12.07.2015 Views

Nr 608, styczeń 2006 - Znak

Nr 608, styczeń 2006 - Znak

Nr 608, styczeń 2006 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

TEMAT MIESIĄCAKS. TADEUSZ DZIDEK: Nie będę mówił ani o zasługach Papieża,ani o naszych zaniedbaniach, bo Państwo to już powiedzieli i ja sięz tym zgadzam. Chciałbym natomiast przyjrzeć się słabościom Kościoła,które pozostały tu z naszej winy, pomimo świadectwa Papieża.Po pierwsze: triumfalizm, a po drugie: słabość teologii i w ogóledyskusji o Kościele. Autorytet Papieża był tak wielki, że teologowiestawali się ludźmi, którzy „żerują” na dokumentach MagisteriumKościoła. Gdy patrzymy na liczne prace magisterskie czy doktorskie,okazuje się, że są one przede wszystkim analizą dokumentów Kościoła.W ten sposób podważony zostaje sens bycia teologiem w Kościele.Przecież teolog to taki „piechur”, który idzie przed „ciężkąartylerią”, badając nowe tereny, podejmując nowe zagadnienia i takwłaśnie pomagając Kościołowi; dopiero w ostatnim momencie powinnointerweniować Magisterium, ażeby rozstrzygać sprawy konieczne.Natomiast u nas „piechota” ustawiła się za „artylerią”, botak jest bezpiecznie.Pamiętam ogólnopolskie sympozjum, na którym zadałem pytanie(prosząc o dyskusję!): Czy jest możliwe w Kościele katolickim potraktowaniesoborów ekumenicznych jako wspólnego fundamentu, na którymbędzie można opierać się w przyszłości, i zgoda co do tego, żepozostałe sobory na Zachodzie były synodami Kościoła Zachodniego?Nie tylko nie podjęto na ten temat dyskusji, ale jeszcze zostałemokrzyknięty heretykiem i nikt nie miał odwagi publicznie wystąpićw mojej obronie. Co innego w kuluarach. To jest dla mnie przykładowej słabości polskiej teologii.KS. GRZEGORZ RYŚ: To, co powiedziała pani Halina Bortnowskao niezdolności do pokuty, to jest sformułowanie słuszne, które jednakprowokuje do pokazania pewnego paradoksu. Bo świadomośćgrzechu pojedynczych wiernych – ich zdolność do korzystania z sakramentupojednania – jest akurat mocną stroną polskiego Kościoła.Polak, polski katolik, generalnie wie, że jest grzesznikiem, spowiadasię, jest gotów do okazania żalu – w cztery oczy, jak ci teologowie,którzy w kuluarowych rozmowach z ks. Tadeuszem Dzidkiem byligotowi przyznać się do swojej słabości. Problem dotyczy jednak publicznegoobrazu Kościoła.37

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!