HMP 60 Exodus
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
najpierw powstaje linia melodyczna, riff, a może
np. refren? Jak to wygląda w waszym przypadku?
Weazzel: Jeśli chodzi o pisanie muzyki, to pracujemy
głównie indywidualnie. Najczęściej dostaję
utwór od Steve'a gdy jest już gotowy, wtedy dopiero
mogę układać słowa i myśleć nad linią melodyczną.
Zawsze tak robiliśmy i jak na razie działa to
bez zarzutu. Możemy na sobie bezwzględnie polegać.
Jest kilka kawałków, których nie lubimy, ale
wtedy po prostu ich nie gramy. A jeżeli coś wymaga
naprawy, robimy to w naszym pokoju prób. Łatwe
i przyjemne.
Savage: Piszę kawałki krok po kroku. Gdybym zaczął
od pisania riffu, który powinien być w środku
utworu, myślę że zapomniałbym go do czasu kiedy
byłby potrzebny.
Możecie zdradzić o czym traktują wasze teksty?
Jest tam na pewno trochę klimatów Sci-fi, ale co
jeszcze staracie się przekazać słuchaczom?
Weazzel: Zawsze próbuję opowiedzieć historię.
Nie lubię słów typu "jesteśmy fajni i jest wspaniale".
Każdy tak umie. Najbardziej w klimacie sci-fi
jest "Deliverance", które opowiada o planowaniu
misji ratunkowej na odległej planecie, a kończy się
na śmierci okupantów statku kosmicznego. Chciałem
namalować emocjonalny obraz pokrzywdzonych.
Odejście od rodziców, nadzieja na nowe życie
gdzieś dalej i w ostatnich sekundach, świadomość,
że niedługo umrzesz. Zawsze próbuję wpleść
tak dużo uczuć i faktów jak to tylko możliwe w
miejscu, które mam zarezerwowane na jeden
utwór. Przygotowując się do napisania "Deus Non
Vult" czytałem o Krzyżakach przez tydzień. Utwór
mówi o historii oblężenia Akki w 129r. Posłuchajcie!
Macie jakichś swoich faworytów na płycie? Mnie
na ten moment chyba najbardziej poniewiera
"Through Death".
Weazzel: Kocham "Deus Non Vult". Było trudno
spleść razem słowa i melodie, ale wyszło świetnie. I
gitary, i bas zrobiły tu doskonałą robotę!
Savage: "Useless Sacrifice". Drugi kawałek, który
zagraliśmy po naszym tytułowym. Uwilbiam go!
Roxy: Mój ulubiony utwór jest tym, który będzie
na następnym albumie. Gramy go już na żywo. Nazywa
się "Turning White To Red". Gdybym miała
wybierać z naszego debiutu, to wskazała bym na
"Deliverance", uwielbiam go zarówno grać jak i słuchać.
Kocham też solo z "An Eternal Lie".
Czemu wydaliście ten album własnym nakładem?
Mieliście takie założenie od początku czy
po prostu żadna wytwórnia nie wyraziła zainteresowania?
Savage: Mieliśmy oferty od jednej albo dwóch
wytwórni na wydanie "Heavy Metal Combat", ale
ostatecznie chcieliśmy dać coś fanom od siebie.
Wydają trudno zarobione pieniądze by spędzić z
nami czas i zobaczyć nas na koncercie, więc pomyśleliśmy
"walić to, będziemy rozdawać nasz album
za darmo!" Wiesz, to kwestia miłości i pasji do
heavy metalu, więc nie potrzebowaliśmy do tego
wytwórni.
Scena austriacka była zawsze na dalekich peryferiach
sceny heavy metalowej i jakiekolwiek jej porównania
choćby ze sceną niemiecką całkowicie
mijają się z celem. Jakie były tego przyczyny waszym
zdaniem?
Savage: Cóż, nie powiedziałbym, że austriacka scena
jest "na dalekich peryferiach". Myślę, że austriacka
cena metalowa jest większa niż większość scen
metalowych w Europie. Jednym z największych
problemów jest to, że jeżeli ktoś kto cię nie zna, nie
będzie chciał przyjść na twój koncert, gdzie wypruwasz
sobie żyły. Jeżeli jesteś małą kapelą, to ogólnie
jest trudno, nieważne czy grasz w Austrii czy
gdziekolwiek indziej.
Ostatnimi czasy jakby zaczęło się coś zmieniać
na lepsze. Oprócz Diamond Falcon świetny krążek
nagrał też Liquid Steel, a w kolejce czekają
już kolejne grupy. Jakie jest wasze zdanie na temat
obecnej sceny heavy metalowej w Austrii?
Savage: Aktualnie austriacka scena metalowa jest
całkiem żywa. Jest tu sporo wielkich zespołów każdego
gatunku i dalej rosną w siłę.
Roxy: Mogłabym powiedzieć, że nie tylko scena
heavy metalowa, ale szczególnie ona rozwija się z
każdym dniem. Jest sporo dobrych organizatorów
w Austrii (niestety złych też), którzy pomagają w
utrzymaniu jej przy życiu. W Wiedniu, dla przykładu,
mamy jeden metalowy koncert codziennie!
Pozostając w tym temacie, wasze dwa utwory
znalazły się na splicie wydanym na winylu przez
Foto: Diamond Falcon
The Doc's Dungeons, a oprócz was swoje kawałki
umieścili tez wspomniany Liquid Steel, Roadwolf,
Wildhunt i High Heeler. Czy płytka zatytułowana
wymownie "Austrian Heavy Metal
Alliance" jest wiernym odzwierciedleniem obecnego
podziemia heavy metalowego w waszym
kraju?
Weazzel: Mamy silne przymierze z Liquid Steel,
Wildhunt, Roadwolf i High Heeler. To sedno
heavy metalowego sprzymierzenia i z takim wsparciem
możemy być wszędzie.
Czemu wasz bębniarz Beef Supreme ogłosił
niedawno, że odchodzi z zespołu? Jak idą poszukiwania
zastępcy?
Weazzel: Beef studiuje w Wiedniu grę na pianinie,
będzie mu to potrzebne w przyszłości bardziej niż
granie na perkusji. Generalnie jest skupiony na
muzyce poważnej / klasycznej, bo w przyszłości na
tej scenie chce pracować. Jesteśmy bliskimi przyjaciółmi,
więc rozstaliśmy się bez żalu i smutku, ale
żeby znaleźć zastępstwo... będzie trudno, uwierz.
Beef wyrósł razem z werblem i crashem (bez jaj),
więc ma swoje za sobą!
Ponieważ debiut wydaliście już ponad rok temu
nie mogę nie zapytać jak idą prace nad nowym
materiałem? Macie już jakieś gotowe numery?
Będzie to ten sam styl co na jedynce?
Weazzel: Byliśmy gotowi, zanim zmienił nam się
skład. Więc teoretycznie - tak wcześnie jak FKV się
przygotuje - jesteśmy gotowi wskoczyć do studia
ponownie. Chcemy napisać więcej nowych kawałków,
by dać FKV (FK Vibrato - perkusja) szansę,
żeby dał coś od siebie w proces tworzenia. Jest
świetnym dodatkiem do kapeli i włącza się w skład
wyjątkowo dobrze! Styl będzie ten sam z bardziej
zgodnym procesem tworzenia i bardziej płynącymi
melodiami.
Jak wygląda sprawa waszych występów na żywo?
Z tego co widziałem to gracie całkiem sporo.
Z kim jak dotąd dzieliliście scenę?
Savage: Dla mnie nie byłoby żadnym problemem
zagrać jeszcze więcej na żywo. Zagraliśmy kupę
koncertów z naszymi braćmi z austriackiego heavy
metalowego sprzymierzenia, ale dzieliliśmy też
scenę z wielkimi międzynarodowymi zespołami jak
Striker, Screamer, Lizzy Borden, czy Blazem
Bayley'em. No i nasza ostatnia trasa w październiku
z Lord Vulture. Graliśm też w maju razem ze
Skull Fist z Kanady.
A jak pod tym względem będzie wyglądał rok
2015? Planujecie może jakąś trasę albo może będzie
można zobaczyć was na jakimś festiwalu?
Savage: Przez lato, myślę że będziemy mieli przerwę
na dopracowywanie kawałków na nasz drugi
album, a potem idziemy do studia. Planuję trasę w
Słowacji, Czechach, Polsce i Węgrzech.
Steve Savage gra też w black metalowej kapeli
Waldschrat. Lubię austriackie bandy z tej sceny
takie jak choćby Summoning czy Abigor, więc
zastanawia mnie w jakich klimatach obraca się
Waldschrat?
Savage: Przeczytałem w pewnym magazynie, że
brzmi jak miks Burzum, Bathory i Heimdalls
Wacht. Ale nie umiem tego wytłumaczyć. Nie siedzę
w black metalu, a gdyby Waldschrat grał jakieś
losowe "blastbeatowe" coś, nie grałbym z nimi.
Więc to musi być coś specajlnego.
Jak byście się zareklamowali czytelnikom Heavy
Metal Pages?
Savage: Z zabójczymi riffami i świdrującym wrzaskiem,
Diamond Falcon wypowiada wojnę wszystkim
fałszywym muzykom i ich nudnemu otoczeniu.
To już były wszystkie pytania z mojej strony.
Serdeczne dzięki za wywiad i pozdrawiam.
Weazzel: Dzięki wielkie, cała przyjemność po
naszej stronie! Ride the Falcon!
Maciej Osipiak
Tłumaczenie: Oskar Gowin, Marcin Nader
DIAMOND FALCON 37