masteringiem. Mogliśmy
się po prostu skoncentrować na procesie twórczym.
Opowiedz coś więcej o nagraniach. Jak długo
zajęły, jak się wtedy czuliście?
Eisenhand: Nagranie bębnów, basu i gitar rytmicznych
zajęło jeden dzień, po czym nastąpiło
może 4-5 sesji (nie pamiętam dokładnie)
overdubów, gitary solowej i wokali. Jak już
wspomniałem, proces nagrywania poszedł bardzo
gładko i czuliśmy się dobrze podczas niego
już od pierwszego dnia. Gorące, letnie dni w
piwnicy, a potem dzikie noce na wsi.
Jakie były reakcje po wydaniu płyty? Jaki był
największy komplement, który otrzymaliście
lub jaki chcielibyście otrzymać?
Eisenhand: Odzew był bardzo dobry. Wiele
osób załapało o co nam chodzi, a z tymi, którzy
nie, nie będziemy się kłócić. Po prostu nie
zrozumieli (śmiech). Największym komplementem
była dla nas recenzja od Ryana Tysingera
(Your Last Rites) - ten koleś prześwietlił
każdy kawałek w najdrobniejszych detalach.
Kiedy publikujesz swoją muzykę i teksty,
to zawsze dużo o tobie mówi (lub powinno tak
być!). Ujawniasz swoje wnętrze i nie można
czuć się bardziej spełnionym niż wtedy, gdy
ktoś rozumie, co chcesz powiedzieć.
w życiu ważne i co chcemy wnieść do ludzkich
umysłów. Nie utknęliśmy w przeszłości, po
prostu z niej czerpiemy.
Czym współczesna scena różni się od tej z
lat 80.? Jest lepsza, gorsza?
Eisenhand: Mamy na karku dwudziestki i
trzydziestki, skąd mielibyśmy wiedzieć?
Jest też w waszych kawałkach nutka punk
rocka. Jestem pewna, że inspirowaliście się
Misfits, The Adicts czy Dead Kennedys. Jakie
widzicie podobieństwa pomiędzy punkiem
i metalem, dlaczego tworzą tak dobrą mieszankę,
na przykład w crossover thrashu?
Eisenhand: Oba gatunki są prymitywne, głośne
i rytmiczne - a to jest wszystko o co chodzi
naszym albumie wahają się od bardzo prostych
do zbudowanych na niewielu ponad 5 riffach i
nie chce mi się wierzyć, że staniemy się bardziej
progresywni, niż to. Na nasz nowy album
szykujemy trochę więcej kawałków w umiarkowanym
tempie, ale nie chcemy zmieniać
swojego stylu. Progres jest czymś naturalnym i
nie stoi nam na przeszkodzie, że ludzie mogą
oczekiwać od nas czegoś konkretnego.
W jednym z wywiadów przyznaliście, że jedną
z waszych inspiracji jest polski zespół
Kat. Jak ich odkryliście, co wam się w nich
spodobało? Co jeszcze wiecie o polskiej scenie
metalowej?
Adam: Dzięki, że zainteresowałaś się tym, co
kształtowało Eisenhand. Każdy w zespole ma
konkretne grupy z którymi się utożsamia (w
zależności od sytuacji w jakiej się aktualnie
znajduje), ale jest kilka kapel, które towarzyszą
każdemu z nas przez całe życie. (po polsku)
Witam, tu mówi Torpedo, a dla mnie jest to
Kat! Zespół, który poprzez "Noce Szatana"
buntował się przeciwko katolickiemu i komunistycznemu
reżimowi, krzycząc na ludzi z
płonącym pentagramem jako zasłoną. Nie ma
potrzeby głębszej interpretacji. Dzisiejsza polska
scena (w której się poruszamy), jest przesiąknięta
krwią i mięsem. Raging Death,
Black Hosts i Necrömanzer zagrali na naszym
festiwalu "Death Over Eferding", który
co roku organizujemy.
Wasz album "Fire Within" to świetna muzyka
do jeżdżenia na desce. Jeździcie?
Fabs: (śmiech), zajebiście to słyszeć, dzięki!
Herv i ja jesteśmy skate'ami od prawie dwudziestu
lat i nie zamierzamy z tym kończyć. To
dla mnie jedna z najlepszych rzeczy na świecie,
może cię wiele nauczyć i co najważniejsze sprawia,
że czujesz się wiecznie młody, jeśli wiesz
co mam na myśli. Zainteresowałem się muzyką
właśnie dzięki oglądaniu skate'owych filmików.
"One Step Beyond" od Adio było pierwszym
nagraniem, jakie kupiłem na VHS,
masz tam Guns N' Roses, Danzig, W.A.S.P.
i Van Halen! Cholera, wszystkie te wideo miały
wtedy najlepsze soundtracki! Zazwyczaj nie
jeździmy do muzyki (na słuchawkach), ale jeśli
"Fire Within" jest tym, co cię odpala, to naprawdę
to doceniamy.
Dlaczego zdecydowaliście się być wiernym
minionym dekadom? Myślicie, że trafiliście
na złe czasy, czy może cieszycie się, że gracie
dziś, przywracając lata 80. dla nowych metalowych
fanów?
Eisenhand: Myślę, że staramy się trwać przy
riffowaniu w stylu lat 70-80., bo te czasy niosą
ze sobą pewną lekkość i wolność - coś, za czym
tęskni wiele osób w tym toksycznym i kapitalistycznym
społeczeństwie, gdzie jesteś tylko
numerem. To nam przypomina o tym, co jest
Foto: Eisenhand
w muzyce od początku ludzkości. Jest po to, by
tańczyć wokół ognia, pokiwać głową w jej rytm
czy uwolnić się od trudności codziennego życia
- nawet jeśli tylko przez czas trwania dobrego
heavy metalowego refrenu, ale czujesz się wtedy
totalnie wolny!
Pomimo punkowego klimatu, nagraliście też
bardzo długie numery, jak "Dizzying Heights".
Chcecie w przyszłości komponować
bardziej złożony materiał, może w stylu późniejszych
lat 80.? A może nawet zmienić styl
na mniej surowy i mniej prosty?
Eisenhand: Tak, nasze brzmienie zdecydowanie
ewoluuje, ale nie w kierunku późnych
lat 80. Daj nam odpocząć od tych pytań o nie!
Jestem pewien, że są setki kolesi w spandexie z
toną lakieru do włosów, którzy chcieliby na nie
odpowiedzieć (śmiech). Myślę, że piosenki na
Co było największym punktem zwrotnym w
waszej karierze, co uważacie za swój największy
sukces?
Eisenhand: Żadnych punktów zwrotnych,
idziemy tylko do przodu.
Jakie są wasze plany na przyszłość? Są konkretne
festiwale, na których chcielibyście zagrać
lub zespoły, obok których chcielibyście
wystąpić?
Eisenhand: Naszym jedynym planem jest
tworzenie nowej muzyki, granie na żywo, imprezowanie,
nagrania i podróżowanie. Mamy
nadzieję, że uda nam się robić to teraz częściej!
Iga Gromska
EISENHAND
69