HMP 70
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
wyszliśmy z koszulkami z "Faster For The Master",
to był ten moment, w którym to krwiste
logo zostało zapoczątkowane. Krzyż był tylko
całkiem fajnym konceptem na kropkę do litery
"I" w Deliverance. Z jakiegoś powodu kiedy
grafika na pierwszy album została stworzona, to
wydawnictwo nie było w stanie skopiować tej
krwistej plamy jak na t-shirtach. To jest takie
nasze Spinal Tap.
Nic nie jest takie, na jakie wygląda
Deliverance to zespół, który reprezentuje nieoczywisty nurt chrześcijańskiego
thrashu. Jednak, jak koledzy z ich świeckich odpowiedników również musiał
stykać się z różnymi problemami rynku muzycznego, takimi jak: chciwi wydawcy
czy brak popularności. Również ich nie omijają problemy natury osobistej
takie jak uzależnienia, podatki, życie prywatne. O czym często zapominamy, oceniając
muzyków w kontekście ich twórczości. I o tym, co przeszli członkowie tego
zespołu i o jego historii opowiedzą nam ze swojej perspektywy kolejno gitarzysta
Glenn Rogers oraz wokalista Jimmy P Brown II.
HMP: Cześć! Na początek, w paru słowach,
opiszcie nam muzykę z waszego najnowszego
albumu, "The Subversive Kind".
Glenn Rogers: Ten album to powrót do korzeni
thrash metalu tego zespołu. Naszym zamierzeniem
było brzmienie podobne do tych, które
były na naszych pierwszych albumach. Żywa
perkusja bez wyzwalaczy perkusyjnych czy
komputerowych trików.
Możecie mi powiedzieć jak został przyjęty
Kalifornii, który został założony w roku 1985,
czy mam rację? Moglibyście powiedzieć coś
więcej o początkach zespołu?
Glenn Rogers: Jimmy Brown założył zespół w
roku 1985, jednak dopiero w momencie wydania
kompilacji "California Metal", czyli w roku
1987, zespół zaznaczył swoją obecność na mapie.
Wczesne brzmienie zespołu było bardziej
metalem głównego nurtu. Zmiana na bardziej
thrashowe brzmienie było w części związane z
naszymi przyjaciółmi, którzy z nami dorastali.
Co inspirowało was muzycznie w latach 80.?
Moglibyście wymienić parę zespołów z
tamtego okresu?
Glenn Rogers: Uwielbiamy wszystkie zespoły
NWOBHM, jednak w naszej muzyce możesz
głównie usłyszeć inspiracje z Queensryche,
Slayera oraz Metalliki. Wszystkie zespoły grające
thrash próbowały grać jak te z wielkiej
czwórki. Byłoby kłamstwem mówienie, że nie
jesteśmy nimi zainspirowani. Problemem jest
to, że nikt inny tego nie przyzna.
Co możecie powiedzieć na temat kalifornijskiej
sceny metalowej z lat 80.? Widziałem
okładkę kompilacji "California Metal", która
zawierała wasze utwory. Co sądzicie o tych
zespołach, które były na tej kompilacji? Poza
tym, że one wszystkie śpiewały o chrześcijaństwie...
Glenn Rogers: Lata osiemdziesiąte w Południowej
Kalifornii były szalonym czasem. Mieliśmy
hair metal w Hollywood, punk i thrash na
Południowym Wybrzeżu i Orange County Ca.
W tamtym czasie poszlibyśmy do Sunset Strip i
obejrzeli pokaz dziwaków. Byłoby zabawnie.
Album "California Metal" był świetnym sposobem
dla zespołów chrześcijańskich by się
przebić do świadomości innych. W tym czasie,
zresztą obecnie też, wiele regularnych zespołów
i wydawnictw nie szanuje zespołów chrześcijańskich.
Raz Jimmy i ja spędziliśmy dzień, jeżdżąc
po Hollywood w celu sprzedania wydawcom
naszej demówki. Nikt nie chciał nas widzieć.
W tamtym czasie musieliśmy naprawdę
ciężko pracować, by uzyskać szacunek innych
zespołów grających thrash. Ta kompilacja była
sposobem by w końcu zrobić miejsce dla chrześcijańskich
zespołów.
"The Subversive Kind" przez prasę i fanów?
Glenn Rogers: Album został bardzo dobrze
odebrany przez chrześcijańską i świecką prasę.
Dostaliśmy także niezłe recenzje od naszych
znajomych i przyjaciół z innych zespołów. Niklas
Stalvind z Wolf oraz Victor Johnson z
Sammy Hagars The Circle dali przychylne
opinie. Najważniejsze jest to jednak, że fani
zdają się naprawdę to "akceptować". Lubią to
podejście: "Thrash wrócił".
Zanim to wszystko miało miejsce, na początku
byliście tylko dość nieznanym zespołem z
Foto: Deliverance
Heretic, Viking i Dark Angel byli naszymi
przyjaciółmi. Grałem w zespołach wraz z Brianem
Korbanem z Heretic i Reverend oraz z
Brettem Eriksenem z Viking oraz Dark Angel.
Dlatego też byliśmy w stanie zaangażować
Billa Metoyera do produkcji naszego pierwszego
CD. Poznałem Billa za pośrednictwem Briana
i Bretta.
Ten krzyż w grafice loga waszego zespołu?
Możecie o nim coś opowiedzieć?
Glenn Rogers: W naszych wczesnych dniach
było parę różnych takich grafik, jednak kiedy
Osobiście, jeśli miałbym powiedzieć o jednym
zespole z Kalifornii to bym powiedział Holy
Terror. Co sądzicie o nich? Trochę durne pytanie,
wiem...
Glenn Rogers: Tak, powiedziałbym, że durne.
Nie miałem okazji ich usłyszeć. Zasadniczo to
nie zbyt zwracaliśmy uwagę na inne zespoły.
Byliśmy skupieni na tym co sami robiliśmy.
Chciałbym lepiej opisać mój stosunek. Gdyby to
byłby Viking, to bym udzielił bardziej rozbudowanej
odpowiedzi. Lubiłem ich bardzo, choć to
pewnie kwestia tego, że byliśmy przyjaciółmi.
Czy bycie tematycznie chrześcijańskim zespołem
metalowym sprawiało jakieś trudności w
organizacji koncertów?
Glenn Rogers: Nam nie. Myślę że byliśmy jedynym
zespołem, który organizował koncerty z
innymi "świeckimi" zespołami thrashowymi. Zawsze
przyciągaliśmy dużą publikę. Dzieliliśmy
deski sceny z Heretic, Omen i podobnymi zespołami.
Dużo z nich było z Metal Blade Records.
Graliśmy w Country Club, Garzarries,
The Troubadour, wszystkie to sławne kluby.
Czy muzyka z waszego debiutu "Deliverance"
przetrwała próbę czasu?
Glenn Rogers: Myślę, że pewnie przetrwała.
Przez lata kiedy byłem w Hirax miałem fanów,
którzy przychodzili do mnie z tym albumem.
Mówili mi o tym, jak "Deliverance" pozwolił im
56
DELIVERANCE