HMP 70
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 70) of Heavy Metal Pages online magazine. 68 interviews and more than 190 reviews. 176 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Riot V, Grave Digger, Darkness, Necronomicon, U.D.O., Virgin Steele, Voivod, Angelus Apatrida, Seax, Nocny Kochanek, Ashes Of Ares, Crystal Viper, Crisix, Nervosa, Injector, Verni, Source, Cauldron, Night Demon, Wretch, Warfare, Destroyer 666, Vandallus, Deliverance, Thrashist Regime, Axegressor, Chastain, Stormzone, Haunt, Stormwitch, Wardance, Lord Vigo, Professor Emeritus, Iron Void, Helion Prime, Weapon UK, Elvenstorm, Droid, Hitten, Sonic Prophecy, Northward, Into Eternity, Necrytis, Mystic Prophecy, Mob Rules, Redemption, SoulHealer and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
zrobiliśmy o wiele więcej złych niż dobrych rzeczy
dla natury.
Wiem od znajomych ze środowisk teatralnych
i muzyki klasycznej, że od czasu kryzysu sytuacja
artystów w waszym kraju nie jest najlepsza,
bo ofert spektakli/koncertów jest znacznie
mniej, a i honoraria są znacznie niższe niż kiedyś.
Wy jesteście kapelą podziemną, ale sytuacja
ekonomiczna kraju odbija się pewnie niekorzystnie
i na was, bo ludzie mając mniej pieniędzy
wydają je rozsądniej, a płyta młodej,
metalowej kapeli czy bilet na jej koncert nie są
wtedy priorytetami?
Miałem zamiar napisać skomplikowaną odpowiedź...
ale powiem tylko jedno: jest cholernie
do bani! Mógłbym ci powiedzieć, jak sytuacja
jest bardzo niedobra, jak koncerty są drogie i
wszystko inne, ale problem jest przede wszystkim
jeden: ludzie. Jesteśmy w Hiszpanii w złej
sytuacji, ale to nie jest główny problem. Chodzi
o to, że niektórzy ludzie nie ruszą tyłka, żeby
wesprzeć muzykę graną na żywo, wolą wydawać
cztery razy więcej pieniędzy na drinki w jakimkolwiek
pubie. Jest oczywiście spora grupa ludzi,
którzy zawsze chodzą na koncerty, ale jest
też mnóstwo takich, którzy nie pomagają, zawsze
marudzą, jak zła jest ta sytuacja i że nie
ma już heavy metalu. Mam wiadomość dla tych,
którzy cały czas marudzą: sami zabijacie heavy
metal!
Taka sytuacja bardziej deprymuje, czy motywuje
do zaciśnięcia zębów i większej aktywności,
żeby być coraz lepszym i fani nie żałowali
tych kilku euro na bilet czy 10-12 za CD?
Musimy być aktywni, musimy podróżować do
każdego miasta, do każdego miejsca. Graliśmy
koncerty dla setek ludzi, i dla dziesięciu, ale każdy
z nich zasługuje na całą naszą energię, emocje
i agresywność. Każdy, kto wydał na nas pieniądze,
nie będzie zawiedziony naszymi występami
na żywo i naszą muzyką, żyjemy i kontynuujemy
tę pracę dla nich.
Słyszy się jednak coraz częściej, że kompakt
jest przeżytkiem, a przyszłością muzycznego
biznesu są pliki i winylowe longplaye - wychodzi
więc na to, że męczycie się latami, inwestujecie
czas i pieniądze, a efekt w postaci
albumu wytłoczonego na CD interesuje tylko
najbardziej zagorzałych fanów i jest swego rodzaju,
w dodatku bardzo kosztowym, gadżetem?
Płyta CD zniknie i to się właśnie dzieje. Wciąż
produkuje się fizyczne kopie, na pewno, ale teraz
jest to coś w rodzaju sentymentalnego gadżetu.
Sprzedaż płyt CD jest znacznie niższa
niż kilka lat temu, ale wciąż kochamy to uczucie,
gdy otwierasz pudełko i dotykasz grafiki, samej
płyty CD, ten zapach papieru i plastiku...
nazwij to nostalgią lub czymkolwiek, ale jest to
wyjątkowe. Niestety to zniknie, bo o wiele łatwiej
jest po prostu kliknąć i w ciągu kilku sekund
słuchasz całego albumu. Żyjemy w dzikim
społeczeństwie konsumpcyjnym, które chce
wszystkiego od każdego, w dodatku szybko i za
darmo, a jest to łatwe do strawienia, jako pretekst,
by coraz więcej pożerać.
Macie jakieś statystyki sprzedaży pierwszej
płyty, na podstawie których widać, że któraś z
jej wersji - digital bądź CD - cieszyła się większym
powodzeniem?
Cyfrowa sprzedaż jest wyższa, o wiele bardziej.
Ale sprzedaliśmy też sporo kopii fizycznych,
więc w tym temacie też nie jest tak źle.
Możecie też pochwalić się video do utworu
tytułowego - od razu wiedzieliście, że to "Stone
Prevails" będzie promować płytę w takiej
właśnie formie?
Wiele o tym myśleliśmy i doszliśmy do wniosku,
że "Stone Prevails" może naprawdę dobrze
reprezentować każdy aspekt naszej muzyki. W
niedługim czasie pojawi się kolejny teledysk i
naprawdę będziecie się przy tym dobrze bawić!
To wasz pierwszy tak profesjonalny teledysk i
chyba też dowód na to, że coraz poważniej
myślicie o promocji?
Mieliśmy wideo z naszej pierwszej EP-ki, ale
tak, to pierwszy tak profesjonalny film. Nie mogliśmy
nakręcić jakiegoś video dla "Black Genesis",
ponieważ byliśmy wtedy spłukani jak
cholera, ale sytuacja się poprawiła i nie zamierzamy
w najbliższym czasie przestać!
Foto: Injector
W przypadku niezależnych zespołów metalowych
taka promocja ogranicza się głównie do
sieci, ale z drugiej strony, kiedy MTV zeszła
na psy, a Viva właśnie padła, to może i lepiej,
że ludzie nie będą was kojarzyć z czymś tak
marnym?
Są dwie strony zjawiska o którym mówisz. Nie
możemy mieć promocji i rozgłosu, jakie mogą
zapewnić duże firmy, ale nie sądzę, że jesteśmy
stworzeni do takiego świata... przynajmniej nie
tak, jak to wszystko działa w dzisiejszych czasach.
Jesteście chyba za młodzi, by pamiętać kultowy
program "Headbangers Ball" z MTV, ale
już na "Metalla" Vivy powinniście się załapać
- w sumie to były fajne czasy, godziny spędzone
przed telewizorem, nagrywanie teledysków
czy całych programów, notowanie tytułów
płyt godnych uwagi?
Niektórzy z nas pamiętają ten program i odkryli
tam świetne zespoły. Nadal mamy nagrywane
wtedy taśmy video z różnymi zespołami. Świetne
czasy!
A jak poszło wam w niedawnym półfinale
Battle Of The Bands? Konkursy tego typu to
chyba świetna sprawa dla młodych, mniej znanych
kapel?
Takie konkursy mogą być bardzo pomocne pod
względem ekonomicznym. Pieniądze to wielki
mur, który oddziela cię od ludzi i awansu, więc
musimy wykorzystać wszelkie szanse, aby rozwiązać
tę sytuację.
To przypadek, że przyszło wam akurat rywalizować
z grającymi heavy/speed War Dogs,
czy też te lżejsze zespoły odpadły wcześniej,
bądź też było ich po prostu mniej i to metalowe
ekipy rządziły w tym konkursie?
Razem wygraliśmy nasze rundy i rywalizowaliśmy
w półfinale! Granie z nimi było wielką
przyjemnością i na pewno powtórzymy to w
niedalekiej przyszłości. Są wspaniali i mam nadzieję,
że ich nowy album będzie świetny. W
konkursie było trochę wszystkiego, od stonera
po death, więc nie sądzę, by gatunek miał coś
pozytywnego lub negatywnego w klasyfikacji
danego zespołu.
To ciekawa sprawa, bo - pomimo chwilowych,
często zmieniających się mód - metal jest w
sumie zawsze popularny i ciągle powstają kolejne
zespoły. To z jednej strony cieszy, z drugiej
jednak ciężko jest przebić się w taki silnej
konkurencji - nawet lokalnej, a co dopiero mówić
o kraju, Europie czy całym świecie?
To trudne, tak. Jest cholernie dużo zespołów na
całym świecie, a już w samej Hiszpanii nie tak
wielu thrasherów, ale Europę opanowały thrashowe
zespoły. To dobrze, bo gatunek jako taki
przyciąga więcej uwagi, ale ciężko jest odnieść
sukces na tak przesyconym rynku. Musimy więc
wierzyć w naszą muzykę, nasze występy na żywo
i oczywiście w nasze szczęście!
Jak więc widzicie szanse Injector na szersze
zaistnienie w świadomości fanów metalu? Jesteście
optymistami, pogadamy za 10 lat po
premierze waszej piątej płyty?
Nie zatrzymamy się. Kochamy muzykę, kochamy
metal i wypróbujemy wszystko co mamy.
Cel jest teraz wyższy i mamy dużo wiary i zaufania.
Zawojujemy ten świat!
To jesteśmy umówieni i powodzenia - dziękuję
za tę pogawędkę!
Dziękuję za te słowa. Rozmowa z tobą była
przyjemnością. Do zobaczenia wkrótce!
Wojciech Chamryk & Natalia Skorupa
INJECTOR 31