31.03.2023 Views

HMP 72 Enforcer

New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

domowych warunkach mamy okazję pracować

w zrelaksowanej atmosferze i nie musimy

się spieszyć.

Weterani drugiego sortu

- Jeśli uda nam się osiągnąć sukces, staniemy się bogaci, sławni i piękni.

To jest coś, czego się boimy - mówi ze śmiechem Alex Humer. Ale bez obaw,

spełnienie tych marzeń w przypadku Madog byłoby prawdziwym cudem, bowiem

ten austriacki zespół gra toporny i bardzo sztampowy heavy/power metal - wątpię,

by takie zespoły były w obecnych czasach komukolwiek potrzebne...

Tak długi staż nie pozostaje bez wpływu na

fakt, że jesteście określani weteranami austriackiego

metalu - zważywszy, że macie jeszcze

coś do powiedzenia, może to irytować,

czy też jest dla was powodem do dumy?

Właściwie to jesteśmy całkiem zadowoleni z

takiej opinii. Uważam, że każdy z nas z osobna,

ale również jako zespół, starzejemy się jak

wino.

Jak doszło do tego, że wzięliście się w końcu

za nową płytę? Z każdym kolejnym rokiem

perspektywa jej nagrania oddalała się coraz

bardziej, aż stwierdziliście, że nie ma co

dalej zwlekać, bo faktycznie okaże się, że

dyskografia Madog zamknie się na tych

dwóch, stareńkich albumach, o których pamiętają

tylko najwięksi maniacy heavy/power

metalu?

Pytanie raczej dlaczego zdecydowaliśmy się

nagrać tylko tę jedną...

Nowe utwory tworzyliście w miarę regularnie,

czy też zintensyfikowaliście prace

nad nimi w momencie, kiedy zapadła decyzja,

że powstanie kolejna płyta Madog?

Pracowaliśmy nad nim już od dłuższego czasu.

Jako zespół nie piszemy piosenek i nie

umieszczamy ich na albumie zanim nie ogramy

ich wiele razy. Patrzymy też jak publika

reaguje na nowe utwory na koncertach.

Trudno wam było wdrożyć się ponownie w

te wszystkie kompozytorskie i zespołowe

schematy, czy też przyszło to całkowicie naturalnie,

bo pewnych rzeczy się nie zapomina?

Może to dziwne, ale nie patrzymy na siebie

jako muzyków grających określony styl, ale

jako mieszankę składników stopioną w tyglu

heavy metalu. Mamy więc to, co mamy, a co

jest efektem grania od wielu lat.

114

HMP: Nawet biorąc poprawkę na fakt, że

założyliście zespół w niezbyt sprzyjających

dla klasycznego metalu czasach, to wasz

fonograficzny dorobek nie imponuje: raptem

trzy płyty, z tego dwie wydane kilkanaście

lat temu, akurat wtedy, kiedy takie granie

przeżywało renesans popularności - wygląda

na to, że niezbyt zależy wam na wydawaniu

płyt?

Alex Humer: Chcieliśmy być muzykami na

cały etat i wypuszczać co najmniej jeden album

rocznie, ale skończyło się jak w większości

przypadków. Wszyscy mamy pracę, ponieważ

oprócz grania muzyki lubimy też mieć co

jeść i dach nad głową.

Zastanawiam się na jakich zasadach funkcjonują

takie zespoły jak wasz, bo przecież

trudno tu mówić o jakiejś regularnej działalności,

skoro przez 27 lat istnienia wydaliście

trzy płyty - to tylko trzy, czy aż trzy albumy,

jak sami to oceniacie?

Oczywiście możliwe jest nagrywanie jednego

albumu rocznie, ale jest też kwestia kosztów.

Mamy tylko małe domowe studio. Nie jest to

duże, klasyczne studio nagraniowe, tylko

sprzęt pozwalający przygotowywać nagrania

domowym sposobem. Ważne jest dla nas nagrywanie

w ten sposób, ponieważ lubimy pracować

w domu, a do tego można prowadzić

jako takie życie rodzinne. Po nagraniu podstawowych

ścieżek, przenosimy się do profesjonalnego

studia aby dokończyć robotę.

MADOG

Foto: Madog

Odnotowaliście przez ten czas zaskakująco

mało zmian składu, bo od lat tworzycie zespół

bardzo zgrany pod względem personalnym?

Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że mamy

szczęście trzymać się razem przez tak długi

okres czasu. Mamy oczywiście odmienne zdania

na różne tematy, ale Odyn widocznie

chce, abyśmy nadal tworzyli zespół.

W sumie pozostając na uboczu i działając

na własnych zasadach możecie być całkowicie

niezależni i muzykować w zasadzie

tylko dla przyjemności, co wydaje się dobrym

rozwiązaniem, szczególnie w dzisiejszych

czasach?

Tak, z pewnością. Nagraliśmy album (ale nie

miksowaliśmy go) w naszym własnym studio.

Jesteśmy też w stanie wykonać sporo pracy

produkcyjnej na nasze płyty. Często rozmawiamy

o tym, jak najlepiej wyprodukować album.

Za każdym razem jednak decydujemy

się nic nie zmieniać, ponieważ nagrywając w

Wciąż czerpiecie z lat 80. - to wtedy powstały

i zostały określone pewne kompozytorskie,

aranżacyjne i brzmieniowe wzorce, które

do dnia dzisiejszego nic nie straciły na

aktualności, tak więc nie ma co poprawiać

czegoś perfekcyjnego, można co najwyżej

próbować dodać coś od siebie?

Nasze korzenie wyraźnie sięgają metalu z lat.

Ten styl sprawia nam najwięcej radości podczas

grania.

Tytułowy "Raven" jest świetną wizytówką

tej płyty - to dlatego przygotowaliście do

tego utworu lyric video?

Zdecydowaliśmy się nagrać ten klip po pewnym

"epickim" wydarzeniu. Po kilku drinkach,

wyobraziliśmy sobie Odyna krzątającego

się w domu oraz spędzającego czas z

przyjaciółmi cały czas nawijającego o swoim

kruku. Stało się więc jasne, że kolejny utwór

nazwiemy "Raven".

Wcześniej jakoś nie mieliście szczęścia do

takich form promocji, co pewnie miało

związek z tym, że albumy "Dreamland" oraz

"Fairytales Of Darkness" wydaliście

samodzielnie?

Musieliśmy zdecydować: niezależność oznacza

tak samo brak wsparcia jak brak "ojcowania".

To była po prostu lepsza ścieżka.

Propozycja współpracy od wytwórni Black

Sunset, specjalizującej się dotąd raczej w

ekstremalnym metalu, zaskoczyła was, czy

też uznaliście, że tak czy siak, jest to szansa

dla Madog, a wśród pozostałych zespołów

tej firmy na pewno będziecie wyróżniać się

odmiennością?

Pomoc w wydaniu tego albumu, którą oferuje

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!