Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKIJeden z ważnych polityków PO urządził na przykład konkurs na znalezienie dziesięciuróżnic między braćmi, a inny pół żartem, pół serio tłumaczył obawę przed nimitym, że „jest ich dwóch”. Może wyglądać to na niewinne uwagi, ale właśnie takie niewinnei nieważne komentarze uruchamiają mechanizm ofiarniczy i mają swoje ukryteanalogie w archaicznych kulturach. W kulturach pierwotnych panuje powszechna,„religijna fobia bliźniąt”, która prowadzi do oskarżeń o groźne epidemie, tajemniczechoroby, nieporozumienia między bliskimi, upadek rytuałów, gwałcenie zakazów(Girard 1993: 79), a w ostatecznym rachunku do rytualnego mordu bliźniąt (Girard2006: 83). Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nie można ich odróżnić, i stają się niejakosymbolem „odróżnicowania” społeczeństwa, a więc jego głębokiego kryzysu (Girard1993: 87). Tym samym „wydają się zapowiadać największe niebezpieczeństwo,grożące społeczności prymitywnej: ślepą przemoc” (Girard 1993: 78).Nie jest również przypadkiem, że nagminnie wytykano Lechowi Kaczyńskiemu niskiwzrost i brzydotę („kartofel”). W wyniku tego typu operacji prezydent zaczynał więc przypominać„mitologiczne monstrum”, w którym „strona »fizyczna« i »moralna« są nierozdzielne” (Girard1987: 53). Wskazywanie na fizyczne ułomności jednocześnie sugerowało ułomności moralne(„Prezydent może być niski, ale nie może być mały”). Śmiano się również z nazwiska prezydenta(„Kaczory”, „dwugłowa kaczka”). Tym samym, choć w sposób żartobliwy i ironiczny,systematycznie go dehumanizowano, powielając przy tym nieświadomie archaiczny motywistot, które stają się niebezpieczne dla wspólnoty, gdyż zawieszają granicę między tym,co ludzkie, a tym, co zwierzęce. W archaicznych wspólnotach zaś „stanowi to najistotniejsząi najbardziej spektakularną dominantę mitologicznej monstrualności” (Girard 1987: 74).Podobny charakter miały z pozoru nieznaczące przejęzyczenia prezydenta (np.„Irasiad” i „Borubar”). Albowiem „język – jak podkreślał Girard – jest najpewniejszymwskaźnikiem »bycia z« (…) Ktoś, kto ma akcent, jakikolwiek akcent, zawszejest kimś, kto nie jest stąd” (Girard 1987: 224). Wystarczyła więc drobna pomyłkaw wymowie, aby wyciągnąć wniosek, że prezydent „nie jest stąd”, że „nie jest naszymprezydentem”.Na podobnej zasadzie przypisywano Lechowi Kaczyńskiemu zmyślone bądźrzeczywiste choroby. Jeden z jego adwersarzy mówił wprost, że prezydent jest „półżywy”,że jest „trupem na wrotkach”. W trakcie kampanii wyborczej w 2007 rokuoskarżano go wespół z bratem o „nekrofilię polityczną” (polegającą na zbijaniu kapitałuna śmierci Barbary Blidy). Tego typu oskarżenia w społeczeństwach prymitywnychbyły zaś bardzo niebezpieczne. Panicznie bano się bowiem tych, którzy przekraczaligranicę między życiem a śmiercią. „Żywy trup” był niezwykle groźną figurą(Girard 1987: 246).96<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat.
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012TWORZYMY IDEE DLA POLSKIStygmaty ofiarnicze bardzo szybko przekształcają się w formułowane wprostoskarżenia. Chociaż w społeczeństwie wszyscy stanowią przeszkodę dla wszystkich,to przyszła ofiara zaczyna być postrzegana jako przeszkoda główna, jako zawada,która zarazem odpycha i przyciąga (Girard 1987: 194). W tym kierunku zmierzałapolityczna strategia przeciwników Kaczyńskiego, której głównym celem byłoprzedstawienie go jako tego, który przeszkadza (Krasnodębski 2010). Oskarżanogo więc o to, że uniemożliwia realizację reform ekonomicznych (przez Kaczyńskiegonie możemy być bogaci), że ośmiesza Polskę na arenie międzynarodowej (przez Kaczyńskiegonie jesteśmy poważani), że zamiast budować sprawne państwo, wymachujeszabelką (przez Kaczyńskiego nie możemy być silni), że zamiast łączyć Polaków, tylkojątrzy (przez Kaczyńskiego nie możemy wreszcie się pokochać i jesteśmy podzieleni),że, wreszcie, stanowi przeszkodę w osiągnięciu jedności europejskiej (niepodpisanietraktatu lizbońskiego). W konsekwencji prezydent jawił się jako „obciachowy”i „śmieszny” (Wiścicki 2010).Aby wzmocnić oskarżenie, często przypisuje się ofierze grzechy, zwłaszcza godzącew istotę wspólnoty i naruszające seksualne tabu. W przypadku Kaczyńskiego oskarżanogo o łamanie zasad demokratycznych, na przykład brak szacunku dla wyborców, zwłaszczatych pozornie najsłabszych („Spieprzaj dziadu”, prześladowanie bezdomnego Huberta), a takżeo nieuczestniczenie w rytuałach wspólnotowych lub ich profanowanie. Wytykano mu naprzykład fakt, że wbrew oficjalnym regułom nad Pałacem Prezydenckim łopotała bandera, anie flaga narodowa. Ponieważ dla współczesnych społeczeństw jednym z najważniejszych rytuałówjest sport, bardzo bolesne było wskazywanie na nieznajomość nazwiska bramkarza reprezentacjiPolski, przekręcenie szalika z napisem „Polska” na meczu reprezentacji, a także fałszowanieprzy wykonaniu hymnu narodowego. Podobną funkcję spełniały oskarżenia o antysemityzmi homofobię, które stanowią tabu współczesnej Europy. Wreszcie, sugerowano, żeLech Kaczyński ma niezdrowe relacje z matką i bratem, a temu ostatniemu imputowano homoseksualizm(„Zapraszam Jarosława Kaczyńskiego z mężem”, „Wśród bliźniaków jednojajowychczęsto jedno z nich jest homoseksualistą”), zniewieściałość („Czy Jarosław jest Jarosławą”?)i sodomię („zrób wszystko, żeby pierwsza dama nie sikała do kuwety”). Co ciekawe, wprześladowaniach czarownic sięgano właśnie po takie oskarżenia. „Skoro domniemanaczarownica ma domowe zwierzę – kota, psa lub ptaka – wkrótce powiada się, iż jest podobnado tego zwierzęcia”, Girard 1987: 74). Grzechy brata stawały się również jego grzechami.Krok ostatni to unicestwienie ofiary. „Proces prześladowczy wywiera tak silny naciskna indywidua poddane jego działaniu, że ofiary nie mają szans, aby wskazać swoją niewinność”(Girard 1993: 63). O ile w dawnych kulturach przybierało ono formę mordu rytualnego,o tyle w kulturach współczesnych przybiera formę mordu wyobrażonego,symbolicznego.<strong>Katastrofa</strong>.Bilans dwóch lat. 97
- Page 2 and 3:
Instytut Sobieskiegoul. Nowy Świat
- Page 7 and 8:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 9:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 12 and 13:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 14 and 15:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 16 and 17:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 18 and 19:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 20 and 21:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 22 and 23:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 24 and 25:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 26 and 27:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 28 and 29:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 30 and 31:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 32 and 33:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 34 and 35:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 36 and 37:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 38 and 39:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 40 and 41:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 42 and 43:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 44 and 45:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 46 and 47: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 48 and 49: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 50 and 51: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 52 and 53: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 54 and 55: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 56 and 57: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 58 and 59: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 60 and 61: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 62 and 63: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 64 and 65: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 66 and 67: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 68 and 69: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 70 and 71: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 72 and 73: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 74 and 75: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 76 and 77: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 78 and 79: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 80 and 81: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 82 and 83: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 84 and 85: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 86 and 87: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 88 and 89: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 90 and 91: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 92 and 93: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 94 and 95: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 98 and 99: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 100 and 101: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 102 and 103: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 104 and 105: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 106 and 107: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 108 and 109: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 110: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 113 and 114: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 115 and 116: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 117 and 118: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 119 and 120: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 121 and 122: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 123 and 124: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 125 and 126: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 127 and 128: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 129 and 130: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 131 and 132: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 133 and 134: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 135 and 136: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 137 and 138: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 139 and 140: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 141 and 142: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 143 and 144: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 145 and 146: Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 147 and 148:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 150 and 151:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 152 and 153:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 154 and 155:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 156 and 157:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 158 and 159:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 160 and 161:
Instytut Sobieskiego, Warszawa 2012
- Page 162:
Minęły dwa lata od wydarzenia, kt