HMP 60 Exodus
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 60) of Heavy Metal Pages online magazine. 60 interviews and more than 200 reviews. 136 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Powerwolf, Exodus, Vanderbuyst, Armored Saint, Venom Inc., Exciter, Viking, Thrust, Helloween, Kamelot, Hammercult, Virgin Steele, Jaguar, Quartz, Killer, Scanner, Circle II Circle, Falconer, Sorcerer, Młot Na Czarownice, Pyramaze, Terrordome, Drakkar, Solitare Sabred, Savage Master, Blackwelder, Soul Secret, Exarsis, Repulsor and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Debiut po 26 latach
W pierwszej chwili pewnie myślicie, że mowa o polskim Sorcererze? Nie, to
szwedzka grupa, która powstała w 1989 roku, wydała dwie demówki i... zamilkła. Z jednej
strony szkoda, ile w tym długim okresie mogliby wydać płyt! Nie było to jednak możliwe,
bo gitarzysta udzielał się w Tiamat, wokalista w Lion's Share, a reszta składu przepadła w
innych kapelach. Z drugiej strony może i dobrze, to dopiero teraz, w ostatnich latach, wychodzą
znakomite szwedzkie płyty z pogranicza klasycznego metalu. Może Sorcerer czekał
na swój czas?
HMP: Słuchając waszej płyty po raz pierwszy zastanawiałam
się skąd znam ten znakomity głos. Dopiero,
kiedy przeczytałam, że wokalistą jest Anders
Engberg zorientowałam się, że znam oczywiście z...
Twilight! Dlatego zanim zapytam o Sorcerer, chciałabym
zapytać, jak Anders wspomina lata spędzone
z Twilight?
Johny Hagel: Anders udzielał się w Twilight sesyjnie.
Twierdzi, że jedynie śpiewał na płycie, ale były również
prowadzone rozmowy na temat jego udziału w
występach na żywo. Do tego jednak nigdy nie doszło.
Anders nie tylko dysponuje świetną barwą, ale śpiewa
świetne linie wokalne. Te w Sorcerer niemalże
"tworzą" samą muzykę, jako że riffy są bardzo ascetyczne.
Kto jest odpowiedzialny za te znakomite linie
wokalne? Sam Anders jako wokalista?
Autorami tekstów i linii melodycznych jest Anders i
jego kumpel, Conny Welén. Jestem bardzo zadowolony
z efektów ich pracy, odwalili kawał dobrej roboty.
wyeksponowanym wokalem w miksie płyty ma
ogromne szanse na zyskanie jeszcze jednego atutu.
Inspirację czerpiemy zewsząd, z muzyki, filmów, historii
i wielu innych źródeł. Z kolejnego albumu
chcielibyśmy wyciągnąć o wiele więcej, kto wie, co
przyniesie przyszłość.
Jestem pod wielkim wrażeniem brzmienia "In the
Shadow...". Nie znając waszego pochodzenia, jedynie
słuchając płyty, mogłabym sobie rękę uciąć, że
pochodzicie ze Szwecji. Jak to jest, że szwedzkie
zespoły zawsze brzmią tak doskonale? (śmiech)
(Śmiech), Nie wiem. Może mamy to w genach? Generalnie
uważam, że szwedzcy muzycy trzymają poziom,
zadowalają nas tylko najlepsze efekty naszej pracy.
dziewięćdziesiątych bylibyście zadowoleni z tego co
słyszycie na "In the Shadow..."? (śmiech)
Gdybym usłyszał ten album w latach dziewięćdziesiątych,
nie uwierzyłbym własnym uszom. Myślę, że to
najlepszy materiał, jaki stworzyłem.
Wasza płyta zbiera bardzo dobre recenzje (moim zdaniem
słusznie, mi się jej słucha znakomicie). Czujecie,
że teraz możecie "spocząć na laurach" czy wręcz
przeciwnie, dostaniecie energii do nagrywania jeszcze
doskonalszej, kolejnej płyty?
Nie mamy wpływu na to, jak o nas piszą. Ale mogę z
pewnością powiedzieć, że dostawanie dobrych opinii
nie boli, mamy naprawdę dużo pozytywnej energii,
więc już prowadzimy rozmowy na temat następnego
albumu.
Widziałam, że na razie widnieje jedynie jedna data
waszego koncertu. Podejrzewam, że będąc pod skrzydłami
Metal Blade niedługo podacie trasę koncertową?
Zainteresował się wami może festiwal Keep it
True, który specjalizuje się w odnalezionych po latach
zespołach z przeszłości?
Kilka tygodni temu graliśmy w Sztokholmie i było
świetnie. Na chwilę obecną mamy potwierdzone występy
na dwóch festiwalach, Dutch Doom Days
(Rotterdam) w październiku i Hammer of Doom
(Niemcy) w listopadzie. Jest jeszcze kilka niepotwierdzonych
gigów, plus liczymy na udział w przyszłorocznych
festiwalach.
Katarzyna "Strati" Mikosz
Wiem, że muzycy nie przepadają za porównaniami
do innych grup, ale o dwa muszę zapytać (śmiech).
Moim zdaniem najciekawszym numerem pod względem
linii wokalnych na "In the Shadow..." jest
"Sumerian Script". Jak dla mnie jest to połączenie
śpiewu Dio w "Stargazer" z klasycznym epickim metalem.
To świadoma inspiracja tym wielkim utworem?
Nie bardzo. Wszyscy uwielbiamy Rainbow, wiem też,
że Anders jest wielkim fanem wokalu Ronnie'go James'a
Dio, jednak to kompletny przypadek, że kawałek
przypomina "Stargazer". Jako muzycy, nigdy nie
staramy się kopiować innych kapel.
Z kolei "Lake of the Lost Souls" to dokładnie ten
rodzaj "doomu", który mi odpowiada, będący w zasadzie
bardzo spowolnionym epickim, heavy metalem
z subtelną linią wokalną. Ostatnimi lat wielkie
wrażenie robi na mnie niemiecki Atlantean Kodex i
mam wrażenie, że wasz "Lake of the Lost Souls" jest
ulepiony z tej samej gliny, co utwory tego zespołu.
Jakie jest wasze zdanie?
Jeśli chodzi o Atlantean Kodex, to słyszałem kilka
kawałków, ale to wszystko. Jeśli mówisz, że to dobra
rzecz, z chęcią zagłębię się w temat.
Koniecznie! Tytuł waszej płyty brzmi jak nazwa
zbioru opowiadań, które łączy wspólny wątek - w
tym przypadku pogańskich czy wręcz demonicznych
rytuałów. Rzeczywiście taki był zamysł tego tytułu?
Tak jakby. Założeniem było, aby tytuł łączył w sobie
konotację z warstwą liryczną albumu oraz pasował generalnie
do zespołu. Sorcerer nigdy nie będzie kapelą
upolitycznioną, są grupy, które robią to lepiej.
Bardzo często nieodłączną tematyką doom metalu
jest okultyzm. Wy ten tekstowy kierunek wytyczyliście
już na początku swojego istnienia. Jak to się stało,
że pozostaliście mu wierni powracając po tylu latach?
Wszyscy chcemy, żeby Sorcerer pozostał Sorcererem.
Oczywiście nie wykluczam zmian, jednak przede wszystkim
chcemy być wierni dorobkowi kapeli. Podchodzimy
do tego poważnie i nie planujemy drastycznie
modyfikować brzmienia zespołu w żadnym aspekcie.
Czyli siadając do nagrywania płyty nie mieliście dylematów
"czym Sorcerer powinien być", sprawa była
tak jasna, że w zasadzie nie było o czym dyskutować?
Nie, wszystko było i jest krystalicznie jasne. Potem
oczywiście mogliśmy sobie pozwolić na dodanie kilku
nowych smaczków (myślę, że tak właśnie zrobiliśmy
przy nagrywaniu tej płyty).
A skąd czerpaliście inspiracje? Nie myśleliście nad
tym, żeby jeszcze bardziej rozwinąć warstwę tekstową?
Zespół z takimi warunkami wokalnymi i
Foto: Hasse Linden
Dzięki temu, że brzmienie jest ascetyczne i surowe, a
jednocześnie wielowymiarowe, można się delektować
niemal każdym detalem płyty np. basem w utworze
tytułowym, ciekawą gitarą w "Pagans Dance" czy
znakomitym wokalem. "In the Shadow..." jest waszą
pierwszą pełną płytą po latach istnienia. Stawia-liście
sobie jakąś konkretną płytę za wzór jeśli chodzi o
brzmienie?
Nie, nie stawialiśmy sobie za wzór żadnego konkretnego
wydawnictwa, no… może "Mob Rules" Black Sabbath,
to album, który każdy z nas uwielbia. Każdy
kawałek powstawał w ten sam sposób. Zajmowałem się
nagraniem demo każdego kawałka, następnie przedstawiałem
je gitarzyście Kristianowi i razem pracowaliśmy
nad materiałem. Niektórym kawałkom brakowało
refrenów, inne nie miały bridge'ów… i tak to się
toczyło. Następnie nagrywaliśmy demo dla Andersa i
Conny'ego, żeby mogli napisać teksty i dopasować
linie melodyjne. Potem była kolej nagrań z bębnami i
tak dalej.
Jak bardzo różni się wasza wizja Sorcerer dziś, od
tego co było w latach dziewięćdziesiątych? Wy z lat
SORCERER 17