13.07.2015 Views

Raport-kobiety dla Polski Polska dla kobiet. 20 lat transformacji ...

Raport-kobiety dla Polski Polska dla kobiet. 20 lat transformacji ...

Raport-kobiety dla Polski Polska dla kobiet. 20 lat transformacji ...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kobiety w ruchu. Refleksjeo początkach feminizmui dniu dzisiejszymJolanta PlakwiczKongres Kobiet <strong>Polski</strong>ch <strong>20</strong>09Ten tekst nie zawiera żadnej próby historycznego opisu polskichorganizacji kobiecych minionego dwudziestolecia z perspektywy feministycznej.Możliwe, że „feminizm” stał się już <strong>dla</strong> mnie „martwąmetaforą”. „Tamten feminizm” – rozumiany jako polityczna praktyka<strong>kobiet</strong> – uprawiany w małej grupie, istniał bardzo krótko 28 . Teraz żałuję,że nie wypracowałyśmy zbyt wiele, zanim wkroczyłyśmy w sferępubliczną. Pracowałyśmy nad czymś, co można by nazwać „językiem<strong>kobiet</strong>”, ich własnym „opisem świata”. Od „Kina Kobiet”, przeglądufilmowego, który zorganizowałyśmy w 1986 roku, „feminizm” miał<strong>dla</strong> mnie coraz mniej wspólnego z „językiem <strong>kobiet</strong>”, a coraz więcejz „językiem feministycznej krytyki akademickiej”. Nic nie można zrobićw sprawie prywatnej preferencji co do języka. Wolałam tamten,ale musiałam nauczyć się tego. Możliwe, że nie ma nic takiego, jak„język <strong>kobiet</strong>”. Możliwe, że tamten „feminizm”, „grupa <strong>kobiet</strong>” takżebyły mniej lub bardziej martwymi metaforami, choć wtedy wydawałymi się żywe; był to „świat”, którego „bohaterką” mogła być każdaz nas. „Grupa” stwarzała wrażenie, że istnieje coś takiego jak my<strong><strong>kobiet</strong>y</strong>,że coś nas łączy (mimo różnic, które były <strong>dla</strong> nas mniej lubbardziej oczywiste, ale które chętnie pomijałyśmy). Wrażenie to byłopodparte czymś, co zostało nazwane „błyskiem rozpoznania” swoichdoświadczeń w doświadczeniach innych <strong>kobiet</strong>. Rozmawiając, zapożyczałyśmyjęzyk od innych „feministek”, czerpiąc z „feministycznejkrytyki”, która naonczas święciła triumfy na uniwersytetach amerykańskich(czego zazdrościły im wtedy polskie uniwersytety). Ale czerpiącwybiórczo z tego „języka”, tworzyłyśmy wspólny „język” – „żargonfeministyczny”, „język małej grupy”. Każda z nas posługiwała sięnim w sposób indywidualny, możliwie najbardziej zbliżając się dojęzyka pozostałych. Charakteryzowała nas „śmiałość”, „autonomia”i „skłonność do eksperymentów”.28) „Tamten feminizm” rozumiem jako prywatne spotkania kobiecych grup, rozwijająceświadomość polityczną <strong>kobiet</strong>. W początkach <strong>lat</strong> 80. ubiegłego wieku praktykętę stosowała tzw. Nieformalna Grupa Feministyczna w Warszawie i w dużej mierzeKlub Kobiet w Poznaniu.351

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!