HMP 72 Enforcer
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
próbie byliśmy pewni, że da radę. Szalony plan
wypalił!!!
Wrócił Marcin Frąckowiak, macie też basistę
Adama Kłoska i tak po cichu, bez fanfar, jesienią
ubiegłego roku znowu zaczęliście grać
próby - do trzech razy sztuka?
To nie tak (śmiech). Grać nam się chciało cały
czas... Przez ten czas, kiedy nie graliśmy, było
wiele zaproszeń i propozycji. Jednak nie mieliśmy
już składu. Froncek cały czas pracował i
robi to nadal z różnymi kapelami... Kraft założył
rodzinę i spłodził potomka (brawo!!!).
Tomek, który po śmierci naszego basisty Janusza
pomagał nam na wielu koncertach, również
podjął granie w swoim ulubionym gatunku
punk. Moja choroba zniszczyła mój zapał
i ograniczyła siły... Mijał czas i po prostu
zaczęliśmy... podróżować (śmiech)... wszystko
fajnie, ale o muzyce nie dało się zapomnieć.
Wreszcie padła propozycja od Atreja... no i
stało się (śmiech). Najpierw rozmowy z muzykami,
a potem decyzja... gramy!... ten ostatni
raz! Bez problemu wrócił i Froncek, i Kraft.
Kłosiu - kolega Fronca, który też od razu się
zgodził (wielkie dzięki Kłosiu). Potem już były
tylko próby i praca... i przysięgam... na początku
były fanfary (śmiech).
Jakie to uczucie wrócić do tych numerów po
sześciu latach przerwy? Zdarzały się jakieś
luki w pamięci, czy też nie było o nich mowy?
Nawet była niezła zabawa w odszyfrowywaniu,
który gitarzysta grał którą kwestię... było
super... Jak dobra krzyżówka... pierwsza próba,
to była najprawdziwsza rzeźnia, ale jaka radocha!!!
Bez ściemy powiem... Byliśmy naprawdę
szczęśliwi.
Przygotowaliście przekrojowy set, czy też
oparliście go na utworach z lat 80.?
Wiedzieliśmy, że to raczej będzie pożegnanie...
Wiedzieliśmy również, że mamy godzinę...
Musieliśmy podjąć decyzję na temat wybrania
utworów... Zdajemy sobie sprawę, że
były utwory te "lepsze" i "słabsze". Wybraliśmy
te, które na dawnych koncertach były najbardziej
czadowe i najlepiej przyjmowane. Większość
z nich to te z lat 80., ale nie mogło też
zabraknąć "Za horyzont" i "Dla Janusza".
Ponoć już po pierwszej z tych prób wiedzieliście,
że zagracie na Helicon Metal Festival II
- wypadła aż tak dobrze, czy może raczej tak
Foto: Paweł Olewniczak/digiheart.pl
brakowało wam grania, że uznaliście, iż na
kolejnych się podciągniecie, bo jak będzie cel,
to będzie sens ćwiczyć?
Był cel i był sens ćwiczyć. Tak, to specjalnie na
Helicon Metal Festival II były te przygotowania.
I tylko to się liczyło. Nie przewidujemy
już regularnego grania. Było i jest fajnie, ale
tak jak mówię, te próby były tylko na jeden
raz.
Można tylko pogdybać co by było, jakbyście
spotkali Pawła Kowalewskiego nieco wcześniej?
No fakt... nie wiadomo. Było kilka fajnych propozycji
i cały czas nam się wydawało, że to już
nie wyjdzie... Atrej wygrał (śmiech). Tak nam
ładnie zaproponował koncert, że postanowiliśmy
zagrać. Potem jak się dowiedzieliśmy, że
będzie nasz ulubiony Monstrum i starzy kumple,
których nie widzieliśmy blisko 40 lat, czyli
Destroyers, to zgodziliśmy się z wielką przyjemnością.
To prawdziwa satysfakcja zagrać z
takimi ludźmi. Dzięki za wspólną sztukę!!!
Spotkacie się na tym festiwalu z dobrymi
kumplami z Destroyers, którzy też niedawno
się reaktywowali - wygląda na to, że Atrej to
prawdziwy cudotwórca? (śmiech)
W ogóle niezły pomysł. Atrej wie co robi, a ludzie
na szczęście wciąż lubią te stare kapele.
Niech się nazywa cudotwórcą, ale odwala
kawał dobrej roboty. To będzie fantastyczne
spotkanie... i bardzo się cieszymy, że weźmiemy
w tym udział.
Winylowy split z serii "Metalmania '87" dzieliliście
z Open Fire, ale Destroyers też mieli
w nim swój udział - co prawda planowane 30-
lecie tego festiwalu wspomniany już dzisiaj
osobnik zawalił, ale fani polskiego heavy z lat
80. będą mieli w VooDoo prawdziwe święto?
Tak. W pełni się z tobą zgadzam. To prawdziwy
powrót do przeszłości. Wierzę, że przyjdzie
wielu fanów tamtych czasów i będzie miało
powód do tego, aby poczuć się jak jakieś 30 lat
temu. To będzie prawdziwe święto. Dla nas
też.
Koncert jest wyprzedany - to pewnie połączenie
kilku czynników, bo gra też przecież niemiecki
Sacred Steel, są młode zespoły, tzw.
świeża krew naszego tradycyjnego metalu i
wy, kultowi weterani razy dwa - dobre połączenie,
jest więc sold out?
Dobrze, że młodzi ludzie grają i ciągną polski
metal w dalszą drogę. Może jest on już trochę
inny, ale jest!!! I jak to się mówi... doceniaj, nie
oceniaj... To połączenie, to bardzo efektywny
wykładnik pokoleń. Niech młodzi grają i dają
czadu... Tak... to bardzo dobry sold out. Jeszcze
raz podkreślam... Atrej... dobra robota!!!
Tu i ówdzie można natknąć się na informację,
że będzie to wasz pożegnalny koncert, ale
jakoś trudno mi w to uwierzyć, żebyście po
raptem jednym występie nieodwołalnie zwinęli
interes?
Stary... to bardzo trudna decyzja... Muzyka towarzyszyła
nam od najmłodszych lat. Byliśmy
z nią całe życie. Mamy wielu przyjaciół i ludzi,
którzy nam "kibicują" i wspierają. Jest z zewnątrz
wiele propozycji... Jednak rozsądek i realia
podpowiadają, że to musi kiedyś się skończyć...
Różne myśli przychodzą do głowy, ale
jedna z nich przeważa... to już chyba ten
czas...
Wojciech Chamryk
Foto: Paweł Olewniczak/digiheart.pl
STOS
13