10.11.2014 Views

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

120<br />

MARCIN CIELECKI<br />

Bo Bóg też jest pająkiem. „Z czego zrobiony jest Bóg?” – zwraca<br />

się Bruno do Nigela, który odpowiada: „A czemu nie z pająków?<br />

Pająki wydają się być dobrym pomysłem”. Dla Milesa, Diany, Lisy,<br />

Danby’ego, Adelajdy i pozostałych bohaterów Snu Brunona Bóg jest<br />

rzeczywiście pająkiem ponad innymi pająkami. Całkowicie obcy,<br />

daleki, tak przerażający, że aż... można się w nim zakochać. Ojciec<br />

wszystkich pająków doprowadza do sytuacji, gdy pozostałe pająki<br />

stają się bezbronne w tej jednej, precyzyjnie wybranej chwili. Bóg-<br />

-Tkacz staje się zwiastunem śmierci, jej prowokatorem. Z czasem<br />

Bruno stwierdza, że Bóg jest śmiercią.<br />

Tkacz – miłość czy śmierć? Dla Brunona pająk stał się symbolem<br />

miłości (fascynacja) oraz śmierci (przerażenie). Bruno, ludzki pająk,<br />

został zderzony z wizerunkiem Boga, jaki był w stanie przyjąć. Wielki<br />

Życie miłością i w cieniu Tkacz napawał go uwielbieniem, ale też bojaźnią.<br />

Strach Brunona jest silniejszy, ponieważ<br />

śmierci jest wejściem<br />

w doświadczenie Boga. bohater wciąż zwleka z przebaczeniem – obdarzeniem<br />

nim i pokorną prośbą o jego udzielenie<br />

– a pająk jego życia nie został jeszcze pokonany. Pająk zmierzy się<br />

z pająkiem. Wielki Tkacz mierzy się z Brunonem. Kim byłby dla człowieka<br />

Bóg, gdyby jego miłosierdziu nie towarzyszyło nieodłączne tremendum<br />

fascinosum?<br />

Murdoch nie definiuje ani miłości, ani Boga. Te rzeczywistości<br />

nieustannie przeplatają się w dyskretny sposób. Liczba symboli, ich<br />

możliwa interpretacja oraz smak słów, brzmienie zdań otwierają przed<br />

czytelnikiem dowolną siatkę skojarzeń. Została rozpostarta tajemnica<br />

spleciona z licznych nitek.<br />

Życie miłością i w cieniu śmierci jest wejściem w doświadczenie<br />

Boga. To słabość miłości i śmierci, skądinąd tak potężnych, prowadzi<br />

do Boga. Jeśli więc drogą do wspięcia po drabinie Jakubowej do<br />

Boga jest słabość, bezsilność, to czy we wnętrzu Boga nie tkwi słabość?<br />

Jaki jest Bóg, którego oblicze złożone jest ze śmierci i miłości?<br />

Miłość i śmierć, wychodząc od Boga, do Niego prowadzą. Są<br />

posłańcami. Nie dziwi zatem, że w wyobrażeniach chrześcijańskich<br />

nieraz mówi się o aniele śmierci i aniele miłości (angelos – posłaniec).<br />

To, co wychodzi z Boga, do Boga prowadzi. Wierzymy w Boga<br />

Wszechmogącego, ale to nie Jego potęga zbliża ku sobie człowie-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!