Fajny kraj do życia po wyborach
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
FAJNY KRAJ DO ŻYCIA PO WYBORACH / zdrowie / 122
nie ma opłaconych składek, wtedy jego prawa ograniczają się do usług
podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Według OECD w 2020 roku
prawie 7 proc. mieszkańców Polski nie miało prawa do publicznych usług
medycznych. To trzeci od końca wynik w UE – tradycyjnie wyprzedziliśmy
Rumunię i Bułgarię. Zasadniczo na Wschód od Odry – z Czechami
włącznie – prawo do świadczeń publicznego systemu mieli wszyscy lub
niemal wszyscy obywatele.
Według OECD większość polskich nieubezpieczonych pracowała
w szarej strefie, na umowach pozakodeksowych lub notowała przerwy
w zatrudnieniu. Mowa o całkiem dużej grupie ludzi – łącznie liczyła około
2,5 mln osób. Proporcjonalnie to tylko o jedną trzecią mniej niż w Stanach
Zjednoczonych, które uchodzą za najbardziej nieludzkie pod tym względem.
W USA w 2020 roku bez ubezpieczenia było niecałe 10 proc. mieszkańców.
W zeszłym roku było to już tylko 8,4 proc. W Polsce w ubiegłym roku odsetek
nieubezpieczonych spadł do równych 6 proc., więc i różnica między
USA a Polską spadła do ponad jednej czwartej.
Miejsce urodzenia ma znaczenie
Nierówny dostęp do opieki medycznej przekłada się na różnice w poziomie
zdrowia mieszkańców. Dolne warstwy społeczne żyją krócej, co widać
w szczególności wśród mężczyzn. Według danych OECD, w 2015 roku
30-letni Polak z wykształceniem niższym od średniego miał przed sobą 12
lat mniej życia niż jego rodak z dyplomem uczelni wyższej. To trzecia co do
wysokości luka w długości życia w OECD – po Słowakach i Estończykach.
Wśród Polek różnica ta była dwukrotnie mniejsza (ponad pięć lat) i tylko
o rok wyższa od średniej dla wszystkich krajów.
Nierówności w zdrowiu widać także na poziomie terytorialnym, i to
nawet w obrębie jednego województwa. Według danych GUS w 2021 roku