HMP 72 Enforcer
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Gramy to, czego chcemy słuchać
Jak słychać, muzycy niemieckigo Booze Control pragną przede
wszystkim słuchać heavy metalu. Mieli nawet odwagę nazwać tak jedną
zes swoich płyt - ot "heavy metal". Dlaczego? Dowiecie się z naszej rozmowy
z perkusistą, Lauritzem "Lore" Jilge i gitarzystą Jendrikiem Seilerem.
HMP: "Forgotten Lands" to wasza czwarta
płyta. Kamelot czy Stratovarius rozpoczęli
karierę po swojej czwartej płycie. Dla Warlock
czwarta płyta oznaczała koniec. A dla
Was?
Jendrik "Jenne" Seilerem: Dla nas "Forgotten
Lands" to logiczna kontynuacja tego, co
zaczęliśmy na poprzednich płytach. Dużo
lepiej zdefiniowaliśmy nasz styl, przez co jednocześnie
łatwiej było eksperymentować i napisać
parę kawałków, które wprowadzają nowe
pomysły, bez psucia całej koncepcji.
W roku 2013 wydaliście płytę pod tytułem...
"Heavy Metal". Skąd taka... odważna decyzja?
Czujecie, że Booze Control może być
definicją heavy metalu?
Lauritz "Lore" Jilge: Byliśmy wtedy na takim
etapie, w którym wszystko musiało się szybko
potoczyć. Jednego wieczoru usiedliśmy wszyscy
razem i zastanawialiśmy się, jak nasza nowa
płyta powinna się nazywać i pomyśleliśmy,
że jeśli jasno napiszemy, co jest w środku,
nie bezie żadnych nieporozumień i ludzie
będą wiedzieć, z czym się liczyć.
każdy z naszej czwórki ma inne podejście do
tej kobiety. Nie jest żadną konkretną postacią
ze świata realnego lub jakiegoś uni-wersum
fantasy. Wiele kawałków na prze-strzeni istnienia
zespołu opowiada lub wz-miankuje
części jej historii, ale nie ma ona żadnego
konkretnego początku i końca
Niemcy mają bardzo rozbudowaną scenę
heavymetalową. Zdarzyła Wam się jakaś
sytuacja, w której jakaś znana grupa dała
Wam wsparcie lub dała cenną radę? W przeszłości
wiele kapel spotkało coś podobnego -
Paragon czy Stormwarrior.
Jendrik "Jenne" Seilerem: Przez lata graliśmy
z bardzo wieloma dobrymi kapelami z
Niemiec i całą masą kapel z innych krajów i
udało nam się też zaprzyjaźnić. Wiadomo,
dzielimy backstage i rozmawiamy o doświadczeniach
przy piwie. Jednak rady czy wsparcia
od konkretnej grupy właściwie sobie nie
przypominam.
Właśnie, zwróciłam uwagę, że nie gracie
wielu koncertów. Muszę przyznać, że granie
na żywo jest absolutnie najlepszą metodą na
Booze Control istnieje 10 lat. Jak wspominacie
Wasze początki? Domyślam się, że
byliście bardzo młodzi, ale przecież i twórcy
"Keeper of the Seven Keys" mieli po 19 lat.
Lauritz "Lore" Jilge: Kiedy zaczynaliśmy,
była to dość spontaniczna decyzja. Mieliśmy
tylko kilka tygodni między założeniem kapeli
a pierwszym występem, żeby napisać niektóre
kawałki i je przećwiczyć. Pomiędzy kolejnymi
płytami było więcej czasu na przemyślenie całej
wizji i ogólnie na bardziej koncepcyjne podejście.
W roku 2009 kasety były popularne chyba
tylko w świecie black metalu, ale od kilku lat
stały się cenione też w heavymetalowym
kręgu. Dlaczego Wy zdecydowaliście się
wydać "Forgotten Lands" na kasecie? Macie
wielu nabywców?
Jendrik "Jenne" Seilerem: Już "Lizard
Rider" wydaliśmy na kasecie, ponieważ wciąż
jest wiele fanów tego nośnika. Rzecz jasna dużo
bardziej lubiane są płyty kompaktowe i
winylowe, ale wielu fanów cieszy się z możliwości
kupiena kaset.
Foto: Gates Of Hell
Na Waszej płycie są też wzniosłe, epickie
kawałki, takie jak "Cydonian Sands". Początkowo
Wasza muzyka była raczej dowcipna,
nie podniosła.
Jendrik "Jenne" Seilerem: Nie piszemy
żadnych albumów koncepcyjnych, ale po prostu
muzykę, której sami chcielibyśmy posłuchać,
a ona zmienia się w pewnym stopniu
na przestrzeni lat. Chociaż mamy pomysły na
nasz każdy album, zmierzaliśmy też do uchwycenia
elementów, które należą do innych
gatunków. Na końcu wybieramy kawałki,
które nam podobają się najbardziej. One mogą
wyrażać się w czymś epickim, czasem w
czymś szybkim. Wspomniany kawałek, "Cydonian
Sands" jest dodatkowo ciekawy, bo
jego zarys powstał na płytę "Heavy Metal",
przez lata dojrzał i ostatecznie trafił na aktualną
płytę.
Tytuł tego kawałka ma związek z Cydonią,
wyżyną na Marsie?
Jendrik "Jenne" Seilerem: Tak jest! Utwór
opowiada epicką historię, w której główny
bohater zatrzymuje się w Cydonii.
Prawia każda Wasza okładka przestawia
wizerunek kobiety. Kim ona jest?
Jendrik "Jenne" Seilerem: Wydaje mi się, że
zdobycie popularności. Nie macie zbyt
wielu możliwości czy według Was ta metoda
nie działa?
Lauritz "Lore" Jilge: Ogólnie rzecz biorąc,
Niemcy to ekstremalnie dobre miejsce dla
zespołów. W ciągu dwóch godzin jazdy zawsze
coś jest. A to oznacza rzecz jasna, że
trzeba się dopasować, żeby nie pokrywać się z
innym wydarzeniem i nie podbierać sobie
wzajemnie publiczności. Z drugiej strony
wszyscy pracujemy zawodowo i niestety nie
jest możliwe, żebyśmy cały tydzień byli w trasie
po Niemczech.
Katarzyna "Strati" Mikosz
BOOZE CONTROL 47