31.03.2023 Views

HMP 70

New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

dzianki.

Wspomniałeś już o kilku muzykach biorących

gościnny udział w nagraniu "Long Night's

Journey Into Day" . Mianowicie o gitarzystach

Chrisie Polandzie i Simone Moularonim.

Dlaczego zdecydowałeś się ich zaprosić

po raz kolejny?

Pracowaliśmy z obydwoma wspomnianymi gitarzystami

na naszej poprzedniej płycie "The Art

of Loss". Wnieśli kilka świetnych pomysłów do

muzyki i dobrze się z nimi współpracowało, że

chciałem powtórzyć to ponownie. Obaj wznoszą

wirtuozerię do naszej muzyki oraz czynią ją

unikalną. Ich partie dostarczają fantastycznych

momentów słuchaczowi.

Wasz nowy nabytek, o którym też już zresztą

wspomniałeś to klawiszowiec Vikram Shankar.

Jest bardzo on bardzo młodym człowiekiem.

Jak trafił do Waszego zespołu?

Tom widział, jak Vikram przygotował kilka

piosenek Evergrey, które umieścił na YouTube.

Potem razem z Vikramem spotkaliśmy się na

Progpower w 2017 roku i natychmiast żeśmy go

zrekrutowali. Minęło trochę czasu, odkąd mieliśmy

typowego klawiszowca w Redemption.

Ale było oczywiste, że Vikram jest niesamowicie

utalentowanym gościem i kimś, kto na

pewno podniesie poziom naszych występów na

żywo, jak i również wniesie wkład w komponowanie.

Przyjechaliśmy razem do Los Angeles i

razem poszliśmy na koncert Dream Theater, a

potem spędziliśmy razem kilka godzin na długich

rozmowach. Mimo bardzo młodego wieku,

posiada ogromne umiejętności muzyczne. Jak

na swój wiek, to bardzo dojrzały człowiek.

Świetnie łączy energię, talent i osobowość.

Foto: Redemption

A co z Wszym gitarzystą, Berniem Versaillesem?

Jak daleko jest od pełnego wyzdrowienia?

Nie jestem pewien, czy Bernie kiedykolwiek w

pełni dojdzie do siebie. Przez miesiąc był w

śpiączce i zajęło mu dużo czasu, aby móc znowu

zacząć chodzić. Jest w pełni świadomy i znajduje

się pod opieką rodziny. Nie jestem pewien,

czy znowu będzie w stanie grać profesjonalnie

na gitarze. To co stworzył podczas swojej kariery,

jest naprawdę wyjątkowe, a on jest cudowną

osobą i współpracować z nim to ogromny zaszczyt.

Czy odczuwacie jego brak w zespole?

Tęsknimy za nim bardzo, gdyż był wspaniałym

muzykiem, a także wspaniałym, zabawnym, inteligentnym

i życzliwym człowiekiem. Mamy

szczęście pracować z gitarzystami, którzy są niesamowicie

utalentowani, ale zawsze będziemy

tęsknić za Berniem.

Jak już wiemy, Redemption będzie gwiazdą

festiwalu Progpower w Atlancie. Chcecie tam

nagrać album na żywo również jako DVD.

Czemu akurat tam?

Jesteśmy tam stałymi bywalcami i zawsze świetnie

się bawimy. To niecodzienne, że zespół naszej

wielkości gra w małym klubie dla 1200 fanów.

To miejsce ma jednak klimat. Jak wiecie,

jako goście specjalni potowarzyszą nam tam

Ray i Chris Poland.

Wasz ostatni koncertowy album wydany w

2014 roku. Czy uważasz, że to dobry czas na

kolejną płytę koncertową?

Tak. Mamy nowego wokalistę, a wiele materiałów

jest nowych - wydaje mi się, że ponad połowa

tego zestawu nie została oficjalnie nagrana

oraz wydana na żywo. Ponadto dochodziły do

nas głosy, że spora grupa fanów chce koncertu

na płycie Blue Ray. Zatem to dostaną.

Bardzo dziękuję za ten wywiad. Pozdrawiam z

Polski!

Dziękuję za zainteresowanie i wsparcie!!!

Bartłomiej Kuczak

HMP: Tytuł waszego najnowszego albumu

"Up From The Ashes" można traktować w

pewnym sensie symbolicznie, bo ukazuje się

on po czterech latach od premiery poprzedniej

płyty "Bear The Cross", po sporej rewolucji w

składzie SoulHealer?

Teemu Kuosmanen: Tak, naprawdę ma symboliczne

znaczenie. Dwa lata temu byliśmy w

takiej sytuacji , że nie wiedzieliśmy czy zespół

będzie wciąż istniał. Kilku muzyków odeszło z

zespołu i rychło zostali oni zastąpieni przez nowych

i to oni przeważyli szalę. Nagle znaleźliśmy

się w sytuacji, w której wszystko uległo

zmianie i zespół przebudził się na nowo. Zdecydowaliśmy

się więc nagrać przynajmniej jeden

album i postanowiliśmy, że musi to być nasz

najlepszy materiał, jaki stworzyliśmy do tej pory.

Rozstanie z aż trzema muzykami to zwykle

spory problem, ale w waszym przypadku chyba

najbardziej istotne było to, że nadal tworzycie

z Jorim ten trzon formacji, a poza tym

powrócił do was dawny perkusista Timo Immonen?

To zawsze jest trudne. Życie biegnie do przodu

i pewne sprawy ulegają zmianie a my razem z

nimi. Zazwyczaj trochę czasu zajmuje zgranie

się z nowymi członkami zespołu, ale wszystko

przebiegało zaskakująco łatwo i zespół był gotowy

koncertować już po sześciu miesiącach. W

międzyczasie napisałem nowe piosenki i nauczyliśmy

się je grać z całym zespołem. Na "Up

From The Ashes" można usłyszeć zespół, który

czerpie radość z tego, że gra razem i jest to dla

nas najważniejsza rzecz: być na scenie i bawić

się dobrze!

Skład dopełnili JiiPee i Lari. Nie są to jacyś

bardzo znani muzycy, ale z tego co słyszę na

"Up From The Ashes" nie zwerbowałeś ich

tylko dlatego, że mają odpowiedni image?

(śmiech)

Chłopaki wykonali swoją robotę perfekcyjnie i

nie moglibyśmy od nich wymagać więcej. Napisałem

muzykę i dałem im parę instrukcji ale

mieli wolną rękę by zaaranżować swoje partie

tak jak chcieli.

Po takich zmianach pewnie nie brakowało

wam energii i chęci udowodnienia, że nowe

wcielenie zespołu jest nie gorsze od tego

poprzedniego?

Nie mamy potrzeby by cokolwiek udowadniać.

Obecny skład świetnie ze sobą współgra i to jest

najważniejsze. Nie myślimy o niczym innym.

Straciliście też wydawcę, ale okazało się, że

mając w rękawie takiego asa jak "Up From

The Ashes" nie czekaliście zbyt długo i firmuje

go Rockshot Records?

Nasza poprzednia wytwórnia nie chciała odnowić

z nami kontraktu i z tego powodu mieliśmy

przez chwilę obawy, lecz wszystko wyjaśniło się

w przeciągu paru tygodni i podpisaliśmy kontrakt

z Rockshots Records. Mieliśmy inne dobre

opcje, lecz oferta Rockshots była dla nas

najlepsza w obecnym momencie naszej kariery i

dlatego zdecydowaliśmy się właśnie na nią. Nie

mamy powodów by żałować tej decyzji, Rockshots

robią wszystko doskonale.

To chyba optymalna wytwórnia dla takiego

zespołu jak SoulHealer, bo z jednej strony

prężnie działająca, ale bez jakiegoś gigantycznego

katalogu, tak więc nie zginiecie w tłoku,

będąc jednym z ich sztandarowych zespołów?

Nie myślimy w ten sposób. Do chwili obecnej

124

REDEMPTION

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!