HMP 80 Running Wild
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
wybuchami czystej gitary, które pojawiały się
dość często w starych utworach Overkill (mówię
o pierwszych czterech albumach). Zawsze
je uwielbiałem takie przerywniki w przypadku
długich utworów.
Utwór "Will We Rise" w moim odczuciu ma
dużo z nurtu NWOBHM. Jak Twoje obecne
inspiracje mają się do muzyki, na której się
wychowywałeś?
Ta piosenka została zbudowana wokół intro.
Wierzcie lub nie, ale było ono zainspirowane
perkusją Stewarta Copelanda z The Police.
To mój ulubiony zespół z czasów dzieciństwa.
Jedną z rzeczy, która powstrzymuje metal
przed znaczącym rozwojem w dzisiejszych czasach
jest niechęć do włączania różnych pomysłów
rytmicznych - w zasadzie wszystkie metalowe
uderzenia w bębny są inspirowane innymi
metalowymi uderzeniami w bębny - więc
świadomie staram się wprowadzać do naszej
muzyki uderzenia, które nie są powszechne w
metalu. W zasadzie w utworach Pharaoh upchnąłem
wszystkie inspiracje The Police. Można
również usłyszeć arpeggia w stylu Andy'
ego Summersa, a "Yos" na końcu "I Can Hear
Them" to czysty Sting. Chris Black napisał
partie wokalne w tym utworze i poprosił, by
Tim zaśpiewał tam "Ohs", ale Tim i ja, obaj
będący wielkimi fanami Police, natychmiast
dostrzegliśmy podobieństwo do charakterystycznych
jodłów Stinga i zmieniliśmy je na "Yos",
wbrew woli Chrisa. Na szczęście facet, który
zaczyna piosenkę ma zazwyczaj prawo weta i
podczas gdy Chris napisał tekst do tego utworu,
ja napisałem i zaaranżowałem wszystkie
riffy, więc wygrałem tę bitwę. Wracając jednak
do "Will We Rise", ta piosenka nie jest tak naprawdę
pastiszem Police, ale w większości pełna
jest harmonii w stylu Iron Maiden i kilku
thrashowych riffów (zacząłem słuchać metalu
w 1988 roku, więc thrash odegrał dużą rolę w
moim metalowym rozwoju), a refren ma pewien
dług wobec twórczości Blind Guardian.
Można śmiało powiedzieć, że w swej muzyce
mieszamy wiele różnych wpływów.
Wspominany już w rozmowie Twój kolega z
zespołu, Chris Black w Pharaoh gra na perkusji.
Jednakże udziela się on w wielu innych
projektach, gdzie gra na innych instrumentach
oraz udziela się jako wokalista. Nie brał
nigdy pod uwagę poszerzenia swojego pola w
Pharaoh?
Kiedy Pharaoh zaczynał swoją działalność,
Chris był głównie perkusistą. Miał silne zaplecze
muzyczne i potrafił komponować, ale jego
umiejętności gry na gitarze czy basie były dalekie
jeszcze od profesjonalizmu. Jego śpiew
również pozostawiał wiele do życzenia. Posłuchaj
jak śpiewał "Heaven Can Wait" z Dawnbringer
w 1998 roku i porównaj to z jego
ostatnimi dokonaniami z High Spirits, a zobaczysz
jak daleko zaszedł jako wokalista. Teraz
jest o wiele lepszy niż w czasach naszych
początków. Tak więc role, które odgrywamy,
zostały tak naprawdę ustalone dawno temu.
Jednakże jest to pierwszy album, na którym
śpiewamy razem z Chrisem. Wcześniej robiliśmy
oczywiście chórki zazwyczaj przy skandowanych
fragmentach, a tym razem obaj
wspieraliśmy Tima w kilku utworach. Nie wydaje
mi się, żebyśmy kiedykolwiek dali Chrisowi
rolę głównego wokalisty, ale spodziewam
się, że jego głos będzie bardziej słyszalny na
następnym albumie Pharaoh.
Podziwiam gościa, Jak on znajduje na to
Foto: Pharaoh
wszystko czas?
Jego inne zespoły to w większości przypadków
tylko markowe projekty solowe. Współpracuje
z innymi muzykami, ale nie mają oni żadnego
wpływu na kierunek muzyki. Superchrist
był pod tym względem bardziej "prawdziwym"
zespołem, ale Dawnbringer, High
Spirits, MetalUSAfer, Professor Black, itd.
są pod jego całkowitą kontrolą, a Chris potrafi
dobrze zarządzać swoim czasem. Wie, kiedy
wszystko musi być zrobione i odpowiednio to
planuje. Biorąc wszystko pod uwagę, Pharaoh
nie wymaga od niego jakiejś dużej ilości poświęconego
czasu. Tworzenie albumu Pharaoh
może być wymagającym i intensywnym
projektem, nawet dla Chrisa, ale on również
bierze to pod uwagę, kiedy ustala swój harmonogram
i wydaje się, że to działa. Chris jest z
nas wszystkich osobą najbardziej zapracowaną,
przynajmniej muzycznie, więc reszta z nas
gdy pojawią się konflikty zawsze będzie się
podporządkowywać jego harmonogramowi.
Wydaje się, że to wszystko powinno być o wiele
bardziej skomplikowane i trudne, ale z jakiegoś
powodu tak nie jest. To działa dla nas w
Pharaoh, więc nie mieszamy się do tego systemu.
Po co poprawiać coś, co pracuje bez zarzutu.
Na albumie pojawiło się dwóch gości. Pierwszym
jest Jim Dofka, którego śmiało można
nazwać Waszym stałym współpracownikiem,
gdyż od 2003 udziela się na każde z waszych
płyt. Może go w końcu przyjmiecie do
kapeli? (śmiech)
Ha, nie, nie sądzę, żeby to zrobił. Po pierwsze,
myślę, że on i Tim po prostu wpadliby w stare
schematy i zaczęliby się ze sobą kłócić. Ale
również Jim lubi, gdy jego zespoły mają bardziej
osobisty charakter. Lubi próby i występy,
a to nie są zajęcia typowo w stylu Pharaoh.
Na tą chwilę prawdopodobnie trudno byłoby
zintegrować nasze różne zainteresowania muzyczne.
Ale jest on wspaniałym przyjacielem i
inspirującym muzykiem (przynajmniej dla
mnie), więc posiadanie go jako gościa na każdym
albumie jest po prostu fajną tradycją, jedną
z wielu które istnieją w Pharaoh.
Drugi to Danie Mongrain znany między innymi
z Voivod. Jak zaczęła się Wasza współpraca?
Staraliśmy się znaleźć innych potencjalnych
gości. Zazwyczaj w przeszłości zawsze
mieliśmy do nich szczęście, tym razem było to
o wiele trudniejsze. Dostaliśmy kilka odmów.
Trafiliśmy w końcu na kogoś, kto wydawał się
zainteresowany, ale potem nie podjął żadnych
działań. W końcu udało nam się znaleźć kogoś
prawdziwego, ale nie był on w stanie dotrzeć
na czas na nasz miks. Byem bliski poddania
się. Przypadkowo, właśnie obejrzałem filmik z
lockdownu, zrobiony przez Chewy'ego i Colina
Marstona z Behold the Arctopus, plus
kilku innych muzyków, wykonujących utwór
grupy Death, i to zainspirowało mnie, by spróbować
pozyskać Dana, którego grę uwielbiam
od czasu, gdy usłyszałem pierwszy album
Martyr dekady temu. Poprosiłem Colina
(którego znam od dawna) o dane kontaktowe
do Dana, ale tak naprawdę nie wchodzili w interakcję
podczas kręcenia tego wideo. Więc po
prostu wypełniłem formularz kontaktowy na
osobistej stronie Dana i w mniej niż tydzień
miałem gotową solówkę! Świetnie się z nim
pracowało, mieliśmy kilka naprawdę zabawnych
pogawędek o innej muzyce, no i oczywiście
jego solówka jest mistrzowską klasą. Idealny
gość, naprawdę!
Dzięki za wywiad! Może chcesz powiedzieć
parę słów naszym czytelnikom?
Tak! Wy, polscy metalowcy, wydaliście zdecydowanie
zbyt wiele albumów, które są z niedowierzaniem
nieznane poza granicami waszego
kraju i desperacko potrzebują reedycji. To
jakaś paranoja, że na CD dostępny jest tylko
jeden album Violent Dirge, nie mówiąc już o
takich rarytasach jak Mama - "Heavy Rock &
Roll" czy Non Iron - "Innym Niepotrzebni".
Oto jestem tutaj, tworzę albumy Pharaoh dla
wszystkich, a nikt nie oddaje mi tego mrocznego
wschodnioeuropejskiego metalu, którego
tak bardzo pragnę. Bierzcie się za to! Ale poza
tym, dzięki za danie szansy mojemu zespołowi
i mam nadzieję, że pewnego dnia spotkam was
wszystkich na Waszej ojczystej ziemi. Pozostańcie
fanami heavy!
Bartek Kuczak
Tłumaczenie: Joanna Pietrzak
PHARAOH
51