HMP 60 Exodus
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
HMP: Witajcie Panowie. Po pierwsze gratuluję bardzo
udanego debiutu! Powiedzcie na wstępie: skąd
wyście się w ogóle urwali?
Andrzej Roczniak: Z Polski... Otwartej na dobre
wpływy muzyczne Zachodu.
Dawid Siwecki: Konkretnie z Pionek i Garbatki-
Letnisko - dwóch miejscowości leżących nieopodal siebie,
otoczonych piękną, malowniczą Puszczą Kozienicką.
Dominik Niemirski: No ja osobiście pochodzę z Suskowoli,
drobnej miejscowości położonej niedaleko Pionek,
jednak wcale niemniej malowniczej od pozostałych.
Słuchając "Popiołów Wiar" nie mogłem oprzeć się
wrażeniu, że jedną z Waszych wspólnych fascynacji
jest Kat. Czy mam rację?
Andrzej Roczniak: Zdecydowanie tak, aczkolwiek nie
jedyną...
W Polsce też mamy fajny heavy metal!
Nazwa zespołu co prawda obiła mi się wcześniej o
uszy, jednak sceptycznie podchodziłem do tej formacji.
Po pierwszym przesłuchaniu albumu
"Popioły Wiar" , byłem w niemałym szoku i wielki
uśmiech zawitał na mojej twarzy. Na to
czekałem od dawna. W końcu jakiś porządny,
kopiący dupsko, tradycyjny heavy metal, mocno
osadzony w klimacie Kata! Właściwie w
muzyce Młota wszystko się zgadza… Jest nowa
nadzieja na odrodzenie naszej rodzimej sceny.
Zapraszam na wywiad z sympatycznymi członkami
zespołu…
Dość oczywiste pytanie, ale jednak bardzo istotne…
Z jakich innych zespołów czerpiecie jeszcze fascynacje
jako zespół?
Andrzej Roczniak: Każdy zapewne ma "swoje". Ja nie
będę oryginalny - Iron Maiden, Saxon, Helloween.
Niemalże cała NWOBHM.
Dawid Siwecki: KAT, TSA, Turbo, Dragon, Destroyers,
Black Sabbath, Dio, Judas Priest, Manowar,
Kreator, Megadeth… Ogólnie, muzyka metalowa
lata 80-te.
Dominik Niemirski: Ja to nawet nie będę wymieniał
swoich fascynacji bo jeszcze pomyślicie, co koleś słuchający
takiej muzy robi w takiej kapeli? (śmiech)
Wasz debiut zdobi fantastyczna okładka. Moglibyście
coś więcej o niej powiedzieć? Kto jest autorem,
czyj był pomysł?
Paweł Zagórski: Okładką zajęliśmy się jeszcze w wakacje,
mieliśmy ogólny zarys jak powinna wyglądać ale
ciężko było nam przedstawić swoją wizję w klarowny
sposób. Wcześniej jeszcze zmienialiśmy tytuł płyty bo
poprzednie propozycje nie wszystkich satysfakcjonowały.
W pewnym momencie Dominik zaproponował
zrobienie okładki naszej dobrej koleżance, która usiadła
do tego tematu i… w parę godzin machnęła taki
artwork, że nam kapcie spadły! Wszyscy zgodnie
stwierdziliśmy, że to jest zajebiste dzieło sztuki i od
ich autorem i co jest inspiracją do ich tworzenia?
Dawid Siwecki: Dzięki! Tak się składa, że to ja jestem
odpowiedzialny za warstwę liryczną Młota. Moje teksty
są inspirowane mitologią, głównie słowiańską ale
nie tylko. Zawsze lubiłem baśnie i legendy, ciekawiły
mnie mityczne stworzenia, hybrydy - na wpół ludzkie
na wpół zwierzęce postacie… Fascynuje mnie związek
człowieka z naturą. Czasem w tekstach zdarza mi się
personifikować zjawiska naturalne czy też pewne ludzkie
zachowania lub stany umysłu, tak jak to bywa w
mitach i legendach. Czerpię też inspiracje z tak zwanych
świętych ksiąg (Biblii czy Bhagavad-gity), które
również traktuję jako mitologię. Czytuję czasami literaturę
o tematyce ezoterycznej (Aleister Crowley, La
Vey), fantasy (np. Juraj Cervenak, Andrzej Ziemiański)
Czasem jest to poezja (Rolicz-Lieder, Coleridge,
Norwid, Leopold Staff np. "Pieśń wysokiego wichru").
Macie swojego głównego kompozytora, czy staracie
się rozkładać obowiązki tworzenia mniej więcej po
równo? Jak w ogóle wygląda u Was proces tworzenia
nowych kompozycji?
Andrzej Roczniak: Z tym bywa rożnie. Czasem ktoś
przyniesie gotowy pomysł wymagający jedynie małych
korekt, a czasem "od zera" dźwięk po dźwięku każdy
dorzuca coś od siebie.
Dominik Niemirski: Stare kawałki są głównie stworzone
przez Krzyśka, Dejffa oraz ówczesnych członków
Fantasmagorii, jednak do aranżacji znajdujących
się na płycie, każdy dorzucił swoje dwa grosze. Natomiast
jeśli chodzi o tworzenie nowych numerów, to
sprawa zwykle wygląda tak: któryś z nas siedząc w domu
i dłubiąc na gitarze w końcu wydobywa riff, który
według niego jest "zajebisty". Jeśli na próbie, projekt
ten zostanie zaakceptowany przez "komisję", to automatycznie
staje się nowym członkiem naszej wesołej
rodzinki.
Z moich dociekań wynika, że debiut zaczęliście nagrywać
już dość dawno temu. Dlaczego tak długo
czekaliśmy na finalny produkt?
Paweł Zagórski: Uściślając, sesja nagraniowa została
podzielona na dwie części. W pierwszej kapela nagrała
"Młota Na Czarownice" i "Przedwiosenny Świt", następnie
po kilku miesiącach przerwy weszli do studia i zarejestrowali
resztę materiału. Potem przez parę miesięcy
powoli miksowaliśmy płytę, w międzyczasie doszło do
dwóch zmian w składzie co ostatecznie doprowadziło
do zakończenia prac nad płytą latem 2014 roku. Następnie
jesienią szukaliśmy wydawcy i po paru miesiącach
ciszy postanowiliśmy zaprosić do współpracy
sponsorów i tak oto w styczniu mieliśmy potwierdzoną
informację, że "Popioły Wiar" na pewno ujrzą światło
dzienne. A dalej poszło z górki, może cały proces nieco
się przeciągnął, ale w naszym przypadku gdy obiektywnie
rzecz biorąc nie jesteśmy tak rozpoznawalni jak
największe polskie kapele, to nie robi różnicy czy płyta
zostałaby wydana w lutym czy w czerwcu. Taki sam
wysiłek w promowanie płyty musimy włożyć teraz, jak
i musielibyśmy włożyć wtedy. Muzyka sama się obroni
i z tego założenia wychodzimy.
14
Dominik Niemirski: Chłopaków pewnie tak. Ja osobiście
czerpie inspiracje od innych kapel, aczkolwiek
porównanie do Kata jest dla nas niezwykle miłym
komplementem.
Paweł Zagórski: Jest nam bardzo miło gdy publiczność
wspomina, że czuć w naszej muzyce katowski
klimat. Może dlatego gdy graliśmy przed Katem mieliśmy
tak świetne przyjęcie.
Dawid Siwecki: Pierwsze dźwięki "katowskiej" nuty,
które usłyszałem jako młody człowiek, wyryły trwałe
piętno w mojej zbuntowanej duszy. Była to płyta
"666". Im dłużej wsłuchiwałem się w teksty Romana
tym bardziej byłem przekonany, że idą one w parze z
moimi poglądami. Do tej pory mam wielki szacunek do
całej twórczości Kata (oczywiście tego "słusznego i
prawdziwego" ).
MLOT NA CZAROWNICE
Foto: Młot Na Czarownice
razu chcieliśmy użyć go do ozdobienia naszej płyty.
Autorką okładki jest Gosia Furga (Rysaa ART). Mamy
nadzieję, że będziemy z nią współpracować przy
kolejnych krążkach.
Dawid Siwecki: Gosia to dziewczyna pewna siebie o
niebywałej wyobraźni i wrażliwości artystycznej.
Wystarczyło podać jej tytuł płyty a ona zinterpretowała
go po swojemu i od razu trafiła w nasze gusta.
Nikt nie protestował ;)
Dominik Niemirski: Myślę, że Gosia się nie obrazi
jeśli zaniecham dalszej wazeliny na ten temat. Chociaż
nie… sam sobie nie wybaczę jeśli tego znów nie powiem:
To najlepszy prezent jaki mogliśmy dostać jako
kapela. Lepszego debiutu nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Jeszcze raz dziękuję za to w imieniu swoim oraz
chłopaków.
Na uwagę zasługują bardzo ciekawe teksty. Kto jest
Czy jesteście zadowoleni z ostatecznej wersji albumu?
Paweł Zagórski: Ogólnie rzecz biorąc - tak. Ale osobiście
byłbym bardziej zadowolony, gdyby płytę nagrał
cały obecny skład.
Dominik Niemirski: Eee tam... zawsze może być lepiej
i zawsze może być gorzej. Ja tam jestem bardzo zadowolony
z finalnej wersji naszego albumu i cieszę się,
że został nagrany tak jak teraz. Każdy z nas przy tym
wiele się nauczył, co z pewnością przyniesie owoce
przy kolejnych krążkach. Serdecznie pozdrawiam Mielonego,
który tak wiele włożył w powstanie tej kapeli.
Gdyby nie on, to sam nie wiem kiedy w końcu zebralibyśmy
się by wejść do tego studia (śmiech)
Kto jest odpowiedzialny za brzmienie "Popiołów
Wiar"?
Andrzej Roczniak: Najprościej było by powiedzieć -
skład który nagrywał w studio, jednakże nie można
zapomnieć o roli realizatora odpowiedzialnego za miksy
i montaż… Każdy zgodzi się chyba, że brzmienie
końcowe płyt to w dużej mierze i zasługa studia. Tak
więc jeśli płyta się podoba to duże brawa należą się
kolegom ze studia "Demontażownia".
Paweł Zagórski: Za brzmienię odpowiadali Mateusz
Bieńkowski i Damian Biernacki ze studio "Demontażownia"
oraz Młot Na Czarownice. Każdy z
zespołu miał możliwość zgłoszenia sugestii co powinno
być zmienione.
Macie intrygującą nazwę. Skąd pomysł, aby w ten