03.10.2023 Views

Fajny kraj do życia po wyborach

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

FAJNY KRAJ DO ŻYCIA PO WYBORACH / zdrowie / 120

muszą zostać kupione na rynku. Według danych OECD w 2020 roku

łączne wydatki publiczne i prywatne na zdrowie w Polsce stanowiły

6,5 proc. PKB, co – pomijając raj podatkowy Luksemburg – było przedostatnim

wynikiem w UE. Mniej wydano tylko w Rumunii – 6,3 proc.

PKB. Różnica na korzyść Rumunów była jednak taka, że tam obywatele

wydawali mniej z własnej kieszeni – nakłady prywatne na zdrowie wyniosły

1,3 proc. PKB, a w Polsce aż 1,8 proc. A to dlatego, że nakłady publiczne

w Rumunii były proporcjonalnie nieco wyższe niż nad Wisłą.

Inaczej mówiąc, znaczny ciężar finansowania opieki medycznej w Polsce

przeniesiono na obywateli. Polki i Polacy muszą pokrywać z własnej kieszeni

28 proc. ogólnych wydatków na zdrowie. Przeciętnie w UE obywatelki dokładają

w ten sposób tylko 19 proc. W Danii i Francji 15 proc., a w Czechach,

Niemczech i Holandii ledwie 13 proc.

Jedynym obszarem opieki medycznej, który jest w Polsce rzeczywiście

w pełni finansowany ze środków publicznych, jest opieka szpitalna. 94 proc.

nakładów na opiekę szpitalną nad Wisłą pochodzi z NFZ lub budżetu.

Średnia unijna jest nawet trochę niższa – to 91 proc. Oczywiście wśród

liderów – Czech, Niemiec czy Francji – nakłady publiczne stanowią o kilka

punktów procentowych więcej, ale pod tym względem sytuacja w Polsce

wygląda mniej więcej normalnie. Warto jednak dodać, że to nie jest efekt

hojnej oferty usług medycznych świadczonych w szpitalach, lecz raczej

wysokich cen zabiegów i operacji świadczonych komercyjnie, których

prywatne ubezpieczenia medyczne zwykle nie obejmują.

Znacznie gorzej wygląda sytuacja w opiece ambulatoryjnej. Z powodu

długich kolejek do lekarzy specjalistów polscy pacjenci masowo

kupują drożejące z roku na rok wizyty prywatne. W 2020 roku środki

publiczne pokryły tylko 72 proc. nakładów na opiekę ambulatoryjną

w naszym kraju. Więcej niż co czwarta złotówka pochodziła z prywatnych

kieszeni. Pod tym względem średnia unijna (78 proc.) była już o kilka

punktów lepsza.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!