HMP 72 Enforcer
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Lubimy grać taki gatunek metalu, jaki sami
chcielibyśmy kupować. Oczywiście fani Paragon
mają wobec nas pewne oczekiwania jeśli
chodzi o styl, ale zawsze staramy się zawrzeć
trochę różnorodności na naszych albumach i
nie umieszczać na nich dziesięciu szybkich
kawałków albo dziesięciu wolnych. Od czasu
do czasu robimy więc coś innego, jak np. na
"Hell Beyond Hell" zrobiliśmy "Devil's Waitingroom",
który różni się zdecydowanie od
wszystkiego co dotychczas nagraliśmy. Do tego
zawsze staramy się być na czasie, jeśli chodzi
o produkcję płyty. Jest wiele nowych kapel,
które twierdzą, że mają oldschoolowe
brzmienie. Przykro mi to mówić, ale jak dla
mnie to nie chcą oni po prostu wydawać pieniędzy
na porządne studio! Jeśli chcą uzyskać
oldschoolowe brzmienie to potrzebują wehikułu
czasu, ponieważ "old school" to nie tylko
brzmienie, ale również feeling. Jesteśmy na
scenie od prawie trzydziestu lat, więc my jesteśmy
oldschoolem. Musiałbyś cofnąć się w
czasie, żeby nabrać tego specyficznego feelingu.
Lubicie jednak czasem zaskakiwać, choćby
kiedy nagraliście swoją wersję "Larger Than
Life" Backstreet Boys, pokazując, że nic nie
jest jednowymiarowe, a z takiej piosneczki
też można coś wykrzesać, bo to tylko kwestia
mocniejszego brzmienia, odpowiedniej
aranżacji, etc.?
Niektórym "true metalowcom" nie spodobało
się to, że nagraliśmy ten cover. Od lat myśleliśmy
żeby go zrobić, ale czas nigdy nie był
odpowiedni. Nie było mnie w zespole, kiedy
to nagranie powstało, ale to dobra, hardrockowa
piosenka. W sumie jest kilka sposobów
na zrobienie coveru: zagranie jak najwierniej
w stosunku do oryginału, próba zrobienia z
niego swojego utworu i może "poprawienie"
kilku "usterek", które nie podobają ci się w
oryginale oraz zrobienie czegoś zupełnie innego.
Na przestrzeni lat nagraliśmy kilka coverów
i w większości wybieraliśmy tę drugą
opcję, jak np. z "To Hell And Back Again"
czy "The Gods Made Heavy Metal". Myśleliśmy
czy nie umieścić jakiegoś coveru na
ostatnich dwóch albumach, ale nie mieliśmy
żadnego pomysłu, który podobałby się nam
wszystkim. Może w przyszłości uda się coś
znaleźć.
Foto: Paragon
Foto: Nikolas Bremm
Od strony produkcyjnej znowu wsparł was
Piet Sielck - chyba już nie wyobrażacie sobie
nagrywania kolejnej płyty Paragon bez jego
udziału, tym bardziej, że pochodzicie z jednego
miasta?
Tak, Piet jest jednym z najlepszych producentów,
zwłaszcza jeśli chodzi o nagrywanie
wokali. Myślę, że jako zespół bardzo się rozwinęliśmy,
nagrywając z nim wszystkie te płyty.
Jego studio to tylko mały pokój, ale rezultat
jest taki, jakbyśmy nagrywali w Abbey
Road Studios czy czymś podobnym. I oczywiście
to super, że Piet również mieszka w
Hamburgu, co pozwala nam być bardziej elastycznymi,
jeśli chodzi o terminarz, no i nie
musimy nigdzie podróżować na nagrania.
Wcześniej bywało też, że wspomagał was
jako kompozytor, a jako producent ma też
pewnie coś do powiedzenia w kwestii aranżacji
czy brzmienia poszczególnych utworów
- bywa, że czasem rezygnujecie ze swoich
pomysłów, bo jego wersja jest lepsza?
Tak, to oczywiste, że pomaga nam w pewnych
aspektach, np. w aranżacji wokali.
Jako członek zespołu nie jesteś zbyt obiektywny,
jeśli chodzi o piosenki, które sam napisałeś,
a pewne partie lub pomysły być może
nie są najlepsze lub wymagają poprawy. Z
Pietem pracowaliśmy wiele razy i było dużo
sytuacji, w których wprowadzaliśmy zmiany
po konsultacjach. Obecnie tak wiele poprawek
nie robimy, czasem tylko jeden czy dwa
riffy i jakiś chórek, ponieważ jesteśmy o wiele
lepszymi kompozytorami.
Ale bębny nagraliście z Jörgiem Ukenem w
zupełnie innym studio - to przypadek, czy
Soundlodge ma lepsze pomieszczenie do rejestracji
ścieżek perkusji?
Studio Pieta to "tylko" mały pokój w jego domu,
nie może więc nagrywać tam perkusji.
Nagrania bębnów na "Hell Beyond Hell"
były robione w Hamburgu, ale nie wyszły tak
dobrze jak oczekiwaliśmy i sprawiły trochę
problemów podczas nagrywania pozostałych
instrumentów oraz miksowania. Musieliśmy
więc znaleźć lepsze rozwiązanie. Jörgena
Uken z Soundlodge znam, ponieważ był również
perkusistą w Stormwarrior. Pomyślałem
więc, że skoro sam gra na perkusji, to będzie
doskonałym wyborem na producenta nagrań.
Cóż więcej mogę powiedzieć? Nagrywanie
było dla naszego perkusisty Sörena kompletnie
bezstresowe, i razem z Pietem jesteśmy
niezwykle usatysfakcjonowani z wyniku.
Nigdy nie mieliśmy tak dobrego brzmienia
bębnów na albumie!
Wiele zespołów zapomina o tym, że partie
perkusji to podstawa każdej kompozycji,
stąd tak wiele mamy obecnie płyt z jakimiś
syntetycznie brzmiącymi, rachitycznymi
bębnami - jesteście zbyt doświadczonymi
muzykami, by popełnić taki błąd?
Obecnie możesz korzystać z programowanej
perkusji i większość ludzi nie zauważy różnicy.
Ma to z pewnością swoje zalety, ponieważ
możesz łatwo zmieniać całe sekwencje
nagranej ścieżki, zaprogramować inny
rytm, itp. Lecz nagrywanie żywego instrumentu
jest wyjątkowe, bo dostajesz to, jak
zestaw, którego używasz brzmi i to jest twój
punkt wyjścia. Oczywiście musisz zwrócić
uwagę, aby perkusja była odpowiednio nastrojona,
jednak ostatecznie jest to twoje brzmienie
i nie będzie ono takie samo jak to,
które mogłeś usłyszeć na innym albumie, na
którym ktoś użył takich samych, standardowych
ustawień. Sören jest bardzo precyzyjnym
perkusistą, ale oczywiście nie perfekcyjnym.
Jörg edytował bębny, ale nie korzys-
PARAGON 75