26.04.2023 Views

HMP 60 Exodus

New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

każdy doda coś od siebie i wałek gotowy. Na drugą

płytę piszemy materiał w nieco innym systemie.

Płytka ma całkiem fajne surowe brzmienie, zdecydowanie

lepsze od "Pestilent Waste", jednak to chyba

w dalszym ciągu nie jest to o co wam chodzi?

Michał Kotwicki: Pierwszy raz byliśmy w prawdziwym

studio i nie za bardzo wiedzieliśmy co i jak. Nadal

szukamy swojego brzmienia. Wiemy czego chcemy,

ma być oldskulowo jak najbardziej się da. Tylko

teraz trzeba znaleźć odpowiedni sprzęt i ludzi, którzy

nam pomogą zdobyć naszego "graala".

Mam wrażenie, że wokal jest trochę za cicho i czasem

ginie pod resztą instrumentów. Czy o taki efekt

wam chodziło a może się ze mną nie zgadzacie?

Igor Faliński: Osobiście nie mam większych zastrzeżeń

do mixu wokali, na moim sprzęcie brzmi dobrze

(śmiech).

Oldskulowo jak najbardziej się da

Raging Death to kolejny "młody i obiecujący"

band na polskiej scenie thrashowej. Pochodzący

z Żor kwartet w tym roku wydał swojego

debiutanckiego długograja nakładem włoskiej

Punishment 18. Nie jest to może rewolucyjny materiał,

który przewróci do góry nogami muzyczny światek,

ale surowy i oldskulowy thrash w ich wykonaniu

ma swój urok i na pewno znajdzie swoich zwolenników.

Wydaje mi się, że jest to wystarczający powód,

by zadać chłopakom kilka pytań dotyczących

ich historii, nowej płyty oraz planów na przyszłość.

Na moje pytania odpowiadali Igor (git/wokal)

oraz Michał (bas).

do czasu premiery nas nie znało, więc mogliśmy sobie

pozwolić na taki krok. Z resztą, większość kapeli robi

re-recording kawałków z dem gdy wydają debiut, a nawet

drugą, czy trzecią płytę, więc to posunięcie nie powinno

szczególnie dziwić - moim zdaniem.

Nowy numer "Back to the Past" jest moim osobistym

faworytem, ale jest trochę bardziej melodyjny od reszty.

Czy właśnie w tym kierunku zamierzacie pójść

w przyszłości?

Michał Kotwicki: Tak, może do efekt katowania się

power, speed i heavy metalem (śmiech). Jest to wałek

najnowszy na debiucie, napisany w 2014 (pozostałe są

Czy wasza kooperacja dotyczy tylko samego wydania

i dystrybucji krążka, czy też może w grę wchodzą

jakieś inne działania promocyjne? Może jakieś koncerty?

Michał Kotwicki: Wydanie i dystrybucja, plus promocja

w różnych zinach.

A'propos koncertów, jak często do tej pory pojawialiście

się na scenie? Macie za sobą jakieś gigi, z których

jesteście szczególnie dumni?

Igor Faliński: Myślę, że Grabofest w Czechach był

takim gigiem i nasz debiutancki koncert w Żorach, tuż

po wypuszczeniu pierwszego demo, na który sprzedaliśmy

130 biletów.

Michał Kotwicki: Osobiście jestem dumny z koncertu

premierowego naszej płyty. Od początku do końca

było to moje wykonanie. Chciałem, żeby było to naprawdę

wyjątkowe wydarzenie, dlatego koncert odbył

się w klubie ze sceną i nagłośnieniem z prawdziwego

zdarzenia. Zagrały z nami kapele, które naprawdę lubimy

i mamy dobre kontakty (pozdro Fortress i Highlow!).

Było wiele innych koncertów, ale ten traktuję

bardzo osobiście.

Jak byście mieli wybrać sobie swój wymarzony skład

na trasę to z kim chcielibyście zagrać? Wybór może

być zupełnie nierealny (śmiech).

Michał Kotwicki: Jestem człowiekiem dość mocno

stąpającym po ziemi, dlatego moje propozycje, to kapele,

które mają jeden lub dwa albumy na koncie. Niesamowite

wrażenie na mnie robi fiński Ranger. Grają

świetny speed metal z ogromną energią. Chętnie zagrałbym

również z fińskim Lord Fist lub niemieckim

Iron Kobra. Z nierealnych to Black Magic z Norwegii

Miksem zajął się Ced, czyli człowiek orkiestra znany

z takich bandów jak Rocka Rollas, Blazon Stone,

czy Mortyr. Jak doszło do waszej współpracy i jak

ona wyglądała?

Michał Kotwicki: Współpraca z Cedem to fajna historia.

Na początku 2014 roku napisałem wiadomość

do Rocka Rollas na facebooku. Wtedy pytałem o autora

okładki albumu Blazon Stone. Ced podał mi namiar

i sam zaproponował, że chętnie zajmie się miksami.

Ponadto zaoferował naprawdę dobrą cenę. Później

pomógł nam z wytwórnią, ale niestety to nie wyszło.

Cederick to bardzo cierpliwy facet, wysłuchiwał naszych,

nieraz dziwnych, pomysłów. Nie pozwalał nam

na robienie głupstw i sam proponował rozwiązania. To

heavy metalowy pracoholik. Jestem mu bardzo wdzięczny

za współpracę. Pozdro Ced!

Co w ogóle sądzicie na temat jego bandów? Który

zrobił na was najlepsze wrażenie?

Michał Kotwicki: Gość ma nieopisany talent. Uwielbiam

Rocka Rollas i Blazon Stone. Mortyr też kopie

dupę.

Gdzie nagrywaliście ten materiał i ile czasu spędziliście

w studio?

Igor Faliński: Materiał nagrywaliśmy w Studio

Orion w Wodzisławiu Śląskim. Nagrywki trwały od

maja do lipca, ale łącznie spędziliśmy w studio 12 dni.

Podoba mi się też obrazek zdobiący wasz CD. Ma

fajny, oldschoolowy klimat. Kto jest jego autorem?

Igor Faliński: Autorem okładki jest Mario Lopez.

Mario w tej chwili to marka i wszystko co wychodzi

spod jego ręki to arcydzieło.

Wasze teksty są typowo metalowe i raczej omijacie

przyziemne sprawy związane z polityką czy problemami

społecznymi. Kto jest ich autorem i co go najbardziej

inspiruje?

Igor Faliński: Ja napisałem teksty. Inspiracje? hmm

może jakieś powieść fantasy, filmy, czy historie. Co do

tematyki, jeden tekst na debiucie chyba można uznać

za polityczno - społeczny. Jest to tekst z "Race of

Races", który opowiada o tym jak w przyszłości ludzkość

może doprowadzić się do upadku.

Na "Raging Death" w większości znajduje się materiał

z waszych dem, cztery numery z "Killing Feast" i

dwa z "Pestilent Waste", a tylko dwie nowe kompozycje

z czego jedna to krótki instrumental . Czemu

zdecydowaliście się na taki krok?

Igor Faliński: Te kawałki były na tyle dobre, że zasługiwały

sobie na lepszą produkcję, bo na demach, nie

były dobrze zagrane. Nie brzmiały tak jak brzmieć powinny,

nawet w 50 procent. Poza tym zbyt wiele ludzi

Foto: Raging Death

z 2010 i 2011 + Evil Command z 2012). Myślę, że

zdradza stylistkę niektórych utworów, które przygotowujemy

na drugą płytę.

Kiedy będzie można spodziewać się waszego w pełni

premierowego wydawnictwa?

Michał Kotwicki: W przyszłym roku. Już jest wstępnie

zaklepane studio.

Tę płytę wydaliście via Punishment 18, która jest już

uznaną marką w thrashowym światku. Jak doszło do

współpracy z Włochami?

Igor Faliński: Wysłałem im maila z muzą, a za 10 minut

mieliśmy na poczcie odpowiedź z kontraktem w

załączniku.

Michał Kotwicki: Szukanie wytwórni to kolejna historia.

Przez prawie rok gromadziłem namiary na wytwórnie

z całego świata. Uzbierało się tego ponad 60.

Gdy materiał był gotowy to zacząłem rozsyłać maile z

promo. Ostatecznie odpowiedziały wytwórnie, których

nie miałem na tej liście (śmiech). Początkowo było

nami zainteresowane Witches Brew, ale niestety musieli

nam odmówić przez, już dość mocno, zawalony

kalendarz. Lecz dali nam namiar na Punishment 18.

Igor wysłał materiał i sprawa została zamknięta.

i Terminal. Terminal to projekt Tobiasa Lindqvista,

który jest hołdem dla kapel zza żelaznej kurtyny. Teksty

są po słoweńsku, a sama muzyka to heavy metal,

bardzo Pokolgep-owe granie.

Jeszcze muszę się was zapytać o opinię na temat polskiej

sceny. Jakie macie zdanie na ten temat? Kto

należy do waszych faworytów? Z kim macie najlepsze

kontakty?

Michał Kotwicki: To pytanie dla mnie jest trudne.

Niestety dla mnie, Polska stoi black i death metalem.

Mało gra się klasycznych odmian metalu. Dobre kontakty

mamy z krakusami, czyli Terrordome i Fortress.

Ponadto stołeczne i okołostołeczne ekipy, czyli

Thunderwar, Morthus, Bestiality, Boltcrown czy

Incinerator. Nie można zapomnieć o lubelskim Highlow!

Czego w takim razie możemy oczekiwać w najbliższym

czasie od Raging Death? Jakie najbliższe

plany?

Michał Kotwicki: Koncerty i tworzenie materiału na

kolejną płytę.

To już wszystkie pytania z mojej strony, dzięki za

wywiad.

Igor Faliński i Michał Kotwicki: Dzięki!

Maciej Osipiak

RAGING DEATH

57

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!