22.08.2015 Views

FRANCUSKA

demoniczność polityki naszych czasów atak zombie * krótki ... - Fronda

demoniczność polityki naszych czasów atak zombie * krótki ... - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

285dopiero w latach dziewięćdziesiątych, a i jej los bywał w ostatniej dekadzieniepewny. Chwila zatem nagli – rozplatają się kurczowe uściski, w którychpolska świadomość trzymała gród nad Wilią. Wileńszczyzna (a wraz z niącała Litwa) nieubłaganie duchowo nam się wymyka, a wraz z nią umieraolbrzymia część nas samych. Pewne tradycje, wyrywane z korzeniami przezpokolenia zaborców i okupantów, ostatecznie zanikają, czyniąc tym samymmieszkańców tej części Europy zupełnie bezbronnymi.Potrzeba nam Wileńszczyzny, jej dystansu do „Koroniarzy”i śpiewności tamtejszej polszczyzny, w której swojska „kupka kamieni”staje się nagle rzewną „pryzmeczką kamuszków”. Bez piękna wileńskichsłów i imiesłowów współczesny język polski staje się bezduszny; jesttylko telewizyjnym gipsem, którym obywatele z północy i południa krajunadwiślańskiego zalepiają dziury we własnej tożsamości.Bez Litwy Korona byłaby pewnie, może i dziwnym pod pewnymiwzględami, ale jednak typowym drugorzędnym państwem Europy – Europy,do której nie dotarły rzymskie legiony, a chrześcijaństwo przyniesionoz tysiącletnim opóźnieniem. Dzisiaj, odarci z dziedzictwa wielokulturowejRzeczpospolitej, Polak i Litwin dają sobie wmówić, że tak było w istocie.Dzięki uniom z Litwą, Rzeczpospolita zadała Europie zagadkę potężnejkatolickiej republiki bez stosów. Państwo obojga narodów stało się na tylesilne, że długo nikt nie mógł na nią odpowiedzieć. Kiedy osłabło, rozpoczęłasię długa i żmudna praca kolejnych zaborców – nauka zapominania.Być może marzenie o państwie nienarodowym jest anachroniczne– historia współczesna pełna jest dowodów na to, że myślenie w kategoriachzwartych grup etnicznych czy religijnych jest nieuchronne. Czasem jednakanachronizm bywa profetyzmem, a „utopie złotego wieku” stają się mitamizałożycielskimi zbiorowych przedsięwzięć. Jeśli jednak jest to niemożliwei nasze, Polski i Litwy, drogi rozeszły się ostatecznie i nieodwołalnie, to możechociaż da się powstrzymać „nowoczesnych” Litwinów przed niszczeniemtego, co w ich mniemaniu jest polskie i obce. Może z czasem nauczą sięrozpoznawać w potomkach ejszyskiej szlachty element własnego dziedzictwa.Może da się przynajmniej ocalić wielkie, ponadnarodowe przedsięwzięciez przeszłości w pamięci współczesnych Polaków, Litwinów, Białorusinówi Ukraińców. Ostatecznie, łatwiej oszukać kogoś, kto nie zna swojejprawdziwej wartości. Nie przestawajmy zatem wszyscy pytać o Litwę i jejznaczenie. █

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!