Fajny kraj do życia po wyborach
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
FAJNY KRAJ DO ŻYCIA PO WYBORACH / majątki i podatki / 179
W innych państwach EŚW wartość tego wskaźnika jest porównywalna.
Tymczasem w Niemczech czy w Austrii mniej niż połowa gospodarstw
domowych posiada zamieszkiwaną nieruchomość.
Różnica pomiędzy Wschodem a Zachodem wynika z powszechnej
prywatyzacji zasobu mieszkaniowego w okresie transformacji.
Powszechna własność nieruchomości osłabia korelację pomiędzy
dochodem a majątkiem. O ile np. we Francji w zasadzie te same gospodarstwa
domowe otrzymują najwyższe dochody i posiadają najwyższe
majątki (korelacja rzędu 0,7), w Polsce istotna część bogatych gospodarstw
domowych posiada niewielki dochód (korelacja rzędu 0,4).
Z biegiem lat „emerytek z Marszałkowskiej” będzie ubywać, a własność
nieruchomości prawdopodobnie będzie ulegać koncentracji. Dziś
młodzi nie mają już okazji, by uwłaszczyć się na mieniu państwowym.
W danych z badania HFCS widzimy, że większość z tych, którzy posiadają
nieruchomość przed trzydziestką, po prostu ją dziedziczą albo otrzymują
w prezencie od rodziny.
Póki co własność nieruchomości w Polsce pozostaje jednak powszechna.
Z jednej strony wzmacnia to pozycję ekonomiczną osób uboższych, zwiększa
ich bezpieczeństwo ekonomiczne. Z drugiej strony może narażać ich
na koszty utrzymania mieszkania przekraczające ich możliwości finansowe
(pomyślmy o częstym w Polsce przypadku zbyt dużych, niedogrzanych
mieszkań/domów, w których mieszkają emeryci) oraz ograniczać mobilność,
co może utrudniać dostęp do zatrudnienia i usług publicznych.
Powszechna własność nieruchomości ma również konsekwencje polityczne.
Trudno się dziwić, że publiczne nakłady na mieszkalnictwo w Polsce
są rekordowo niskie, skoro zdecydowana większość elektoratu mieszkanie
już posiada i prawdopodobnie niekoniecznie chce fundować je innym.
Badania nad politycznymi cyklami budżetowymi w Polsce wskazują, że
polscy samorządowcy przed wyborami wolą wydawać pieniądze na wynagrodzenia,
infrastrukturę (otwieranie nowych dróg w roku przedwyborczym)