HMP 70
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Dwa lata to chyba optymalny czas na stworzenie
i nagranie kolejnego albumu?
Andreas "Lacky" Lakaw: W naszym przypadku
to jest najlepsze rozwiązanie. "The Gasoline..."
było świetnym albumem, który otworzył
nam drzwi. A potem szybko zdaliśmy sobie
sprawę, że możemy zrobić jeszcze kilka nowych
utworów. Przygotowania do "First Class Violence"
trwały przez rok. Od komponowania, nagrywania
po wydanie.
Przed laty chyba nie mieliście aż takiego komfortu
przy pracy, wydając w latach 1987-89 aż
trzy płyty - może dlatego ostatnia z nich,
"Conclusion & Revival" nie wytrzymała próby
czasu tak dobrze jak "Death Squad" i "Defenders
Of Justice"?
Andreas "Lacky" Lakaw: Nie sądzę, żeby pośpiech
był problemem przy trzecim albumie.
Album "Conclusion..." ze swoją progresywną
orientacją po prostu wyprzedza czas. Porozmawiajmy
o tej płycie za dwadzieścia lat, dobrze?!
(śmiech)
Z drugiej strony byliście wtedy młodzi, głodni
sukcesu, chcieliście podbić świat - to pewnie
też miało wpływ na to, że nie chcieliście czekać
z kolejnymi płytami, bo konkurencja była
silna i zaczynała wam niebezpiecznie uciekać?
Andreas "Lacky" Lakaw: Wszyscy nasi konkurenci
zawsze mieli małą przewagę. Wtedy rok
lub dwa to było dużo czasu. Po prostu dlatego,
że wszystko poszło tak szybko, a thrash metal
szybko się rozwinął. Z drugiej strony trzeba powiedzieć,
że nie myśleliśmy o tym zbyt wiele.
Byliśmy rebeliantami i nie mieliśmy pojęcia, jak
istotna będzie nasza muzyka.
Myślisz, że gdybyście podpisali wtedy kontrakt
z Noise czy inną, liczącą się na rynku firmą,
to kariera Darkness nie załamałaby się w roku
1991, bo nawet mimo ówczesnego kryzysu tradycyjnego
metalu czy thrashu bylibyście znacznie
bardziej znani i zdołalibyście przetrwać,
tak jak Sodom czy Kreator?
Andreas "Lacky" Lakaw: Tak, to prawda. Nasza
dawna wytwórnia GAMA nie była tak silna,
żebyśmy mogli przetrwać ten trudny czas. W
przypadku większej firmy byłoby to łatwiejsze.
Może nigdy byśmy nie rozwiązali zespołu, gdybyśmy
zostali nagrodzeni nieco większym
sukcesem.
Wróciliście dzięki High Roller Records, teraz
jesteście w Massacre Records - ktoś z tej firmy
posłuchał "The Gasoline Solution" i doszedł
do wniosku, że nie zaryzykują zbyt dużo wydając
waszą kolejną płytę?
Andreas "Lacky" Lakaw: High Roller Records
była idealną wytwórnią na powrót z nowym albumem.
Zrobili też przy nim dobrą robotę. Są
jednak bardziej wyspecjalizowani w wszelkich
reedycjach. Tak więc istniała naturalna granica
dla nowych wydań, jeśli chodzi o ich wysiłek.
Massacre Records znalazło się wśród trzech
najlepszych firm, które chciały pójść o krok dalej
i jak się okazało, to była najlepsza decyzja.
Wprowadzenie nowego nagrania na rynek jest
dziś zawsze ryzykiem finansowym. Massacre
nie wiedziała, co otrzymają od nas. Po zawarciu
umowy nie usłyszeli ani jednego dźwięku. Ale
myślę, że po usłyszeniu albumu nie żałują tego
ryzyka.
Dzięki temu mogliście nagrywać w Rambado
Recordings Studio i pracować z Corneliusem
Rambadtem, nie tylko świetnym producentem,
ale też perkusistą, no i było stać was na mastering
wykonany przez Dennisa Köhne - inaczej
bylibyście zdani tylko na siebie, zespołową
produkcję i nagrywanie w różnych studiach,
tak jak przy poprzedniej płycie, żeby
ciąć koszty?
Andreas "Lacky" Lakaw: Zanim Massacre zawarła
umowę z nami, umówiliśmy się już ze
Studio Rambado na nagrania i co do kosztów.
Szczególnie dla mnie to był łut szczęścia, żeby
mieć tak doświadczonego faceta jak Corny
obok mnie, przy nagraniach perkusji. To była
trafna decyzja, bo dźwięk "First Class Violence"
jest dla nas idealny.
W Rambado powstał chociażby ostatni album
Sodom - posłuchaliście go, sprawdziliście cenę
studia i uznaliście - jest OK, wchodzimy w to,
bo wszystko pasuje idealnie?
Andreas "Lacky" Lakaw: Cornelius Rambadt
zdobył niemiecką nagrodę płytową w kategorii
Metal Music za ostatnią produkcję Sodoma. To
bardzo przyzwoity rezultat. Ale dla nas nie to
było najważniejsze. Wiedzieliśmy, że nasz album
powinien brzmieć inaczej niż "Decision
Day". Spotkaliśmy się z Cornym i rozmawialiśmy
o wszystkim co było konieczne. I wtedy było
jasne, że pasujemy do siebie.
Domyślam się, że przygotowaliście na tę płytę
Foto: Marcus Koester
wyłącznie świeżutkie, najnowsze utwory, bez
sięgania do zamrażarki z dawnymi pomysłami?
Andreas "Lacky" Lakaw: Nie, to nie jest cała
prawda. Wydaliśmy już utwór "Hate Is My Engine"
na naszej autorskiej EP-ce "XXIX" w 2015
roku. Jednak ta EP miała jedynie charakter promocyjny,
a utwór jest zdecydowanie zbyt dobry,
by nie był powszechnie dostępny. Ale poza tym
na albumie pojawiają się tylko nowe pomysły,
aczkolwiek ze starych umysłów. (śmiech)
Miewaliście już wcześniej na swych płytach
gości, choćby na drugim albumie, ale nigdy
dotąd nie zaprosiliście kogoś tak znanego jak
Ventor z Kreatora i Tom Angelripper z Sodom,
którzy śpiewają w utworze "Zeutan"? To
ponoć szczególny numer, dedykowany Olli'emu
w 20. rocznicę śmierci?
Andreas "Lacky" Lakaw: Zeutan jest pseudonimem
naszego starego wokalisty Olli'ego. Ten
utwór jest dla niego hołdem. Mieliśmy pomysł,
aby namówić do współpracy starych towarzyszy.
Ventor i Angelripper zgodzili się bez wahania.
To także wiele dla mnie znaczy osobiście,
dostaję gęsiej skórki za każdym razem, gdy
słyszę ten kawałek. Moim zdaniem, w tym numerze
można usłyszeć trzy najlepsze niemieckie
głosy w thrash metalu. A dzięki odrobinie
głosu Olli'ego, on już tam jest. Dwudziesta rocznica
śmierci Olli'ego była jednym z powodów
tego hołdu. Ale nie chcieliśmy powodować żadnych
sztucznie wywołanych emocji ani niczego
w tym stylu. Chcieliśmy stworzyć taki utwór,
jaki Olli by polubił. Jako szablon pojawił się
"Faded Pictures", utwór, do którego Olli napisał
teksty w tym czasie i które dedykujemy mu od
lat na koncertach.
Szata graficzna "First Class Violence" również
nawiązuje do waszych poprzednich wydawnictw
- zdajecie się prowokować swych
fanów do samodzielnego myślenia i poszukiwania
skojarzeń, szczególnie widocznych, gdy
ogląda się okładki winylowych wydań waszych
płyt?
Andreas "Lacky" Lakaw: Na pierwszy rzut oka
powinieneś rozpoznać, że trzymasz w ręku nowy
album Darkness. Podoba mi się opowieść
przekazywana z jednej płyty na drugą. Poza
tym jest to wspaniały motyw z lat 80., coś takiego
musi się zdarzać znacznie częściej. Było
dla nas ważne, że okładka była ręcznie malowana.
Timon Kokott wykonał tam fantastyczną
robotę.
Czujecie, że to dla was przełomowa, niezwykle
ważna płyta? Wytwórnia stawia "First
Class Violence" w jednym szeregu z "Death
Squad" czy "Defenders Of Justice" i faktycznie,
nie są to tylko pobożne życzenia czy
bezpodstawne porównania - udowodniliście tą
płytą, że jesteście co prawda weteranami, ale
stać was jeszcze na wiele i nie powiedzieliście
ostatniego słowa?
Andreas "Lacky" Lakaw: Szczerze mówiąc,
Darkness nigdy nie był tak silny jak w dzisiejszych
czasach. Mamy dobre utwory ze świetnymi
tekstami, stary duch w potężnym autentycznym
brzmieniu. Wszystkie cechy charakterystyczne
Darkness wyróżniają się na tym albumie,
nie zawiedziemy żadnego fana thrash metalu.
Będziemy nadal przebywać na scenie przez
bardzo długi czas. Świat i tak staje się coraz
ciemniejszy...
Wojciech Chamryk & Natalia Skorupa
DARKNESS 9