HMP 80 Running Wild
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Jesteś też fanem Kiss. Paul Stanley rozwinął
twój styl gry na gitarze, dzięki temu, że tak jak
on starałeś się trzymać instrument nisko, przy
kolanach. Nagrałeś cover "Strutter" na EP-kę
z 2019r. To twój ulubiony numer Kiss, czy po
prostu uznałeś, że będzie pasować do Running
Wild?
Pierwszy raz usłyszałem Kiss kilkadziesiąt lat
temu, w 1976 roku. Poszedłem wtedy do sklepu
z płytami i sprzedawca polecił mi przesłuchać
"Alive", to był album koncertowy. Wysłuchałem
pierwszej strony, poleciały "Deuce" i
"Strutter". Ten numer od razu do mnie przemówił!
Pamiętam, jak grali w Hannover. To
było tak blisko mnie, że mogłem tam pójść na
piechotę (śmiech). Zorientowałem się, że był
jeden kawałek, którego nie zagrali i to był właśnie
"Strutter". Wtedy postanowiłem, że nagram
go w swojej wersji jako tribute dla zespołu, który
tak naprawdę sprawił, że Running Wild w
ogóle powstało. Kiedy zakładaliśmy zespół, to
był mniej więcej ten sam okres, w którym zacząłem
słuchać Kiss. Lubiliśmy też AC/DC.
Wiesz, w 1976r. nie było heavy metalu, którym
moglibyśmy się inspirować.
Widziałeś Kiss na ich na finałowej trasie,
"The End"?
Bardzo chciałem się wybrać, ale koronawirus to
uniemożliwił, kilka koncertów zostało odwołanych
lub przełożonych.
Pozostając w temacie specjalnych koncertów i
okazji, jeden z twoich albumów, "Pile of Skulls",
skończy 30 lat w przyszłym roku. "Blazon
Stone" skończył 30 już w tym. To dużo świetnych
kawałków, w tym jeden z twoich ulubionych,
tytułowy i mój faworyt, "Little Big
Horn". Planujesz w jakiś sposób świętować te
rocznice?
Niestety nie ma na to szans (śmiech). Oczywiście
mam na myśli pandemię. Nie wiemy, czy
będziemy mieć możliwość zagrać jakiekolwiek
koncerty.
Ale ogłosiliście już daty pierwszych, przełożonych
występów w 2022r., w Bułgarii i Czechach.
Tak, ale to, że je zagramy nadal nie jest stuprocentowo
pewne. Nikt nie może przewidzieć, co
się wydarzy. Mamy co prawda założony program
na 2022r., ale możliwe, że wprowadzimy
w nim zmiany. Na przykład, jeśli okaże się, że
nasza nowa płyta stanie się bardzo popularna,
znajdzie się w nim więcej utworów z "Blood on
Blood". Może faktycznie zagramy też więcej z
"Pile of Skulls" albo "Blazon Stone", ale nie
mogę ci teraz tego powiedzieć. Każdy ogrywa
setlistę, którą póki co mamy przygotowaną we
własnym zakresie, w domu lub sali prób, jak
Michael. Zespół nie ćwiczy razem. Dlatego też
nie mogę nic obiecywać. Dopiero, gdy się
wspólnie zbierzemy, zdecydujemy, czy setlista
się zmieni.
Obydwa albumy, o których mówimy są z lat
90. W jednym z wywiadów z późnych lat 90.
wypowiadasz się o kondycji ówczesnego metalu,
która nie była według ciebie zbyt dobra,
bo zespoły przestały inspirować się klasykami
gatunku, jak Priest czy Maiden. Tymczasem
w 2021r. jest masa zespołów, które przywracają
klasyczne heavy metalowe brzmienie. Co
dziś myślisz o współczesnej scenie?
Nie miałem czasu się w nią zagłębić z tego samego
powodu, dla którego nie mam kiedy czytać,
całe biurko mam zagracone pracą (śmiech).
Ale tak, jestem świadomy, że jest dziś wiele zespołów,
które inspirują się tymi starymi, również
Running Wild. Istnieją nawet takie, które
są kopiami tego, co my robimy od lat, na przykład
Sabaton. Są też zespoły, które wzięły te
same pomysły z naszej muzyki, ale zrobiły z
tym coś swojego. Dokładnie tak samo, jak my
zrobiliśmy to kiedyś z Kiss, AC/DC, Judas
Priest i Saxon. Wierzę, że każde pokolenie
tworzy własną wersję heavy metalu i rock and
rolla, czy jakkolwiek chcesz to nazwać. Osobiście
nie przywiązuję specjalnej wagi do określenia
"heavy metal", bo pierwsze użycia tego terminu
kojarzą mi się dopiero z późnymi latami
80. czy 90. Koniec końców, to wszystko po prostu
rock and roll. Jest mnóstwo zespołów, które
inspirowały się właśnie nim, a nie metalem, na
przykład Mötley Crüe. To świetna sprawa i również
myślę, że ma wpływ na młodsze pokolenie.
Skoro już mówimy o inspiracjach, na nowym
albumie znalazł się długi, kończący go utwór
zainspirowany wydarzeniem historycznym,
Foto: Running Wild
"The Iron Times". To prawie jak "Alexander
the Great" Iron Maiden, albo wasz "Treasure
Island".
Tak, zdecydowanie.
Dlaczego postanowiłeś napisać akurat o wojnie
trzydziestoletniej? Czy ma to związek z
tym, że toczyła się głównie na ziemiach niemieckich?
Pomysł, by napisać o tym wydarzeniu chodził
za mną już od dawna. Dokładniej już od
1999r., kiedy nagrywaliśmy "Victory", więc odleżał
swoje. Chciałem, by to był długi, dopracowany
utwór, ale czekałem na właściwy moment,
by to zrobić. Głównym pomysłem na
"Blood on Blood" było pisanie o muszkieterach,
ale stwierdziłem, że to dobry moment, by
dołożyć utwór o wojnie trzydziestoletniej, bo to
ten sam wiek. Muszkieterowie również walczyli
na froncie w tym konflikcie. Stwierdziłem, że
będzie tam pasować. Wątki na płycie się przenikają.
O pierwszym i ostatnim utworze można
myśleć jak o pierwszej i ostatniej literze alfabetu.
Są bardzo ważne. Oczywiście, pomiędzy
nimi znalazło się wiele zróżnicowanych, obrazowych
kompozycji, ta płyta ma dużo odcieni.
Zaczyna się niepozornie, wprowadza w dobry,
zabawowy nastrój, aż nagle pojawia się melodia
z intro "The Iron Times". To też bardzo ciekawa
historia. Myślę, że jest idealnym zakończeniem
albumu.
Okładka to zasługa Jensa Reinholda, który na
bazie twojego zdjęcia wykonał też okładkę do
"Rapid Foray". "Blood on Blood" to też twój
pomysł?
Ona istnieje w rzeczywistości, zbudowałem ją.
Wszystkie te elementy, krzyż, szpady, czaszka
- wykonałem to samodzielnie z metalu. Chciałem,
by dokładnie tak wyglądała finałowa
okładka. Jens zrobił tylko zdjęcie i jest odpowiedzialny
za edycję. Oryginał stoi w moim studio,
nie miałem tylko czasu, żeby go powiesić.
Myślę, że wyszła świetnie. To hybryda pomiędzy
klasycznymi elementami a naszą maskotką,
Adrianem - coś, co każdy jest w stanie rozpoznać.
Dodałem do tego wszystko, co typowe dla
piratów, żeby mieć pewność, że Running Wild
przejęło ten motyw. Nawet nasze logo na tej
okładce - też zbudowałem sam, zrobiłem je z
drewna, plastiku i metalu, pomalowałem na
złoto, żeby wyglądało, jak prawdziwe i powiesiłem
sobie na ścianie. Jens pomógł mi to uporządkować,
jak zrobił to na "Rapid Foray".
Mniej więcej w okresie, gdy Running Wild zawiesiło
działalność, miała się ukazać biografia
zespołu, "Death and Glory: The Story of a
Heavy Metal Band", ale premierę przesunięto.
Na waszej oficjalnej niemieckiej stronie
znalazła się informacja, że ukaże się w 2019
roku, ale to się wciąż nie stało. Porzuciliście
ten pomysł?
Nie mam pojęcia, ponieważ prawa do niej aktualnie
już do mnie nie należą. Osoby, które je
mają, mówiły, co mają zamiar z tym zrobić, ale
nie mogę za nich decydować.
Pierwszym utworem napisanym na "Blood on
Blood" był "Diamonds and Pearls". Brzmi jak
Running Wild w pigułce, kojarzy się z czasami
"Death and Glory" czy "Under Jolly Roger".
Czy pomysł na ten kawałek pojawił się
jeszcze wcześniej, tak jak "The Iron Times"?
Nie, gdy zacząłem pracę nad "Diamonds and
Pearls", przed nagraniem audio miałem w głowie
sam tytuł. Później wyklarowała się cała piosenka
i tekst. To faktycznie typowa piosenka
Running Wild o piratach. Ale na pierwszym
planie są diamenty i perły. Diamonds and
RUNNING WILD 7