Fajny kraj do życia po wyborach
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
FAJNY KRAJ DO ŻYCIA PO WYBORACH / transport / 93
się na ten projekt, skoro w mieście funkcjonuje kilkanaście publicznych
szkół średnich i kilkadziesiąt podstawowych, co na 130 tys. mieszkańców
wydaje się wystarczające.
Na szczęście udało się zagospodarować większość niedokończonego
budynku. Środek nadal straszy. Obecnie na jednym końcu funkcjonuje
hala sportowa, a na drugim Mediateka, która jest jednym z nielicznych
naprawdę udanych pomysłów tyskiego samorządu. To porządna centrala
miejskich bibliotek publicznych, w której można wypożyczyć książki, filmy
na płytach DVD czy płyty CD z muzyką. Problem w tym, że z wielu
osiedli trudno tam dojechać, jeśli nie ma się samochodu. Pracująca tam
moja siostra w soboty ma do wyboru przyjechać 40 minut za wcześnie
lub się spóźnić. Niestety samorządowi nie udało się stworzyć porządnego
połączenia komunikacyjnego osiedla Z z osiedlem U, chociaż, jak same
nazwy wskazują, położone są one dosyć blisko siebie, a te kilka kilometrów
można pokonać, nie wykonując ani jednego zakrętu.
W Tychach łatwo jest dojechać autobusem lub trolejbusem do osiedli
uznawanych za śródmieście. Połączenia między osiedlami peryferyjnymi
są bardzo rzadkie i taka wycieczka niejednokrotnie wymaga przesiadki,
co jest dosyć absurdalne jak na zamożne miasto średniej wielkości. Ta
zasada działa też w całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Dojazd
do centrum Katowic jest zorganizowany względnie sprawnie. Wycieczka
z Tychów do Zabrza może trwać niewiele krócej niż przejazd pociągiem
z Katowic do Warszawy. Nawet dzielnice samych Katowic są połączone
mizernie. W weekend przejazd z Piotrowic na osiedle Tysiąclecia, przy
którym znajduje się popularny Park Śląski, może trwać ponad godzinę,
jeśli trafi się w niefartowny czas. Mowa o 300-tysięcznym mieście, a nie
wielomilionowej metropolii.
Katowice zdecydowały się również na stworzenie pompatycznego rynku,
gdzie znaleźć można m.in. palmy w donicach, a nawet sztuczną rzekę
Rawę. Modernizacja rynku kosztowała kilkaset milionów złotych, chociaż