Fajny kraj do życia po wyborach
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
FAJNY KRAJ DO ŻYCIA PO WYBORACH / zdrowie / 134
Źródłem, które jako działacze Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej
wskazywaliśmy od wielu lat, jest opłata reprograficzna – opłata od
czystych nośników i urządzeń do nagrywania i odtwarzania. Tu jednak na
drodze stoi wielka przeszkoda w postaci organizacji zbiorowego zarządzania
prawami autorskimi, w tym ZAiKS, które uważają, że opłata ta w całości
powinna trafić do ich budżetów.
Od ponad dwóch dekad jednak nie było nowelizowane rozporządzenie
MKiDN określające stawki od poszczególnych kategorii urządzeń, w związku
z czym obecne wpływy z tej opłaty są około dziesięciokrotnie zaniżone
i zamiast trafiać w jakikolwiek sposób do artystów, zostają w kieszeniach
producentów i dystrybutorów sprzętu elektronicznego. Nie muszę dodawać,
że ci ostatni są wielkimi beneficjentami tego stanu rzeczy i gorąco kibicują
obecnemu bezwładowi.
Jak wygląda to w perspektywie
obietnic wyborczych?
O ile w 2015 roku istniało pewne niezobowiązujące zainteresowanie tematem
pracy artystów ze strony praktycznie wszystkich liczących się komitetów
wyborczych, o tyle od tego czasu sytuacja bardzo się zmieniła. Jeszcze w 2019
roku w opasłym dokumencie programowym PiS deklarował wolę zajęcia się
tematem. W obecnej kampanii wyborczej przegląd propozycji programowych
dotyczących kultury wygląda naprawdę mizernie, z dwoma wyjątkami.
W przypadku PO mamy do czynienia jedynie z kilkoma sloganami,
zawartymi w dokumencie programowym oraz z deklaracją Donalda Tuska
z konwencji programowej z 10 września. Wśród 100 konkretów na
100 dni znalazła się obietnica objęcia ludzi kultury i sztuki ubezpieczeniami
społecznymi i sfinansowanie tego ze środków przesuniętych z funduszu
kościelnego.