26.04.2023 Views

HMP 60 Exodus

New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Thrash i nie tylko

Niemcy mają chyba wysokooktanowy thrash

we krwi, co potwierdza trzeci album Gumo

Maniacs. Niestety, pomimo początkowo niezłej

współpracy z wydawcą "Out Of Disorder"

później wszystko się posypało i zespół został

na przysłowiowym lodzie, z płytą o której

nikt nie wie i bez jakiegokolwiek promocyjnego

wsparcia. O tym jak taka sytuacja potrafi

być frustrująca dla muzyka zdającego

sobie sprawę z faktu, że właśnie nagrał najlepszą

płytę w karierze opowiada śpiewający gitarzysta Daniel "Gumo" Reiss:

HMP: "Out Of Disorder" to wasz trzeci i zarazem

najlepszy album - czuliście presję trzeciego wydawnictwa,

była to dla was dodatkowa motywacja przy

tworzeniu tego materiału?

Daniel "Gumo" Reiss: Po pierwsze, dziękuję za komplement!

Nie, nie czuliśmy presji, a raczej motywację,

żeby stworzyć coś nowego, co jednocześnie brzmi podobnie

do naszej wcześniejszej twórczości.

pochodzi i co było przed nim, aż w końcu sięgniesz do

korzeni samego rocka i metalu. Chcę czuć wolność

podczas tworzenia muzyki, więc każdy pomysł, który

wydaje mi się dobry, jest zawsze użyteczny przy dawaniu

pomysłów, nawet jeśli to nie jest metal.

Ale też w tzw. międzyczasie weszliście też do studia,

by zarejestrować EP-kę "The AntiSinner" z trzema

przeróbkami, w tym utworem tytułowym z repertuaru

twego poprzedniego zespołu Thargos. Skąd

pomysł na takie wydawnictwo i nagranie numerów

zespołów punkowych i crossover?

Nasza wytwórnia to wszystko spierdoliła i zepsuła

nasze harmonogramy, więc postanowiliśmy robić coś

innego w międzyczasie, aż do wydania albumu. I

ponieważ nie mogliśmy tworzyć nowych utworów aż

do wydania albumu, musieliśmy przerobić wcześniej

wydane utwory oraz kolejny cover "The Number Of

The Beast", co zanudziło mnie na śmierć. Dlatego też

postanowiliśmy coverować mniej oklepane utwory.

Foto: Gumo Maniacs

słów? Tworzą dzięki temu lepszą sekcję?

W muzyce nie brak dowodów na to, że bracia dobrze

współpracują w zespole. Na przykład bracia Cavalera

z Sepultury albo bracia Young z AC/DC. Tak, uważam,

że rodzeństwo zna się bardzo dobrze, również

pod względem muzycznym!

Rozsyłaliście jakieś demówki przed właściwą sesją

nagraniową "Out Of Disorder", czy też najpierw

nagraliście ten album i dopiero po tym zaczęliście

szukać wydawcy?

Najpierw stworzyliśmy demo.

Wiecie co skłoniło Golden Core do zainwestowania

w wasz zespół i podpisania tego kontraktu?

Nie, nie mam pojęcia. Przez trzy lata nie mogłem spać

przez to, jak nas traktowali, więc kompletnie nie wiem

czego od nas, kurwa, chcą. Podpisaliśmy kontrakt, ponieważ

wyglądał dobrze i zapewniał nam bezpieczeństwo,

ale niestety nie sprawdził się w praktyce, więc po

dziś dzień nie mam pojęcia po co oni go podpisywali.

Naprawdę nie wiem.

Fakt, że to firma związana z ZYX ma tu pewnie dla

was dodatkowe znaczenie, bo dzięki temu odpada

problem dystrybucji poza granicami Niemiec?

Tak, tak myśleliśmy, ale zjebali to i wiele osób nawet

nie wie, że album istnieje.

Nowy kontrakt, nowe logo, czy też już wcześniej

myśleliście o jego modyfikacji i teraz była dobra okazja

przy wydaniu "Out Of Disorder"?

Tak, zastanawialiśmy się nad nowym logiem przez lata

i w końcu ono powstało. Bardzo mi się podoba!

Kiedy słucham tej płyty odnoszę wrażenie, że coraz

bardziej do głosu dochodzą tu też wasze inne fascynacje

niż thrash czy speed metal, np. coraz bardziej

słyszalne są wpływy NWOBHM?

Uwielbiam Maiden i Priestów oraz inne rodzaje

rocka, takie jak Scorpions. Nie wzbraniam się przed

czerpaniem od nich wpływów do mojej muzyki. Ale

tak, uważam, że tego rodzaju wpływy stają się coraz

mocniejsze, a następny album może być jeszcze bardziej

oldschoolowy. Tak mi się wydaje. Ale wciąż

będzie ciężki i agresywny, rzecz jasna. W końcu to

zespół thrash metalowy.

Atutem było tu też chyba to, że nie musieliście się

spieszyć, nie byliście zobligowani kontraktem do

dostarczenia w określonym terminie gotowej płyty,

więc tworzyliście na spokojnie, dopracowując poszczególne

kompozycje?

Tak naprawdę musieliśmy nagrać ponownie niektóre

rzeczy z ostatniego roku, ponieważ wytwórnia chciała,

abyśmy zrobili to w innym studio. Ale tym razem

mieliśmy zaledwie około dziesięciu dni, więc solówki i

wokal nie były tak dobre jak to, co nagraliśmy w

naszym domowym studio, na spokojnie i bez pośpiechu.

Dlatego niektóre z utworów pochodzą z naszej

przedprodukcji, ponieważ dźwiękowiec nie mógł w

dziesięć dni złapać tego, co stworzyliśmy przez rok.

Niemożliwe. Tak, uważam, że praca bez pośpiechu i

robienie tego porządnie jest bardzo ważna i powinna

być praktykowana częściej w dzisiejszej branży muzycznej.

Wolicie pracować indywidualnie i później już tylko

ogrywać wspólnie gotowe utwory, czy też preferujecie

zespołową pracę, metodą prób i błędów?

Pierwszym krok następuje kiedy ktoś tworzy utwór, aż

jest na tyle dobry, na ile się da, a potem, w drugiej

fazie, reszta muzyków ulepsza go za pomocą swoich

pomysłów. Więc chyba korzystamy z obydwu metod,

zaczynając od jednej osoby, a następnie wdrażając

pracę zespołową.

Ta metoda ma chyba zdecydowanie więcej uroku, no

i jest bliższa korzeniom nie tylko metalu, ale w sumie

każdej odmiany rocka?

Tak, zawsze uważałem, że jest to sposób na zrozumienie

thrash metalu, zwłaszcza kiedy wiesz, skąd on

"The Antisinner" nie jest nawet coverem, ponieważ sam

go napisałem w 1999 roku i był wydany na demo

Thargos w 2001 roku i debiutanckiej płycie w 2003

roku.

Czyli może do wesołków z Anthrax trochę wam

brakuje, ale mianem ponuraków też byś was nie

określił? (śmiech)

Nawet nie wiem. Nigdy nie postrzegałem naszej twórczości

jako "śmieszną", ale nie denerwuje mnie fakt, że

niektórzy tak je widzą.

Na dobrą atmosferę w zespole ma też pewnie wpływ

stabilny od kilku lat skład, poza tym Robert i

Michael są braćmi, co pewnie też ma związek z tym,

że świetnie się dogadują?

Myślę, że najważniejsze jest tworzyć razem dobre

albumy. Wyniki zawsze nas zadowalają, co sprawia, że

łatwo jest dalej współpracować, nawet jeśli nie widujemy

się ani nie rozmawiamy często.

Więzy rodzinne sprawiają, że jako basista i perkusista

rozumieją się jeszcze lepiej, czasem nawet bez

Czyli to nie przypadek, bo na "Psychomanii" też były

takie numery, jak "Witchdance" czy "Maniac Metal"

w stylu Motörhead - świadomie więc idziecie w tym

kierunku, łącząc tradycyjny metal z thrashem?

Tak, w zupełności. Dla mnie nie wystarczyło być kolejnym,

młodym zespołem grającym thrash metal. Staramy

się wyróżnić. Nie wiem, czy nam to wychodzi, ale

staramy się. Wydaje mi się, że to już odróżnia nas od

tych wszystkich nastoletnich trasherów. Nie żebym ich

krytykował, tylko analizuję co widzę.

Sporo melodii mamy też w solówkach, brzmiących

tak, jakbyście nagrywali je na żywo, szczególnie w

tych gitarowych pojedynkach, jak np. w "Echnaton",

lubicie też chyba grać unisono?

Uwielbiam instrumentalne sekcje w atmosferycznych

metalowych utworach, oraz klimatyczne barwy, takie

jak w podanym przez ciebie przykładzie. W "Echnaton"

dodaliśmy egipski klimat do riffów i solówek.

Wasze utwory trwają zwykle niewiele ponad trzy

minuty, czasem nawet mniej, jak surowy, szaleńczy

"Paranoia", bywają czasem dłuższe w granicach pięciu

minut, ale tym razem przekroczyliście chyba

wszelkie granice, nagrywając ponad 10-minutowy

"Final Courtains".

Na następnym albumie znajdzie się utwór o długości

prawie dwunastu minut, (śmiech). To dosyć nietypowe

dla zespołu thrashowego, żeby napisać coś na kształt

"Keeper Of The Seven Keys" i praca nad takimi utworami

była nie lada doświadczeniem.

Zamarzył się wam taki epicki, thrashowy numer na

zakończenie płyty?

Tak, myślałem o tym od kiedy byłem nastolatkiem.

Chciałem mieć taki jeden utwór na koncie i najwidoczniej

nadszedł na to czas.

To chyba znacznie większe wyzwanie niż napisanie

krótkiego, zwartego numeru?

Zajmuje to więcej czasu, ale pojedyncze partie nie różnią

się trudnością od innych utworów. Tak bym to

64

GUMO MANIACS

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!