22.08.2015 Views

FRANCUSKA

demoniczność polityki naszych czasów atak zombie * krótki ... - Fronda

demoniczność polityki naszych czasów atak zombie * krótki ... - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

87dlatego że czyni nas bezbronnymi wobec odradzającego się pogaństwa.Przyszłością myśli religijnej staje się „filozofia kultu”. Wystarczy moralizować,w obrzędach widzieć jedynie symbole, a w liturgii tylko kazanie. Przyszedłwróg o wiele straszniejszy niż racjonalizm. Podczas gdy my udowadnialiśmy,że nasze obrzędy nie są magią, nadeszła prawdziwa magia. I bronić się przednią trzeba nie słowem, lecz łaską.Chrześcijanie, którzy pozostali jedynie ze „Społeczną Nauką Kościoła”w rękach oraz z rozważaniami o „chrześcijańskim rozumieniu prawczłowieka”; chrześcijanie, którzy wstydzą się wody święconej oraz literalnegopojmowania słów Zbawiciela o przemienieniu chleba i wina w Jego ciałoi krew – nie będą w stanie oprzeć się atakowi okultystycznych sił. Właśnie sił,żywiołów, a nie po prostu propagandy.Popycha się nas w stronę „reform”. To prawda, kiedy organizm żyje,wówczas się rozwija. Ale nie mamy wrażenia, że owe zachęty pochodzązawsze od ludzi życzących dobra Kościołowi i nie ma żadnej pewności, żewszystkie postulowane reformy będą dla Kościoła pożyteczne.Mówi się nam, że jeśli Kościół rozpocznie reformy, wówczas zniknąwszystkie zarzuty pod jego adresem. Mówi się nam, że jeśli Kościół zaczniereformy, będzie to oznaką jego żywotności. Ale w rzeczywistości jestzupełnie na odwrót: żeby zostać dziś zwolennikiem reform, wystarczysama wrażliwość, sugestywność, „współczesność”. Nie potrzeba męstwado tego, by płynąć z prądem, by cieszyć się pochwałami niewierzących, bybyć komplementowanym przez neopogan z powodu swojej „tolerancji”i „otwartości” 12 . Ale by pozostać samym sobą, bez względu na okoliczności,trzeba posiadać jakiś fundament. Ten właśnie wewnętrzny fundamentstara się zniszczyć „duch czasu”, nieustannie wpajając nam, że Kościółpowinien doganiać nasze czasy, że miarą dla chrześcijaństwa powinien byćpostchrześcijański świat, a w żadnym wypadku nie Ewangelia. W językudzisiejszej prasy „mężnymi” nazywa się apostatów, dezerterującychbezpiecznie przy aplauzie publiki, zaś „bezwolnymi ugodowcami”(„nieważącymi się naruszać dogmatów kościelnych tradycji”) tych, którzypozostają wierni prawosławiu.Sprowadza się chrześcijaństwo do słów, a słowami można grać.W postmodernistycznej cywilizacji zamiana znaczeń przychodzi tak12 „Wszystko co martwe płynie z prądem, pod prąd może płynąć jedynie to, co żywe”. (G.K. Chesterton,Wiekuisty człowiek).O naszej klęsce

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!