Fajny kraj do życia po wyborach
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
FAJNY KRAJ DO ŻYCIA PO WYBORACH / transport / 89
Nawet jeśli uznamy Pendolino za kozła ofiarnego, nie zmieni to faktu,
że niezrównoważony terytorialnie model rozwoju dominował po 1989 roku.
Włoskie pociągi były tylko jednym z licznych dowodów. Partia Jarosława
Kaczyńskiego szumnie zapowiadała odrodzenie się prowincji, jednak po
2015 roku nic się w tej kwestii nie zmieniło. Podejmowane działania były
ogłaszane z pompą, ale ich rzeczywisty wpływ był mizerny – a cel głównie
wizerunkowy. Przykładowo, Fundusz Rozwoju Przewozów Regionalnych,
nazywany potocznie Pekaes plus, to ledwie 800 mln zł rocznie. Dla mniej
zamożnych powiatów barierą jest niska kwota dopłaty do wozokilometra,
wynosząca 3 zł. Pierwotnie miała ona obowiązywać tylko do końca 2021
roku, jednak funkcjonuje do dziś, chociaż od tamtego czasu ceny wzrosły
o jedną piątą. W lipcu Sejm odrzucił poprawkę Senatu podnoszącą dopłatę
do 5 zł, o co apelowały same samorządy.
Równocześnie rząd chętnie dopieszcza kierowców korzystających z autostrad
i dróg ekspresowych – czyli przede wszystkim osoby kursujące między
większymi ośrodkami miejskimi. Zapowiadane zniesienie opłat na wszystkich
autostradach w Polsce można oszacować na ok. 1,5 mld zł – czyli dwa razy
więcej niż Pekaes plus. Rządowy Plan Budowy Dróg Krajowych przewiduje
wydanie do końca dekady aż 291 mld zł, z czego 256 mld środkami
krajowymi, a 35 mld funduszami UE. 187 mld zł zostanie przeznaczone
na zupełnie nowe inwestycje, a pozostała część na dokończenie obecnych
projektów. Niemal całość tej ostatniej kwoty sfinansuje budowę autostrad
i ekspresówek. Planowana długość nowych projektów to 2,6 tys. km nowych
dróg. Zwykłe drogi krajowe, z których na co dzień korzystają mieszkańcy
prowincji, to niecałe 150 km.