12.07.2015 Views

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKIGenerał psuje śledztwoNa osobną kategorię awansowanych po Smoleńsku zasługuje Krzysztof Parulski.10 kwietnia 2010 r. był jeszcze pułkownikiem, co zresztą było powodem jego frustracjii konfliktów z częścią podwładnych wyższych stopniem (m.in. gen. Zbigniewem Woźniakiem,drugim nadzorcą smoleńskiego śledztwa). Funkcję naczelnego prokuratorawojskowego stracił dopiero po aferze z inscenizacją samobójczą prokuratora MikołajaPrzybyła. Wcześniej, w sierpniu 2010 roku prezydent mianował go generałem. Choć jużwtedy było wiadomo, jak Parulski zaszkodził śledztwu. Na uwagę zasługuje kilka wątków.Najważniejszy dotyczy pierwszych dni po katastrofie.Już 10 kwietnia polscy prokuratorzy sporządzili pierwszy wniosek o pomoc prawną,w którym prosili m.in. o przeprowadzenie „oględzin i otwarcia zwłok osób, któreponiosły śmierć w zdarzeniu”. W dokumencie tym proszą o zgodę na dopuszczeniedo udziału w tych czynnościach polskich ekspertów. Jednak z niewiadomych przyczynzostał on przefaksowany Rosjanom dopiero następnego dnia. Podobno część sekcji byłajuż zakończona.Natomiast jeszcze w sobotę wieczorem na lotnisku Siewiernyj odbyła sięnarada rosyjskich śledczych z przedstawicielami naszej prokuratury wojskoweji ABW. Wśród sześciorga Polaków byli m.in. Naczelny Prokurator Wojskowyi szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg. Ustalonowtedy, że w Moskwie błyskawicznie odbędą się sekcje. Nasi śledczy liczylipodobno, że z udziałem Polaków. Czy można było spodziewać się, według jakichstandardów Rosjanie przeprowadzą sekcje zwłok? Owszem. Krzysztof Parulskiw sobotnią noc uczestniczył, a raczej przyglądał się (pod protokołem nie ma jegopodpisu) sekcji ciała prezydenta. Widział, że łamane były zasady sztuki, choćbypoprzez niewykonywanie zdjęć. Nie interweniował.W tym samym czasie na miejscu przebywali niżsi rangą polscy prokuratorzy.Jak później skarżył się nadzorujący śledztwo cywilny prokurator Marek Pasionek,szefostwo NPW nie zadbało o odpowiednie zabezpieczenie prac na miejscukatastrofy. Jego zdaniem powinny być zaangażowane dużo większe siły zamiastledwie kilku śledczych i żandarmów. Miał za złe Parulskiemu, że nie wymusiłna Rosjanach uczestniczenia strony polskiej w czynnościach śledczych,czego skutkiem była choćby bardzo uboga dokumentacja fotograficzna i filmowa.Ma ona charakter bardziej prywatny, niż dowodowy. Włączone do akt niejawnychzdjęcia prokuratorzy robili… telefonami komórkowymi. Nie wyposażonoich nawet w najprostsze aparaty cyfrowe.42<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!