Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKInotę, szybko jednak zaczął być postrzegany jako coś arbitralnego i dzielącego.Podobnie jak pochówek na Wawelu, miał uświęcić prezydenta, ale w ostatecznymrachunku stał się pretekstem do jego krytyki.W takim natężeniu proces profanacji był możliwy jedynie w Polsce. Tak jak kanonizacjałączy się z symbolami chrześcijańskimi, z krzyżem, tak profanacja łączy się z pogaństwem,archaicznymi kultami i dekonstrukcją krzyża. Tylko w katolickim kraju pogaństwomoże przybierać równie radykalne formy. Szydzenie ze świętości, krzyż z puszek „Lech”, hasłatypu „mam bóle w krzyżu”, „chcemy koła zamiast krzyża”, „jest krzyż, jest impreza”, prześmiewczebiczowanie niszczyły symbol niewinnej ofiary i „naszych win”. A kiedy niszczymysymbol krzyża, z jednej strony, niewinna ofiara przestaje być niewinna, a z drugiej – mysami zaczynamy uważać siebie za niewinnych. Kiedy krzyż zostaje zdekonstruowany,powracają archaiczne praktyki, które znamy z opisu ludów pierwotnych. Kolejne granice,pochodzące z chrześcijaństwa, zostają unicestwione. Nikną ostatnie tabu. Ludzie, upojenialkoholem, narkotykami, rytmem, śmiechem, tracą samokontrolę. Stają się dyszącymemocjami tłumem. Tłumem, który wyłamuje się z okowów cywilizacji i po kolei przekraczagranicę wstydu (wypróżnianie się na znicze, „pokaż cycki!”), i zmierza nieustannie w kierunkuukrywanej przemocy: „Jeszcze jeden!”, „jeszcze jeden!”. Symbolicznym momentem było rozerwanie,pośród śmiechu i zabawy, pluszowej kaczki. To było już nie tylko życzenie śmierci,ale prawdziwe voodoo – tym bardziej perwersyjne, że odgrywane w konwencji karnawału.Choć Dominik Taras zapewniał, że jego „celem jest pokazanie, że to oni są agresywni”, samuległ sile tłumu. Ludzie naprawdę przestali wiedzieć, co czynią.Chrześcijańskie uświęcenie Lecha Kaczyńskiego wywołało gwałtowną, pogańskąprofanację. Najlepiej pokazały to okrzyki „chcemy Barabasza”. Ludzienie chcieli już krzyża, chcieli ukrzyżować, nie chcieli już bezbronnego mesjasza, którynie umie obronić się przed przemocą, ale mesjasza, który będzie ziemskim królem,uzbrojonym profetą, liderem politycznym. Tym właśnie dwa tysiące lat temu byłdla skandującego, żądnego krwi tłumu Barabasz. Jak przypomniał Joseph Ratzinger(2007: 47), „Barabasz był postacią mesjańską. Wybór: albo Jezus, albo Barabasz niebył przypadkowy; naprzeciw siebie znalazły się dwie postacie mesjańskie, dwie formymesjanizmu. Staje się to jeszcze wyraźniejsze, jeśli zwrócimy uwagę na to, że znaczy . Jest to typowe mesjańskie określenie, kultowe imięwybitnego przywódcy ruchu mesjańskiego. […] Od Orygenesa dowiadujemy się jeszczejednego interesującego szczegółu: w wielu rękopisach Ewangelii, aż do trzeciegowieku, człowiek, o którego tu chodzi, nazywał się – . Wygląda to tak, jakby był sobowtórem Jezusa, który na inny sposób wysuwate same roszczenia.”104<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat.
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKIFałszywy mesjanizmNa Krakowskim Przedmieściu Barabaszem nie mógł zostać Dominik Taras.Tę rolę wziął więc na siebie Palikot, który w wywiadzie dla Newsweeka, parodiującukrzyżowanie Chrystusa, odwracając znaczenie krzyża, ogłosił się „mesjaszem”.Jego trajektoria była analogiczna do trajektorii Jarosława Kaczyńskiego. W tymsensie byli oni własnymi „sobowtórami”. Tak jak Palikot przechodził od jednoścido profanacji, tak Kaczyński przechodził od strategii jedności do strategii kanonizacji.Strategia profanowania Lecha Kaczyńskiego jest w istocie rewersem strategii jedności:obie dążą do zapomnienia o niewinnej ofierze. Widać to na przykładzie działańsztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Z jednej strony, jego członkowie początkowozmierzali do budowania zgody narodowej, zakończenia wojny polsko-polskiej,to oni podsunęli pomysł pochowania Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, ale z drugiejstrony, kiedy Kaczyński po zakończonej kampanii po raz kolejny „zmienił się”,zdradzili go, oskarżając o „podpalanie polskiej polityki” i wzywając do „budowaniakordonu sanitarnego” wokół niego. Retoryka jedności bardzo szybko pokazała,że skrywa nienawiść, przemoc i agresję. Nic dziwnego, że byli sztabowcy PrezesaPiS, zanim założyli PJN, spotykali się z Palikotem. Oto Palikot, który atakował LechaKaczyńskiego, stał się niespodziewanie nieoficjalnym konsultantem ludzi, którzy chcielikontynuować dziedzictwo zmarłego Prezydenta, do którego już w nazwie partii sięodwoływali („Polska jest najważniejsza”). Nic dziwnego, że te same osoby, które jeszczeprzed chwilą robiły wszystko, aby Jarosław Kaczyński wygrał, zapominając w imię jednościo przyczynach katastrofy, szybko przeszły na stronę jej „sprawców”.Działania Palikota definitywnie zakończyły okres żałoby narodowej. Były politykPlatformy ponownie zaatakował Lecha Kaczyńskiego. „Ja wziąłem na siebie rolę kozłaofiarnego – twierdził. – Niech publicyści po mnie skaczą, niech mnie obrzucają różnymirzeczami.” Powoli przekraczał kolejne bariery. Mówił, że to „prezydent ma krew narękach”, że „dokonał aktu przemocy w Smoleńsku”, „szastał życiem”, oskarżał o naciskina pilotów, które spowodowały „niepotrzebną, głupią i bezsensowną śmierć”. „Odpowiedzialnośćmoralną” miał ponosić także Jarosław Kaczyński, który rozmawiał z bratemniedługo przed katastrofą. Prezes PiS był następnie oskarżany o polityczną instrumentalizacjękatastrofy, o nekrofilię („symbolicznie morduje swojego brata”, „doprowadziłtragiczną śmierć do kabaretu”), oszukiwanie wyborców swoją rzekomą przemianą.Palikot przypisał mu krwawe intencje, „nieprawdopodobną agresję”, podjudzanie ludzibroniących krzyża do morderstwa („jak Serbowie Chorwatów, a Chorwaci Serbów”).Tłumaczył się tym, że „przestraszył się tego, że Jarosław Kaczyński w końcu doprowa-<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat. 105
- Page 2 and 3:
Instytut Sobieskiegoul. Nowy Świat
- Page 7 and 8:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 9:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 12 and 13:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 14 and 15:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 16 and 17:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 18 and 19:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 20 and 21:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 22 and 23:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 24 and 25:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 26 and 27:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 28 and 29:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 30 and 31:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 32 and 33:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 34 and 35:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 36 and 37:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 38 and 39:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 40 and 41:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 42 and 43:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 44 and 45:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 46 and 47:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 48 and 49:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 50 and 51:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 52 and 53:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 54 and 55: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 56 and 57: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 58 and 59: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 60 and 61: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 62 and 63: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 64 and 65: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 66 and 67: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 68 and 69: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 70 and 71: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 72 and 73: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 74 and 75: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 76 and 77: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 78 and 79: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 80 and 81: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 82 and 83: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 84 and 85: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 86 and 87: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 88 and 89: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 90 and 91: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 92 and 93: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 94 and 95: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 96 and 97: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 98 and 99: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 100 and 101: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 102 and 103: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 106 and 107: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 108 and 109: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 110: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 113 and 114: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 115 and 116: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 117 and 118: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 119 and 120: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 121 and 122: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 123 and 124: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 125 and 126: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 127 and 128: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 129 and 130: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 131 and 132: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 133 and 134: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 135 and 136: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 137 and 138: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 139 and 140: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 141 and 142: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 143 and 144: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 145 and 146: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 147 and 148: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 150 and 151: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 152 and 153: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 154 and 155:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 156 and 157:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 158 and 159:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 160 and 161:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 162:
Minęły dwa lata od wydarzenia, kt