12.07.2015 Views

Nr 608, styczeń 2006 - Znak

Nr 608, styczeń 2006 - Znak

Nr 608, styczeń 2006 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

TEMAT MIESIĄCATa perspektywa ochrony niszczonego przez barbarzyńców dziedzictwa,perspektywa na wskroś konserwatywna, zwrócona ku przeszłości,która ginie, była istotnym aspektem postrzegania przez Papieżazarówno własnej roli, jak i misji ludów wyzwalających się spodsystemu totalitarnego. Ta perspektywa także, jakże naturalnie dualistyczna,stała się trwałym elementem jego percepcji świata. Podobniejak trwała walka o przetrwanie kultury na Wschodzie z „cywilizacjązła” sowieckiego imperium, tak dziś na Zachodzie trwa podobnabitwa, ukryta duchowa walka o duszę Europejczyka,chrześcijańską duszę Europejczyka, która zostaje „pożarta” przez zabójczegoducha konsumpcjonizmu.W papieskim postrzeganiu świata zapisanym w wywiadzie z Janem(Jasiem) Gawrońskim łączy się w jedną całość profesjonalna analizapolityczna z elementem religijno-mesjanistycznym. To połączeniewydaje się charakterystyczne dla sylwetki Papieża. Pobrzmiewają dyskretniew jego wizji dziejów kategorie romantycznego mesjanizmu,starcia zła z dobrem, oraz owa idea Polski, która ma być „Chrystusemnarodów”. Ludzkość prowadzona jest przez Ducha i ślady tego prowadzeniaPapież odczytuje, podejmując się roli duchowego przewodnika.Takie przekonanie tworzy szczególne połączenie wizji religijnejoraz skutecznej – jak się okazało – wizji politycznej.Wobec powyższego trzeba zapytać, czy nie zabrakło Papieżowidystansu wobec takiego narodowo-mesjańskiego rozumienia własnejmisji? Wydaje się bowiem niekiedy, że nie potrafił jej nazwać, wyodrębnićw sobie i w ten sposób uczynić względną. Nie mógł więc uznaćza równoważne innych wielkich narracji, choćby francuskiego mituekspansji kultury francuskiej, angielskiego czy amerykańskiego mitunarodowego, wyznaczającego tym nacjom jakąś szczególną rolę,posłanie wobec świata. Wojtyła nie chciał, by własny mit sprowadzićdo kategorii jednej z wielu narodowych opowieści. Prawdziwiewierzył w swoje posłanie, którego sens wyznaczony został mu przezHistorię.Dlatego właśnie my, rodacy karmieni wieszczami i Sienkiewiczem,bez względu na konfesję czy stan, tak żywiołowo przyjmowaliśmyPapieża. Przyjeżdżał bowiem do nas jako wcielenie narodowego mitu,a nie tylko jako przedstawiciel partykularnej konfesji. Był dla wie-73

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!