HMP 60 Exodus
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Pär-Olof Persson: Uważam, że to była wspaniała okazja
do nagrania i wydania albumu. Jestem dumny z wyniku,
dla mnie już to jest dużym sukcesem.
W naszym świecie połączenie Bathory i Blind Guardian jest wysoce prawdopodobne
Carnal Agony to młody zespół ze Szwecji, tworzący muzykę z pogranicza thrashu
i power metalu. W listopadzie 2014r. wydaje swój debiutancki album "Preludes & Nocturnes",
który został poprzedzony trzema demami. Debiut został nagrany wraz ze znanym perkusistą,
Uli Kusch'em, który zagrał m.in na albumach Mekong Delta i Holy Moses. Przeczytajmy
co chłopaki mają do powiedzenia nam o zespole, wydawcy i o utworach z albumu.
HMP: Carnal Agony nie jest zbytnio znany w Polsce,
więc zacznijmy od standartowego pytania: jak
powstał Carnal Agony?
Mathias Wallin: Wydaje mi się, że zaczęliśmy tak jak
większość zespołów, tj. grupka przyjaciół, która się
spotyka i gra covery. Po jakimś czasie stało się to z deczka
nudne, więc zaczęliśmy tworzyć własne riffy, które
zaczynały formować się w piosenki. Po kilku zmianach
osobowych tak o to jesteśmy na etapie naszego
debiutu.
Pär-Olof Persson: Kiedy zadzwonił do mnie Mathias
z propozycją, że chcą wziąć mnie do zespołu, minęło
trochę czasu odkąd ostatni raz grałem na gitarze.
Oczywiście byłem zainteresowany i powoli wróciłem
do gry. Jak do tej pory jest to świetne doświadczenie i
mam nadzieje, że jeszcze dużo przede mną.
Czy możecie bliżej scharakteryzować muzykę tworzoną
przez wasz zespół?
Mathias Wallin: Nasza muzyka jest oparta na mocnej
melodii bądź rytmie. Ludziom, którzy nie znają się na
muzyce metalowej mówię, że jest to mix Metallica i
Iron Maiden, chociaż prawdę mówiąc, jestem bardziej
przekonany do innych zespołów, chociażby thrashu takiego
jak Testament czy Exodus i do melodii z death
metalu z Gothenburga, takiego jak In Flames czy Dark
Tranquillity (mówię oczywiście o ich dokonaniach
z lat 90-tych). Również wokale oddalają nas od "typowego
brzmienia", chociażby ten basowy śpiew Davida
zahaczający o growl.
Pär-Olof Persson: Powiedziałbym że to mix heavy/power/thrash
metalu, połączony z mocnym pierdolnięciem
wkurzonego wokalu.
Roger Andersson: Carnal Agony może być opisany,
jako zespół, który gra muzykę, z którą czuje się dobrze.
Część osób może mieć mniemanie, że ta muzyka nie
jest w tym samym gatunku, szufladce, co jest spowodowane
tym, że słuchamy wielu, różnych zespołów, dlatego
nasze utwory brzmią inaczej od innych. Kolejnym
powodem są różne wpływy, historie i doświadczenia
członków związane z muzyką.
Czym się inspirowaliście tworząc muzykę?
Mathias Wallin: Słuchamy dużo muzyki metalowej.
Naszym celem podczas pisania muzyki nie jest ograniczanie
się do jednego, specyficznego gatunku metalu,
lecz branie z każdego gatunku, to co jest w nim najlepsze
i połączenie tego, aby stworzyć coś lepszego. W
naszym świecie połączenie Bathory i Blind Guardian
jest wysoce prawdopodobne. Przechodząc do tworzenia
warstwy lirycznej, bardzo dużo czytam i mam tendencje
do pisania o rzeczach, które w mojej opinii powinny
dotrzeć do szerokiego grona. Coś w stylu stworzenia
utworów takich jak "Rebellion" i "Rebel's Lament",
opartych na poemacie Johna Miltona, "Paradise
Lost". Jest to naprawdę dobra historia, idealnie
nadawała by się na cały album, jednak nie jestem pewny
co do pomysłu stworzenia concept albumu. Mogłoby
to być troszkę ograniczające od strony nastrojowej
albumu.
Roger Andersson: Na mnie wpływ ma muzyka z różnych
stylów i gatunków, jednakże korzeniami jestem w
szwedzkiej muzyce folkowej. Moje inspiracje realizowane
w Carnal Agony poprzez grę na istrumencie to
chociażby Slayer, Iron Maiden i The Haunted. Myślę,
że mieszając folklor, thrash i heavy metal tworzę
Foto: Carnal Agony
swój własny styl gry.
Pär-Olof Persson: Kiedy tworzę solówki największy
wpływ mają na mnie styl gry Adriana Smith'a i Dave
Murray'a. Dorzucam do tego parę odniesień do szwedzkiego
folkloru i gotowe, otrzymujemy świetną solówkę.
Zapatruje się także na dokonania Johna Petrucciego.
Oraz inspiruje się grą Roy Z z solowych albumów
Bruce Dickinson'a.
Jaki mieliście pomysł na "Preludes and Nocturnes"?
Czy wszystko z waszych założeń udało się wam zrealizować?
Mathias Wallin: Mieliśmy, a właściwie mamy plan,
aby docierać to największej rzeszy ludzi. Ludzie mają
prawo do tworzenia swoich własnych opinii o nas, czy
jesteśmy świetni bądź wprost przeciwnie, do dupy.
Obecnie jest wyzwaniem, to by przebić się swoją własną
muzyką przez dziesiątki innych, świetnych aktów,
granych codziennie na światowej scenie metalowej.
Niestety, nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w pełni
usatysfakcjonowani z wyników sprzedaży czy odsłuchań,
jednakże mamy nadzieje, że będzie lepiej, mając
na względzie jakość naszej twórczości. Chcielibyśmy
także dać parę występów w celu promocji albumu.
Wasz debiut powstał przy współpracy z Uli Kusch'em,
człowiekem odpowiedzialnym m.in za perkusję
na albumach Helloween, Gamma Ray a także
Holy Moses i Mekong Delta. Jak doszło do tego, że
Uli zagrał partie perkusji na waszym albumie? Jak
przebiegała owa współpraca?
Mathias Wallin: Uli jest prawdziwym profesjonalistą.
Nawet jeśli obecnie jest bardziej związany z grą w power
metalowych Masterplan i Helloween, to jednak
perfekcyjnie zagrał odbiegające od tej stylistyki, mocniejsze
i szybsze kawałki. Myślę, że gra tego materiału
sprawiła mu radość, od czasów grania w Mekong Delta
i Holy Moses. Uważam, że odwalił kawał dobrej roboty
na tym albumie. Nie tylko zagrał partie na najwyższym
poziomie, ale także podsunął parę dobrych
pomysłów na utwory. Uli nie jest tylko świetnym perkusistą,
jest także świetny w tworzeniu piosenek. No i
także jest dobry do wspólnego picia.
Pär-Olof Persson: Krótko mówiąc, był wspaniały. Oprócz
wielu pokładów talentu jest także skromny. Zafascynował
na także tym, że podczas rozkładania swoich
bębnów przykładał wagę także do naszego brzmienia.
Naprawdę bardzo inspirującym jest pracować z tak
utalentowany muzykiem.
Tak poza tym, jak radzicie sobie bez stałego perkusisty?
Przed nagraniem "Preludes and Nocturnes" za
grę na bębnach odpowidał Roger. Czemu nadal nie
bębni na perkusji?
Mathias Wallin: Jest ciężko na próbach, jednakże dajemy
sobie radę za pomocą ścieżek perkusyjnych z albumu.
No i Uli postanowił zagrać z nami parę koncertów,
oraz nagrać ścieżki na kolejny album, co mam na
uwadze tworząc nowy materiał, tak by w pełni wykorzystywał
jego umiejętności. Niestety dalej tęsknie za
tymi jam sessions, w których mieliśmy perkusistę podczas
prób, był to czas gdzie powstało nowych motywów
i pomysłów. No cóż, musimy działać z tym co
obecnie mamy, rozszerzając naszą działalność na całą
Szwecję i Norwegię. Kiedy zaczynaliśmy to Roger był
jedyną osobą która nadawała się na perkusistę, był jedyną
osobą, która potrafiła utrzymać stały rytm,
(śmiech). Jednakże, Roger jest dobrym muzykiem
więc szybko stał się dobrym perkusistą, co zdało na jakiś
czas egzamin. Następnie nasz pierwotny basista
rozstał się z nami z powodu studiów, to Roger położył
pałeczki i przejął bas, od tego czasu jest to jego główny
instrument. Co jest świetne, zważając na to, że jest najlepszym
muzykiem w zespole, nasza muzyka nabrała
nowego wymiaru przez jego instrument, który żyje
własnym życiem zamiast tylko naśladować gitary.
Pär-Olof Persson: No cóż, perkusja nie jest podstawowym
instrumentem Rogera, więc kiedy mieliśmy możliwość
współpracy z Uli'm Kusch'em, to był prosty
wybór, pozwolić Panu Kusch'owi wznieść ścieżkę perkusyjną
na najwyższy poziom. Problem jest taki, że nie
mamy stałego perkusisty, zapewne będziemy go musieli
rozwiązać poprzez znalezienie nowego członka zespołu
na to miejsce.
Roger Andersson: Trudno jest grać na próbach i koncertach
bez perkusisty, jednak wciąż możemy pisać i
tworzyć muzykę. A z naszymi umiejętnościami w zespole
potrafimy znaleźć pomysł na perkusję. Obecnie
czuje się bardziej wygodnie grając na basie bądź innym
instrumencie stricte opartym na melodii. Dla mnie to
zbyt dużo pracy, by stać się dobrym perkusistą, więc
staramy się znaleźć innego perkusistę.
Płytę nagrywaliście w Studio Seven z producentem
Ronny Milianowicz. Czy Ronny okazał się pomocny
w czasie pracy w studio? Jak przebiegało nagrywanie
utworów na płytę?
Mathias Wallin: Ronny stał się dla nas niczym kolejny
członek zespołu w czasie naszego pobytu w studio.
Mieliśmy naprawdę wymagający materiał do nagrania,
wątpię żeby to było możliwe bez jego pomocy. Ronny
jest bardzo dokładny i profesjonalny, wycisnął z nas
ostatnie poty podczas nagrywania. Jest człowiekiem
który nie pozwala na jakiekolwiek najdrobniejsze błędy.
Miał także mnóstwo wkładu w tworzeniu struktury
utworów i harmonii, co pozwoliło naszym utworom
zabłysnąć nowym brzmieniem. Nauczyliśmy się od
niego masę rzeczy. Mamy nadzieje zrobić kolejny album
przy współpracy z nim.
Pär-Olof Persson: Pozwolę sobie powiedzieć to co
wcześniej przy Uli'm. Ronny był wspaniały. Dał nam
masę wskazówek jak dopieścić utwory na albumie. Co
więcej, jego chęć pracy jest ponad normę. Jest jak ma-
68
CARNAL AGONY