HMP 70
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Dać się ponieść muzyce
Aż dziesięć lat trzeba było czekać na następny album Into Eternity, ale
Amerykanie powracają z tarczą, proponując na "The Sirens" mocarny, urozmaicony
death metal w progresywnej odsłonie. W zespole nie śpiewa już Stu Block, chociaż
pojawia się gościnnie w dwóch utworach, zastąpiony przez Amandę Keirnan.
Gitarzysta Tim Roth przybliża wszystkie szczegóły mniejszych i większych zmian
w Into Eternity:
HMP: Poświęciliście na przygotowanie i stworzenie
"The Sirens" mnóstwo czasu, ale wygląda
na to, że czasem trzeba nieco się przyczaić,
odczekać i zebrać siły, by ponownie uderzyć
z pełną mocą, tak jak na tej właśnie płycie?
Tim Roth: Zgadza się. Musieliśmy pokonać
trochę przeszkód, ale zawsze staramy się myśleć
pozytywnie i wiemy, że nasza muzyka koniec
końców mówi sama za siebie. Dlatego też stworzenie
tego albumu zajęło nam tyle ile miało zająć,
jesteśmy więc bardzo podekscytowani tym,
że dzień wypuszczenia go w świat jest już tak
blisko!
Pewnie ukazałby się on znacznie szybciej, już
tak z sześć lat temu, gdyby nie zmiana na
ulubionych zespołów, więc byłem naprawdę
szczęśliwy. Na okładce naszej drugiej płyty miałem
na sobie nawet t-shirt z logo Iced Earth, jestem
ich fanem od długiego czasu. Stu ma talent,
cały czas słucham "Incorruptible" na replayu.
była bezkonkurencyjna?
Spotkaliśmy na swojej drodze dużo potencjalnych
wokalistów z niepowtarzalnym talentem,
ale z różnych powodów po prostu nie wychodziło.
Niektórzy pochodzili z Europy, ale ciężko
by nam było współpracować z kimś z drugiej
strony oceanu. Byłem zaskoczony tym, ilu
uzdolnionych ludzi oferowało nam swoje usługi.
Wokalistka definitywnie zmienia dynamikę zespołu,
ale myślę, że wszystko wyszło tak jak powinno,
a rezultat mówi sam za siebie. Amandzie
poszło świetnie!
To bardzo uniwersalna wokalistka, dzięki czemu
mogliście nieco poeksperymentować, pójść
czasem w mniej oczywistym kierunku?
Amanda ma szeroką gamę wokalną. Oprócz
świetnego vibrato umie też śpiewać anielskim
wręcz głosem, ale cały czas idziemy w tym samym
kierunku i nie spodziewam się żadnych
wielkich zmian w tej kwestii. Mamy partie akustyczne,
klawiszowe, symfoniczne i heavy metal,
wszystko w jednym, więc będziemy kontynuować
to co robimy obecnie.
114
stanowisku wokalisty Into Eternity?
Nie chodziło tylko o wokalistę, bo mieliśmy
więcej możliwości wypuszczenia kolejnego albumu.
Chodziło też o sprawy czysto biznesowe
i problemy osobiste, ale masz rację, dzięki
Amandzie daliśmy z siebie wszystko. Udało się,
i teraz możemy pozwolić naszym fanom posłuchać
tej płyty.
Pamiętasz swoją pierwszą reakcję na słowa
Stu: mam propozycję od Iced Earth, to dla
mnie ogromna szansa?
Tak, pamiętam, byłem bardzo szczęśliwy z tego
powodu. Po pierwsze, Stu to mój brat i świat zasługuje
na to, żeby usłyszeć jego wokal, bo zostanie
jedną z wielkich gwiazd heavy metalu.
Mało brakowało, a wybrałby inny zespół, a na
niedobór propozycji narzekać nie mógł, ale tak
czy siak wiedziałem, że będzie miał okazję śpiewać
z kimś sławnym. Nie spodziewałem się, że
będzie to Iced Earth, ale jest to jeden z moich
INTO ETERNITY
Foto: Into Eternity
Nie jest to jednak w pewnym sensie rozczarowujące,
że ktoś wyrabia sobie markę w twoim
zespole, po czym odchodzi do innej, znacznie
popularniejszej grupy? Jasne, takie sytuacje
mamy w życiu czy w biznesie/sporcie no
stop, ale jednak bywa też, że ktoś odmawia:
choćby John Bush Metallice, bo wolał grać z
dobrymi kumplami w Armored Saint?
Oczywiście, byłoby świetnie, gdyby Stu mógł
zostać, ale w momencie w którym odszedł zakończyliśmy
większość tras koncertowych, więc
to nic złego, że chciał rozwijać swoją karierę,
zwłaszcza w momencie, w którym miał okazję
taką jak dołączenie do Iced Earth. Wciąż jesteśmy
przyjaciółmi, a takiej możliwości nie
mógł odpuścić. Stu wybrał dobrze, a my wspieramy
jego wybór.
Na przestrzeni 2011-14 roku mieliście kilka
zmian składu, co pewnie też opóźniało prace
nad "The Sirens"?
Częściowo tak, ale to nie jedyny powód. Członkowie
zespołu mieli pewne problemy osobiste i
życiowe. Owszem, zmiany w składzie nie pomogły,
ale teraz jest znacznie lepiej, do tego od
2012 roku skład pozostał bez zmian.
Wokalistka za wokalistę - planowy zabieg,
chęć diametralnej zmiany muzycznego oblicza
grupy, czy też po prostu nie zgłosił się żaden
dobrze śpiewający facet, a Amanda Keirnan
"Sandstorm" i "Fukushima" publikowaliście
jako single jeszcze z udziałem Stu, ale były to
zbyt dobre utwory, by z nich rezygnować, stąd
ich nowe wersje na "The Sirens"?
Pierwszym utworem była "Fukushima", i to miał
być nasz pierwszy singiel, dopóki nie napisałem
"Sandstorm". Wtedy zdecydowaliśmy, że krótszy
i bardziej chwytliwy kawałek będzie lepszym
wyborem. Od tego momentu kontynuowaliśmy
pisanie, tworzyliśmy nowe tracki, i zamierzaliśmy
wydać je na jednym albumie. Czas
zaczął nam jednak uciekać, co wyjaśnia opóźnienie
między płytą a poprzedzającymi ją singlami.
Stu wziął jednak udział w nagraniu tej płyty
jako gość, co potwierdza, że rozstaliście się w
zgodzie?
Tak, jak mówiłem wcześniej, Stu jest dla nas jak
brat, jest więc mile widziany jako gość w każdym
kawałku, a to, że mógł gościnnie wystąpić
na aż dwóch na "The Sirens" było wspaniałe.
Pomógł nam też z demem na którym było kilka
jego utworów, napisał też pierwszy wers tekstu
do "Nowhere Near". Cały czas rozmawiamy i
widujemy się, bo mieszka dziesięć minut drogi
ode mnie.
Zaprosiliście też gitarzystę Glena Drovera -
uznałeś, że warto urozmaicić gitarowe partie
jeszcze bardziej, dodać im większego kolorytu?
To był pierwszy raz, gdy zaprosiliśmy kogoś na
gościnny występ. Mieliśmy całą masę szczęścia,
że Glen zgodził się zagrać dwie solówki w "Fingers
Of Psychosis". Myślę, że był to swoisty powiew
świeżości. Na pewno urozmaica to słuchanie
tej płyty. Ogromne dzięki dla Glena i wszystkich,
których gościliśmy na "The Sirens".