26.04.2023 Views

HMP 60 Exodus

New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kamelot.

Tak, masz rację, że "The Battle of Paridas" jest poniekąd

klasycznym utworem Pyramaze, także lirycznie.

Właściwie nie zastanawiałem się, jaką kapelę teraz

przypominamy. Z pewnością jest tam trochę Kamelota,

ale także Evergrey, co zauważyło wiele osób. Tak

naprawdę, wszyscy pochodzimy z innych środowisk i

ten wielki kocioł, w którym lądują nasze pomysły,

sprawia, że brzmimy tak, a nie inaczej. Wszyscy kochamy

współczesny metal, ale zarazem jesteśmy fanami

bardziej oldschoolowego grania.

Co jest przewodnim motywem w waszych tekstach

na nowym albumie? Co chcieliście przekazać poprzez

swoją muzykę?

Na tym albumie nie ma takiego dominującego motywu,

można by rzec. To wszystko to pojedyncze historyjki,

czy to z prywatnych doświadczeń, czy bardziej

tematy inspirowane legendami. Nasz dobry przyjaciel

Henrik Fevre (Anubis Gate) napisał teksty do tego

albumu, jako że sami nie czuliśmy się na siłach podjąć

się tego wyzwania, którego wymagały te utwory. Sądzę,

że Henrik jest świetnym tekściarzem i włożył w

nie sporo trudu. W rzeczywistości wiem, że niektóre

utwory są tak osobiste, że nie chciał nawet o nich rozmawiać.

Bardzo dobrze się prezentuje prosty i niezwykle

chwytliwy "Back For More". Myślisz, że można zaliczyć

ten utwór do grona waszych najlepszych kawałków?

Może tak być! "Back For More" akurat napisał Jonah

(klawisze), a Token, Morten i ja ją zaaranżowaliśmy.

Zgadza się, to jest świetna nuta. Miała trochę ciężki

start we wczesnych stadiach, ale nagle zaczęła się rozwijać,

gdy dołączyły wokale oraz tekst, utwór zaczął

promienieć.

"Genetic Process" to z kolei muzyka utrzymana w klimatach

choćby takiego Masterplan czy Symphony X.

Słychać, że muzyka progresywna to jest to, co gra w

waszych sercach. Skąd takie zamiłowanie do tego

gatunku heavy metalu?

Prawdę mówiąc, nie wiem. Dla mnie zaczęło się od Fates

Warning, Crimson Glory, Queensryche i Psychotic

Waltz jeszcze w późnych latach 80-tych. Ten

nowy gatunek metalu był nagle naładowany bardziej

emocjami, niż agresją. Czymś, czego można słuchać

jadąc rowerem, był dla mnie bardzo atrakcyjny. Zawsze

byłem fanem bardziej sentymentalnych utworów

zespołów takich jak ELO i Beatles. Myślę, że ten gatunek

wziął z nich sporo wspaniałych rzeczy. Nie słuchałem

zbyt dużo nowych zespołów należących do gatunku,

ale znajdzie się kilka wyśmienitych takich, jak

Circus Maximus czy Myrath.

Fanom power metalu można polecić ostrzejszy "Hope

Springs Eternall", który zachwyca mocnym riffem

i niezwykłą energią. Taki rasowy power metal w

stylu Dragonhammer.

To jeden z najcięższych kawałków, który kiedykolwiek

Foto: Ulterium

napisaliśmy i mieliśmy z nim sporo frajdy, jako że zawiera

nieparzyste klucze i w ogóle (śmiech).

Jakie utwory zamierzacie z nowej płyty zagrać podczas

trasy koncertowej?

Planujemy zagrać wszystkie utwory z nowego albumu

poza "Photographs". To jest coś, co ma uspokoić słuchacza

i sprawić, by poczuł, że zbliża się do końca albumu.

To track mocno zainspirowany "Lost Reflection"

i "Transcendence" Crimson Glory.

Przy okazji, odwiedzicie Polskę?

Tak czy inaczej, mamy nadzieję zagrać w Europie gdzie

tylko będzie można, więc kto wie, czy Polska nie będzie

krajem, do którego zajedziemy. Wiem, że bardzo

byśmy chcieli!

Powróćmy na chwilę do przeszłości. Gdzie należy

doszukiwać się początków Pyramaze?

Michael Kammeyer zapoczątkował zespoł w 2001 roku.

Miał taki pomysł, zrobić album zwierający kompozycje,

które miał w głowie od lat. Zaczął rekrutować

lokalnych członków, Mortena Gade'a (perkusja) i

Nielsa Kvista (bas). Jonah dołączył później i po tym

zespół wszedł do studia, to jest mojego starego studia,

żeby zacząć nagrywać album debiutancki. Po krótkim

czasie nagrywania, byłem tak podekscytowany tym

materiałem, że skontaktowałem się ze znajomym managerem

i poprosiłem go o przesłuchanie. Był oszołomiony

tym, że w Danii jest taki zespół i zaczął pomagać

Michaelowi szukać wokalisty. Znalazł Lanca

Kinga, a reszta to historia.

Właśnie, pierwszym waszym wokalistą był Lance

King. Jak wspominacie współprace z nim? Czy nie

było szansy na jego powrót po odejściu Barlowa?

Jako że nie byłem wtedy członkiem zespołu, wiem bardzo

mało o tym, jak pracowało się z Lancem. Na pewno

jest profesjonalistą, pracowałem z nim kilka razy,

jest też jednym z moich przyjaciół. Myślę, że chłopcy

rozmawiali wewnątrz zespołu o przyjęciu go z powrotem,

ale mieli parcie na dążenie do przodu, a nie chcieli

zostać w przeszłości. Jak już mówiłem wcześniej,

wszyscy kochamy stare albumy, a te z Lancem są dla

nas szczególne, ale chcieliśmy rozpocząć nowy rozdział.

Potrzebowaliśmy nowego członka by wniósł trochę

nowej energii i Terje był do tego idealny.

Jakie macie plany na przyszłość? Czy na następny

album też przyjdzie nam tyle czekać?

Nie, nie taki jest plan, (śmiech!). Już rozmawialiśmy o

tym, kiedy wbijamy do studia i zaczynamy nagrywać

kolejny krążek po "Disciples", a planujemy wejść na

początku 2016. Jesteśmy gotowi znowu zacząć pisać.

Jako, że napisanie i nagranie nowego albumu było takim

świetnym doświadczeniem, jesteśmy pełni energii

i nie możemy się doczekać, aż zaczniemy znowu pisać

i harować jak woły. Mamy nadzieję, że uda nam się pojechać

w trasę i grać na kilku festiwalach, ale zobaczymy

jak to będzie.

Tyle z mojej strony dzięki za poświęcony czas.

Dziękuję! Wielkie dzięki za zainteresowanie się naszym

zespołem!

Łukasz Frasek

Tłumaczenie: Łukasz Brzozowski, Anna Kozłowska

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!