12.07.2015 Views

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

Staniłko-red.-Katastrofa-PDF

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKIOmnicom Media Group, który ogłosił, że czytelnicy o poglądach prawicowych „nie wykazująskłonności konsumenckich”. Nie warto zatem w gazetach, które czytają zamieszczaćreklam. Głodem wzięto kiedyś „Czas Krakowski”, potem tygodnik „Spotkania”i dziennik „Życie”. Kordonem reklamowym otoczono tygodniki katolickie. Po Smoleńskustało się to trudniejsze, wobec ich ogromnego wzrostu sprzedaży, a także sukcesu rynkowego„Uważam Rze” i „Gazety Polskiej” przy jednoczesnej zapaści „tytułów postępowych”.Stąd po raz pierwszy okazało się konieczne dorabianie ideologii do procederu bardziej przypominającegopolityczne represje, niż skuteczny marketing. Choć faktem jest, że i samymreklamodawcom, zależnym w prowadzeniu biznesu od kaprysów rządzących (kontrakty,zamówienia, koncesje) niespecjalnie zależy, by szukać klientów via niepokorne media.Ostatnie wybory prezydenckie zmieniły także stosunek obozu władzy (i podłączonychdoń taborów) do mediów publicznych. Przez pięć lat politycy PO konsekwentniewzywali do niepłacenia abonamentu, mając w tym dziele - mało obywatelskim orazsprzecznym z prawem – pełne wsparcie komercyjnych telewizji. Doprowadzili w ten sposóbdo ruiny system finansowania TVP i PR, zamieniając je w stacje całkowicie uzależnioneod reklam. Równolegle połączone siły medialnego i kulturalnego salonu prowadziłyakcję na rzecz „odbicia mediów publicznych politykom i oddania ich obywatelom”.Po sukcesie wyborczym Bronisława Komorowskiego i zmianie układu sił w KRRiTwszystkie te działania okazały się zbędne. Dziś już nie słychać o inicjatywach KomitetuObywatelskiego Mediów Publicznych (reaktywuje się zapewne po zmianie władzy),za to codziennie jesteśmy na zmianę przekonywani i straszeni w kwestii (nie)płacenia abonamentuRTV.Prawdziwym majstersztykiem, pokazującym, jak w najbliższych latach może wyglądaćrelacja rząd - media okazało się sprzedanie w lipcu 2011 udziałów w spółce Presspublica(wydającej „Rzeczpospolitą” i „Uważam Rze”) Grzegorzowi Hajdarowiczowi.Szczegóły transakcji poznaliśmy dopiero w marcu 2012. Okazało się wtedy, że skarb państwasprzedał gazetę na raty, nie tracąc nad nią poś<strong>red</strong>nio kontroli. Rząd pokazał tym samym,iż można zjeść ciastko i mieć ja nadal. Udziały Grzegorza Hajdarowicza w Presspublicesą bowiem obecnie zastawione… w Państwowym Wydawnictwie Rzeczpospolitaoraz Getin Noble Banku kontrolowanym przez Leszka Czarneckiego, którego politycznesympatie i antypatie są szeroko znane.Nie ma się co zatem dziwić, że tak drastyczne zawężenie przestrzeni debaty musiałodoprowadzić do wysypu nowych inicjatyw, głownie w sieci. Pojawiły się noweportale i liczna grupa popularnych blogerów, krytycznych wobec sojuszu władzy politycznejz medialną. Minione dwa lata to także wielki sukces rynkowy tygodnika „UważamRze”, skokowy wzrost sprzedaży „Naszego Dziennika” i „Gazety Polskiej”, regular-<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat. 117

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!