22.08.2015 Views

FRANCUSKA

demoniczność polityki naszych czasów atak zombie * krótki ... - Fronda

demoniczność polityki naszych czasów atak zombie * krótki ... - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

283Był to związek czcicieli świętego ognia i katolików żarliwych aż do utratyrozsądku; unia kontynuatorów lokalnych kultur epoki brązu z niezbytortodoksyjnymi dziedzicami antyku, godzącymi Cycerona ze specyficznąsłowiańską wrażliwością. Północna baśniowość i europejski rozum – jakokreślą to późniejsi komentatorzy. Oczywiście, musiało to mieć swoje skutki.Kiedyś jeszcze bardziej na północ, bo w drodze na Nordkapp,mieszkanka arktycznego Honnisvåg opowiadała mi z dumą, że bliżej jejdo bieguna niż do Rzymu. To była ważna deklaracja kulturowa – północdystansuje się od antyku, od południowych malarzy i poetów. Wybieraswoją niepojętość i mglistość, swoich zapomnianych bogów. Powodówjest wiele. Ma to, oczywiście, związek z odmienną historią tych rejonów, taz kolei z oddaleniem od centrów cywilizacji. Ale ma tu pewien udział takżespecyficzna wrażliwość mieszkańców rejonów, których krajobraz zostałwyrzeźbiony przez lodowiec. Nieregularna rzeźba polodowcowych wzgórzsprawia, że gaiki i narzutowe głazy natychmiast zyskują walor objawienia –co z pewnością przyczyniło się do długiego przeżywania się tutaj pogańskichwierzeń. Jeszcze Skarga, pierwszy rektor Akademii Wileńskiej i jedenz najwybitniejszych polskich szermierzy kontrreformacji, pisał, że na Litwiewiarę trzeba nie tyle umacniać, co w ogóle ją wprowadzić. W oświeceniu naLitwie czczono ciągle inne światła: Słońce, Księżyc i pioruny, z czego z koleiw XX wieku dumna była Maria Gimbutas, światowej sławy archeolog. Kiedypowstała współczesna Litwa, to „północne” dystansowanie się od południaprzybrało nowe, nacjonalistyczne zabarwienie – choćby w celu odróżnieniasię od katolickiej Polski i nieodwołalnie już rosyjskiego prawosławia.Po Powstaniu Styczniowym etniczni Litwini – jak sami topotem opisywali – obudzili się z długiego, nowożytnego snu. Od JonasaBasanavičiusa, założyciela litewskojęzycznej gazety „Aušra”, wzięłosię przekonanie, że unia z Polską była w rzeczywistości największąklęską bałtyjskiego narodu. Zdusiła pogańską istotę Litwy, zniszczyłato, co w starożytnym narodzie było oryginalne, pozbawiła go szansy nasamodzielny państwowy rozwój. W celu usamodzielnienia się trzeba byłozatem wyrwać z korzeniami to, co opresywne – polskość. Na chybotliwejetnicznej podstawie wschodni uczestnicy jagiellońskiej republiki, niesieni faląXIX-wiecznej idei narodowej, utożsamili wielonarodowe państwo z polskąkolonizacją. Prawdziwa semantyczna hochsztaplerka. Potem poszło już łatwo– na zasadzie antytez. Jeśli Polacy mieli „otwarte słowiańskie dusze”, LitwiniWilna nie oddamy nigdy

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!