HMP 80 Running Wild
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 80) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 212 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: KKs Priest, Running Wild, Judas Priest, Cirith Ungol, Dee Snider, Destruction, Sodom, Flotsam And Jetsam, Mordred, Evile, Rage, Axel Rudi Pell, Gamma Ray, Doro, Herman Frank, U.D.O., Miecz Wikinga, Witch Cross, Space Chaser, Vulture, Killing, Crisix, Militia, Pharaoh, Somo Inquisitore, Lycanthro, Dark Arena, Distant Past, Illusory, Breathless, Gipsy's Kiss, Eisenhand, Antioch, Heavy Sentence, Blazon Rite, Parish, Scald, Wheele, Anahata, Spirit Adrift, Godslave, Cryptosis, Paranorm, Eradicator, Ibridoma, March In Arms, Paladine, Rebellion, Hammer King, Bloodbound, Nocturnal, Saratan, Hellhaven, Ian Pary, Lee Aaron, Todd Michael Hall, Secret Sphere and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Tytul nowego wydawnictwa "The Powers
That Be". Tytuł idealnie pasuje do lirycznej
strony albumu.
To świetne określenie na nasze aktualne czasy,
ponieważ naprawdę wydaje się, że wszyscy jesteśmy
targani przez siły, które w żaden sposób
nie są odpowiedzialne za zwykłych ludzi.
Siły, które istnieją są zbyt rozproszone, by się
na nich skupić, a jednocześnie zbyt nieprzejednane,
by się im przeciwstawić. Wiele tekstów
do tego albumu napisaliśmy podczas lockdownów
Covid-19 i czterech okropnych lat
nieludzkiego przywództwa w Stanach Zjednoczonych.
Myślę, że to słychać. Przechodziliśmy
przez pandemię, wciąż znosiliśmy idiotyczne
rządy Trumpa, a masowy ruch praw obywatelskich
Black Lives Matter robił manifestacje
we wszystkich większych amerykańskich
miastach. To był stresujący czas dla wszystkich.
HMP: Witaj, właśnie powracacie z pierwszym
albumem po dziewięciu latach.
Matt Johnsen: To wspaniałe uczucie! Tworzenie
albumów Pharaoh jest dla mnie proces
trudny i nieco niepokojący, więc nie ukrywam,
że jego zakończenie jest dla mnie powodem do
radości. Jednakże w tym przypadku fakt niewydawania
albumu przez tak długi okres czasu
naprawdę zaczynał mnie uwierać, szczególnie
w ciągu ostatnich kilku lat. Wierz mi lub nie,
ale doprowadzenie procesu nagrywania i wydania
tej płyty to dla mnie wielka ulga.
Według własnych zasad
Zacznę trochę od dupy strony. Pamiętacie może polski zespół Mama,
który to w roku 1987 wydał świetny album "Heavy Rock & Roll". Starsi być może
pamiętają, młodsi pewnie zastanawiają się, o czym ten gość pierniczy. Jeśli macie
ochotę, to sprawdźcie w wolnej chwili. Zdziwiło mnie jednak, że album ten razem
z "Innym Niepotrzebni" grupy Non Iron jest dobrze znany Mattowi Johnsenowi,
gitarzyście amerykańskiej formacji Pharaoh. Oczywiście to na tym zespole najbardziej
skupiła się nasza rozmowa.
patrzysz na niego z pewnym dystansem?
Kiedy się ukazał, szczerze mówiąc byłem średnio
zadowolony. Brzmi on zbyt podobnie do
"Be Gone", jak na mój gust. Chcę, żeby każdy
album Pharaoh odróżniał się od pozostałych i
miałem wtedy wrażenie, że na "Bury the
Light" niestety się powtarzamy. Ale z perspektywy
czasu myślę, że ten album ma swoją własną
osobowość, różni się od "Be Gone" a kilka
z utworów, które się tam znalazły należy do
moich ulubionych. Na obecną chwilę jestem z
niego bardzo zadowolony. Wciąż jednak bardzo
obawiałem się, że przy nowym albumie
mogę wpaść w tę samą pułapkę i zajęło mi sporo
czasu, aby znaleźć formułę, która pomoże
mi wytyczyć nowe kierunki rozwoju zespołu.
Mam nieodparte wrażenie, że "The Powers
That Be" to najlepszy album Pharaoh od strony
wokalnej. Tim brzmi niesamowicie.
To dość zabawne, gdyż niektórzy krytycy
twierdzą, że Tim brzmi lepiej niż kiedykolwiek,
podczas gdy inni narzekają, że stracił
swój głos. Zawsze kochałem głos Tima, i nie
mówię tego jako facet, który gra z nim w zespole
z nim, ale jako prawdziwy fan metalu.
Przyjęcie Tima do Pharaoh wydawało mi się
wtedy zbyt piękne, żeby było prawdziwe i nadal
tak uważam, ale to było w 1998 roku.
Nikt z nas nie młodnieje, a jak możesz sobie
wyobrazić, śpiewanie w taki sposób jak Tim
bardzo obciąża struny głosowe. Głos Tima
zmieniał się na przestrzeni lat, ale jego fundamentalny
charakter nie uległ zmianie. Jednak
tym razem musieliśmy trochę poeksperymentować,
by znaleźć jego nowe mocne punkty.
Ostatecznie uważam, że było to warte wysiłku.
Jeśli chodzi o jego faktyczne techniki ochrony
głosu, cóż, nie wiem! Ale uczy też technik głosowych,
więc to pewnie utrzymuje go w dobrej
formie.
Powiedz mi proszę, czy lockdown w jakikolwiek
sposób wpłynął na proces nagrywania?
Nagrywamy wszystko osobno, co oznacza, że
najpierw nagrywamy perkusję, potem gitary,
następnie bas i wokal, więc nigdy nie ma
dwóch osób grających w tym samym czasie.
Teoretycznie lockdowny nie musiały mieć na
nas zbyt dużego wpływu. Zazwyczaj nagrywamy
w studiu Matta Crooksa w Virginii (stan
USA na południe od Waszyngtonu), jednak
tym razem Chris nagrywał swoje partie perkusji
w swoim domu w Chicago, a ja nagrywałem
całą resztę w moim domu w Pensylwanii (kolejny
wschodni stan USA, na północ od Waszyngtonu
i na południe od Nowego Jorku).
Brakowało mi zabawy związanej z pracą z
Crooksem, ale poza tym, była to łatwa zmiana.
A co właściwie przez ten czas się z Wami
działo?
Skupiliśmy się na zwykłym, codziennym życiu.
Wiesz, wychowywanie dzieci, wykonywanie
bezsensownej pracy w zamian za skromną
kasę, itd. Chris Black oczywiście był bardzo
zajęty High Spirits i różnymi innymi projektami,
a Tim wydał albumy z XThirt13n i
Angband oraz założył nową grupę o nazwie
Helios. Pomagałem Chrisowi przy niektórych
jego materiałach, na przykład przy większości
wydawnictw Dawnbringer, 7" MetalUSAfer i
LVPVS, plus kilka innych gościnnych solówek
tu i ówdzie. Wszyscy mamy dzieci, chociaż te
Tima są już dorosłe. Myślę, że wszyscy przekonaliśmy
się, jak bardzo mogą one pochłaniać
czas.
Wasz ostatni album "Bury The Light" ukazał
się w 2012. Czy przez te lata, jako twórca
Foto: Pharaoh
Żałuję tylko, że nie udało mi się skończyć
wszystkiego wcześniej, ale cóż, takie jest życie.
Jeden z utworów na albumie nosi tytuł
"Freedom". Czym w Twoim rozumieniu jest
owa wolność?
Świetne pytanie! To temat, który można by
roztrząsać godzinami. Ale krótko mówiąc, wolność,
ta prawdziwa oczywiście, to możliwość
do życia według własnych zasad. Oczywiście
pod warunkiem, że można to zrobić bez krzywdzenia
innych lub uniemożliwiania im życia
po swojemu. Oczywiście, nie jest to takie proste,
co frustruje wielu ludzi, którzy uważają, że
"wolność" powinna być binarną cnotą, czymś
łatwym do zdefiniowania i obrony.
Pomówmy o muzyce. Uwielbiam to zwolnienie
w utworze tytułowym.
Podoba mi się ten rodzaj nagłego przesunięcia
tekstury - wprowadza element zaskoczenia.
Na dobrą sprawę fragment, o którym mówisz,
wcale nie jest wolniejszy niż reszta utworu,
który, w moim odczuciu, jest grany w stałym
tempie. Jest po prostu cichszy, ale większość
metalu jest tak pozbawiona zmian dynamiki,
że samo ich stosowanie przez metalową grupę
budzi szok. Szczerze można powiedzieć, że ten
kawałek jest zainspirowany przypadkowymi
50
PHARAOH