12.07.2015 Views

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKIOpisanie lotniska w Smoleńsku nie jest wcale łatwe. Strona polska nie dysponujejego regulaminem i ogromną ilością innych danych, o które pytała i komisjaMillera, i prokuratura. Polskie „Uwagi…” do raportu MAK zawierają napoczątku listę wszystkich wniosków i pytań, jakie kierowano do strony rosyjskieji MAK. Zajmuje ona 20 stron. W zadowalający sposób zrealizowano około jednejdziesiątej. Większość dotyczy dość szczegółowych kwestii technicznych związanychz lotniskiem lub jego personelu. Obecnie o to samo upomina się prokuratura.Już wiadomo, że ona także nie otrzyma wglądu do regulaminu Siewiernego, a jedynieza poś<strong>red</strong>nictwem rosyjskich śledczych będzie mogła uzyskać z niego niektóreinformacje. Wiadomo, że wiele elementów wyposażenia nie spełniało wymogówobowiązujących w Rosji przepisów. Chodzi nie tylko wspomniane już oświetleniei roślinność. Także barak służący za wieżę służby kierowania lotami nie był odpowiedniozbudowany i wyposażony. Przede wszystkim był za niski, brakowałoodpowiednich urządzeń rejestrujących pracę kontrolerów itd.Wśród wojskowych krążą plotki o wypadku podobnym do katastrofy smoleńskiejokoło 10 lat temu z udziałem samolotu transportowego Ił-76. Nie udałonam się jej potwierdzić. Ta kwestia też pozostaje pytaniem.Przygotowanie wizyty prezydenta i wcześniej premiera w Smoleńsku przebiegałorutynowo. Wprawdzie instytucje odpowiedzialne za koordynację działań, przedewszystkim Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwo Spraw Zagranicznych,popełniły szereg błędów, ale przebieg wymiany dokumentów związanych z zorganizowaniempobytu polskich delegacji i uzyskaniem zgody dyplomatycznej na lotdo Smoleńska był podobny jak w latach poprzednich. I tu popełniono poważnybłąd. Przyjęto za dobrą monetę rosyjską informację, że na lotnisku nic się nie zmieniło.W specpułku były oczywiście karty podejścia z poprzednich wizyt. Uznano więc,że można je zabrać i lecieć.Tymczasem degradacja lotniska spowodowała, że karta była przynajmniejw połowie nieaktualna. Poza tym dokładniejsza analiza tego dokumentu rodzi dalszepytania. Przede wszystkim współrzędne geograficzne zostały podane w układzieSK-42, rzadko używanym nawet w Rosji. Długość i szerokość geograficzną możnabyłoby jakoś przeliczyć do układu WGS-84, ale na kartach nie ma mowy o układziewspółrzędnych, więc nikt o tym nie wiedział. Prawdopodobnie to z powoduwpisania do komputera pokładowego danych według złego układu samolot leciałna lewo od osi pasa. Ale dlaczego właściwie Rosjanie tak bardzo to wszystko ukrywali?Przecież zgodzili się na lądowania w Smoleńsku już dawno. Chyba na tym lotniskunie ma jakiś strategicznych tajemnic? Cóż szkodziło, żeby przekazać pełne i ak-<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat. 15

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!