HMP 72 Enforcer
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
obrazu całości brzmienia?
Rzeczywiście użyłem wielu dostępnych środków
ale robię to za każdym razem, kiedy
czuje, że dany element odpowiednio podkreśli
nastrój czy inną myśl muzyczną. Lubię
tworzyć i aranżować muzykę na różnych
poziomach. Kiedy słuchając bliskiego pola, za
nim w głąb istnieją inne równoległe przestrzenie
i plany. Aranżuję wielowymiarowo, dzięki
temu słuchacz otrzymuje wiele warstw i cały
świat muzyki. Pamiętam, kiedy jako nastolatek
wsłuchiwałem się w utwory Pink Floyd
czy Mike Oldfielda, po jakimś czasie słyszałem
coraz więcej czy wręcz odkrywałem smaczki
lub melodie i inne elementy, których nie
słyszałem skupiając się tylko na pierwszym
planie. Myślę, że takie obsesyjne wręcz zgłębianie
niektórych płyt i artystów w przeszłości
spowodowało we mnie myślenie w
szerszej perspektywie. Co do samego instrumentarium,
jak zawszę uwielbiam łączyć
brzmienia elektroniczne z akustycznymi,
instrumenty z przedmiotami codziennego
użytku, np. w finałowym "Facing the Thruth"
między ponad 130 ścieżkami użyłem kluczy
od mojego mieszkania. Wystarczyło pozbyć
się jednego z nich, aby reszta otrzymała właściwy
ton (śmiech).
Wybacz pytanie ignoranta, ale wydaje mi
się, że ścieżka dźwiękowa "The Storm" odtwarzana
jest w widowisku baletowym, pełniąc
taką samą funkcję jak soundtrack w
filmie. Czy twoim zdaniem istniałaby możliwość
równoległej prezentacji "na żywo"
zarówno samej muzyki, jak też baletu?
W trakcie przedstawień tanecznych muzyka
jest rzeczywiście jest odtwarzana. Tak jak już
wspomniałem, mamy doświadczenie wspólnego
występu. W planach są zatem wspólne
przedstawienia "The Storm" z muzyką i tańcem
na żywo. Być może uda się to jeszcze tej
jesieni lub w przyszłym roku.
Muzyka "The Storm" to raczej zbiór uniwersalnych
pejzaży "malowanych" dźwiękami
aniżeli utworów w tradycyjnym rozumieniu
tego słowa? Każdy z tych pejzaży to paleta
dźwięków o specyficznej emocjonalności,
klimacie. Słuchając stawiam sobie pytanie,
czy to jeszcze muzyka popularna, czy może
"rock podniesiony do rangi sztuki", albo muzyka
poważna, adresowana do dosyć wąskiego
kręgu odbiorców?
Hmmm, na pewno jest to muzyka ilustracyjna
posiadająca jednak melodie. Zwykle gatunek
ten pozbawiony jest jakichkolwiek melodii.
Z uwagi na swój aparat wykonawczy
zawartość płyty "The Storm" jest powiązana
z muzyką tzw. rozrywkową. W kwestii stylistyki
będzie to kolaż typu dark ambient, electro,
rock czy tzw. muzyki filmowej ale określenie
"rock podniesiony do rangi sztuki" podoba
mi się chyba najbardziej (śmiech).
W jednym z tekstów na temat "The Storm"
znalazłem takie oto słowa: " Album odnosi
się do wewnętrznych bitew, które wszyscy
staczamy, do mrocznych uczuć, które przeżywamy
wewnętrznie, okazujemy zewnętrznie".
Zgadzasz się z taką interpretacją?
Oczywiście. Przytoczone przez Ciebie cytaty
odnoszą się do głównej idei przedstawienia
"The Storm". Najlepszym streszczeniem idei
jest zdanie, które James Wilton umieścił na
swojej stronie jako motto:
Foto: Robert Swiderski
You can't see the wind, but you can see how it
changes objects.
You can't see unhappiness, but you can see
how it changes people.
A low becomes a depression, a depression
becomes a storm.
When you're unhappy people say "it will all
blow over".
There is a calm before the storm, is there one
afterwards?
Ile w muzyce z "The Storm", albo w ogóle w
tworzonej przez Ciebie muzyce jest osobowości
autora? Czy potrafisz oddzielić cząstkę
swojego "Ja" od charakteru komponowanej
muzyki? Czy w swojej muzyce jesteś
sobą, czy unikasz świadomie takiej identyfikacji?
Trudne pytanie (śmiech). Na pewno kiedy
tworzę staram się dać z siebie wszystko i być
ze sobą w zgodzie. Często wymagam od siebie
znacznie więcej niż potrafię, co motywuje
mnie do ciągłego udoskonalania warsztatu.
W swojej pracy jestem bardzo drobiazgowy,
może czasem za bardzo (śmiech). Potrafię się
odnaleźć w nieładzie mojej pracowni, ale w
muzyce wszystko ma mieć swoje uzasadnione
miejsce.
Jakbyś udowodnił tezę, że album "The
Storm" to kolejny krok w rozwoju artystycznym
Amaroka?
Zdecydowanie jest to kolejny krok w rozwoju
artystycznym Amaroka. Nigdy dotąd nie
komponowałem muzyki do przedstawień czy
filmu. Było to dla mnie bardzo rozwijające i
pokazało mi kolejne światy, w które można
wkroczyć poprzez muzykę. Dziś już wiem
"jak to się robi". Wiem też, że będę ponownie
współpracował z teatrem tańca James Wilton
"Dance Company" na potrzeby kolejnej
sztuki i cieszę się na tę okoliczność.
Niebawem, bo w drugiej połowie czerwca
muzyka z albumu "The Storm" oraz James
Wilton Dance zostaną zaprezentowane w
ramach festiwalu teatralnego Rozbark In
Motion w Bytomiu. Czy Amarok jako twórca
i wykonawca muzyki będzie obecny na
tym festiwalu?
Mam nadzieję, że uda się być tego dnia w
Bytomiu i spotkać się także z Jamesem, Sarah
i pozostałymi tancerzami i całą ekipą.
Oczywiście widziałem już przedstawienie
"The Storm" w londyńskim The Place, ale po
raz pierwszy przedstawienie będzie tak blisko.
Ostatnie pytanie dotyczy najbliższych planów.
Wiem, że w połowie lipca odbędzie się
Wasz koncert, obok m.in. Riverside i Believe
w Olsztynie. Czy wykonanie muzyki
Amarok z wszystkimi detalami brzmieniowymi
w wersji "live" to łatwe zadanie?
W lipcu zagramy także na Toruńskim
Festiwalu Rocka Progresywnego a pod
koniec lipca na Summer Fog Festival w
Warszawie, gdzie główną gwiazdą będzie
Nick Mason z Pink Floyd! W przypadku gry
na żywo wiele detali nie jest możliwe do odtworzenia,
dlatego skupiamy się na rzeczach
najważniejszych. Nigdy też nie gramy w taki
sam sposób. O ile w studiu jestem bardzo
szczegółowy i poukładany, tak jako osobowość
sceniczna lubię improwizację i można
powiedzieć, iż za każdym razem gram inaczej,
co daje mi i nam wszystkim w zespole wolność
wyrazu i zwyczajną przyjemność.
Szczere gratulacje za wspaniały album "The
Storm". Dużo sukcesów w realizacji kolejnych
zamierzeń artystycznych. Powodzenia
To ja bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
Włodek Kucharek
AMAROK 125