31.03.2023 Views

HMP 72 Enforcer

New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 72) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 180 reviews. 172 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Enforcer, Myrath, Destroyers, Stos, Turbo, Doro, Herman Frank, Tyr, Possessed, Protektor, Usurper, Bewitcher, Empheris, Evangelist, Monasterium, Smoulder, Spirit Adrift, Exumer, I.N.C., Xentrix, Savage Messiah, Hunter, Ruthless, Steel Prophet, St. Elmos Fire, Attica, Ritual, Wretch, Zarpa, Rock Goddess, Twisted Tower Dire, Metal Inquisitor, Paragon, Icarus Witch, Traveler, Chevalier, Riot City, Booze Control, Skull Fist, Vultures Vengeance, Leathurbitch, Bat, Sanhedrin, Pulver, Ironflame, Pounder, Ravager, Critical Defiance, Fabulous Desaster, Quiet Riot, Iron Fire, Emerald, Astral Doors and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

HMP: Wielu muzyków nie lubi określenia

supergrupa, ale nie da się ukryć, że wszyscy

jesteście doświadczonymi instrumentalistami,

graliście i gracie nadal w licznych, w tym

również znanych, zespołach - skąd pomysł

na założenie kolejnego?

Matt Harvey: Cóż, określenia "supergrupa"

nie lubię głównie dlatego, że brzmi to jakby

zebrała się grupa dyrektorów z wytwórni płytowej

i zlepiła zespół z niczego. Poza tym daje

to też wrażenie tymczasowości. Założyłem

Pounder, ponieważ chciałem grać rzeczy, które

nie pasowałyby do innych moich zespołów

- po prostu chciałem grać tradycyjny metal.

Amerykanin, Kolumbijczyk i Brytyjczyk w

jednym zespole to totalnie międzynarodowy

skład, ale waszą kwaterą główną pozostaje

Los Angeles, tak więc formalnie jesteście

grupą amerykańską?

W zasadzie tak. Alejandro mieszka w południowej

Kalifornii od kilku lat, Tom mieszka

w Bay Area, w San Francisco a ja jakby pośrodku.

Więc praktycznie jesteśmy z Kalifornii,

natomiast LA podajemy, aby łatwiej było

ludziom to ogarnąć.

Pewnie dobrze się między sobą dogadujecie,

bo inaczej nie gralibyście razem, ale nie obawiasz

się sytuacji, że z czasem Pounder zejdzie

na plan dalszy, bo jednak Nausea, Exhumed

czy Carcass mogą pochłaniać większość

waszego czasu?

Tylko heavy metal!

Nie kieruje nami nostalgia czy chęć bycia retro. Robimy to, bo chcemy

grać muzykę, która nas bawi, a nie rekonstruować przeszłość - podkreśla gitarzysta

i wokalista Pounder Matt Harvey. Nazwisko brzmi wam znajomo? Nic dziwnego,

bo to również muzyk Exhumed, który z kumplami z Nausea i Carcass wrócił

do dawnej fascynacji tradycyjnym heavy metalem. Grają go na "Uncivilized" tak,

że nie ma mowy o jakiejś ściemie - słychać, że uwielbiają takie dźwięki, tak więc

z czasem Pounder może stać się czymś więcej niż tylko pobocznym projektem:

Zarządzamy czasem najlepiej jak to możliwe.

Aktualnie Pounder dopiero zaczyna, więc jak

na razie nie ma żadnych konfliktów w terminarzach.

Mam nadzieję, że projekt nabierze

pary i wtedy nasze życia staną się naprawdę

skomplikowane z logistycznego punktu widzenia!

(śmiech). Bierzemy pod uwagę zobowiązania

każdego członka zespołu - tylko w ten

sposób zespół jak ten może funkcjonować.

Czyli wszystko polega na odpowiedniej

organizacji czasu i planowaniu z dużym

wyprzedzeniem sesji nagraniowych czy koncertów,

to cała filozofia?

W zasadzie tak!

Foto: Pounder

Początek Pounder był dość standardowy, a

waszym pierwszym poważniejszym wydawnictwem

była EP "Faster Than Fire", świetny

przykład nieszablonowego, tradycyjnego

metalu w stylu lat 80. Domyślam się, że

Pounder miał być dla was od początku taką

odskocznią od tej bardziej ekstremalnej

muzyki, takim sentymentalnym powrotem

do szczenięcych czasów dominacji NWOB

HM i tradycyjnego metalu?

Wyobrażałem sobie ten zespół jako zupełnie

osobny twór. Porównywanie go z naszymi innymi

zespołami może być krzywdzące, ponieważ

gramy kompletnie inny rodzaj muzyki.

Oczywiście część fanów będziemy mieli wspólną

- kocham grindcore, ale również hard rock

i oldschoolowy metal - ale utożsamianie się z

innymi naszymi projektami to obosieczna

broń. Z jednej strony w grę wchodzi ciekawość

ludzi, którzy lubią nasze inne zespoły, z

drugiej strony niektórych może to odrzucić,

ponieważ heavy metal to sposób na życie i

grupka kolesi, grających death metal może

zostać z miejsca skreślona za bycie sezonowcami.

Nie marnowalibyśmy czasu innych ludzi

gdybyśmy nie byli stuprocentowo szczerzy w

tym co robimy. Wierzymy w ten zespół, w

materiał, który piszemy i uważamy, że zasługuje

on na to, aby być usłyszanym przez każdego,

kto lubi ten rodzaj muzyki

Ale lubicie też speed czy thrash metal, a do

tego również hair/AOR, a wszystkie te

wpływy i fascynacje znajdują odbicie w muzyce

Pounder?

Tak, mamy wszystko od Blue Oyster Cult,

do Savage Grace, Journey, W.A.S.P. oraz

oczywistości w stylu Priest/Maiden/

Manowar. W samym sercu tego co robimy

jest NWOBHM, nie kieruje nami jednak nostalgia

czy chęć bycia retro. Robimy to, bo

chcemy grać muzykę, która nas bawi, a nie rekonstruować

przeszłość.

Nie uważasz, że to nieco dziwne, kiedy wielu

metalowców odrzuca te lżej grające zespoły

tylko z racji ich specyficznego image,

nie patrząc na to, że nie brakowało wśród

nich naprawdę świetnych grup? Weźmy

takich Mötley Crüe, o których znowu jest

głośno po premierze filmu "The Dirt" - przecież

ich pierwsze płyty "Too Fast For Love" i

"Shout At The Devil" do dziś robią wrażenie,

a i te trzy późniejsze, bardziej komercyjne,

też są OK, zwłaszcza "Theatre Pain" i

"Dr. Feelgood"?

Uważam, że łatwo popaść w obsesję przyczepiania

łatek muzyce i oceniać ją na podstawie

tego czy pasuje, czy też nie do pewnego

wyobrażenia czym metal powinien, bądź nie

powinien być. Jest to część tego, co czyni zainteresowanie

tym tematem jeszcze ciekawszym,

jednak słucham metalu od ponad 30

lat i nie przejmuję się już tego typu myśleniem.

Lubię każdy rodzaj muzyki i większość

podgatunków metalu. W większości podobają

mi się dobre, chwytliwe piosenki i wyjątkowe

umiejętności gitarzystów, nieważne czy to

Deep Purple, Sublime Cadaveric Decomposition

czy Sacred Reich. Jeśli mnie coś rusza,

zainteresuję się tym. "Too Fast For Love"

jest super od początku do końca - pierwsze albumy,

aż do "Dr. Feelgood" włącznie, zawierają

świetny materiał.

Aż dziwne, że firma Shadow Kingdom Records

nie była zainteresowana wydaniem

waszego długogrającego debiutu, ale w

Hells Headbangers Records też nie macie

źle?

Obydwie wytwórnie blisko współpracują ze

sobą i razem podejmują decyzje, więc tak czy

inaczej jesteśmy zadowoleni.

"Uncivilized" był już nagrany, gotowy do

wydania i w takiej formie przedstawiliście go

firmie, czy też rozsyłaliście demówki i Hells

Headbangers wyrazili zainteresowanie sfinalizowaniem

tego materiału?

Podpisaliśmy z nimi kontrakt po wydaniu siedmiocalówki

"Faster Than Fire", ale materiał

już mieliśmy napisany. Nagraliśmy album w

lutym 2018 roku, więc utwory są już trochę

stare. Z niecierpliwością oczekujemy powrotu

54

POUNDER

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!