Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
TEMATY I REFLEKSJE<br />
nistyczne sugerują, jakoby Adam, pierwszy człowiek, był androginem.<br />
Nie oznacza to, że był biseksualistą, hermafrodytą, w którym<br />
występują niezależnie od siebie cechy męskie i żeńskie. Człowiek<br />
androgin jest scalony, integralny, cały.<br />
Mikołaj Bierdiajew uważał, że sam fakt istnienia płci stanowi o samotności<br />
człowieka i pragnieniu wyjścia ku innemu. W opisie stworzenia<br />
(„Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył<br />
go; stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i nadał<br />
im imię »człowiek« [adam, nie adamim – „ludzie”], wtedy gdy ich<br />
stworzył”, Rdz 5, 1–2) najpierw mamy do czynienia ze stworzeniem<br />
człowieka, dopiero później z rozróżnieniem na mężczyznę i kobietę.<br />
Niektórzy Ojcowie Kościoła byli zdania, że płciowość pojawiła się<br />
później, po grzechu pierworodnym. Czy w takim razie płeć można<br />
uważać za karę? Przyjmując podział osoby ludzkiej na dwie płci jako<br />
karę, wprowadza się tym samym niebezpieczny dualizm niechętny<br />
cielesności (poglądy zbliżone do myśli średniowiecznych katarów).<br />
Akt seksualny byłby dramatyczną próbą scalenia osobowości z góry<br />
skazaną na niepowodzenie, ponieważ wewnętrzne rozbicie sięga samej<br />
istoty osoby. Idąc za tą myślą, zbliżenie mężczyzny i kobiety jest<br />
fatum, smutną koniecznością, która nie osiągnie (bo nie może) upragnionego<br />
celu. Życie seksualne zdegradowane zostało do groteskowych<br />
działań.<br />
A może płeć jest znakiem konstrukcji człowieka, nie tylko tej psychosomatycznej,<br />
ale także duchowej? Płeć jako tęsknota za Stwórcą,<br />
za jednością? Męskość, kobiecość nie są przeszkodą w drodze do Boga,<br />
ale nieustannym wołaniem. Ciało modli się przez to, że jest.<br />
Wybieram teologię ciała, która w erotyce widzi wzajemne oddanie<br />
się, obdarowanie sobą, aby za-istnieć. Wejść w życie kochanego,<br />
dać swoje życie. Oto ciało moje, oto ciało twoje. Ciało, które za<br />
ciebie będzie wydane. Ciało z ciała. Moje ciało jako twój dom i twoje<br />
jako moje schronienie. Poznanie przez miłość jako zakotwiczenie<br />
w sobie.<br />
Pragnienie jedności, w której ja i ty zamieniają się w my. Ja i ty<br />
to my, gdzie my zawiera w sobie ciebie i mnie jako siebie. Nie rozpływam<br />
się w tobie, nie zanikam. Nie tracę swego życia, nie rezygnuję<br />
ze swego istnienia. My to ja i ty wzbogaceni o siebie. To nowa<br />
109