Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
TEMAT MIESIĄCA<br />
Na pewno istotne znaczenie dla spokoju życia na wyspie ma również<br />
niekłamany autorytet przywódców. Jak się przekonałem, zawsze<br />
byli oni naprawdę najmądrzejsi, mieli najładniejsze domy i bodaj<br />
najładniejsze żony. Po prostu odczuwa się tam autentyczny szacunek<br />
dla autorytetu. Takiego przywódcę łatwiej słuchać i również<br />
łatwiej się zwracać do niego o radę.<br />
Zastanawiałem się, czy stan szczęścia nie jest związany<br />
z prostotą życia. Czy w naszym skomplikowanym świecie byłoby to<br />
możliwe? U nas autorytet można mieć tylko w wąskiej specjalności,<br />
tam jeszcze można być dobrym prawie we wszystkim. Po pewnym<br />
czasie dowiedziałem się, że na wyspach obowiązuje zupełnie dla mnie<br />
niepojęta filozofia. W przeciwieństwie do Europejczyków, którzy<br />
myślą prawie wyłącznie o przyszłości (i to nawet nie tylko tej swojej,<br />
ale również o przyszłości swoich dzieci i wnuków) – ludy Bantu myślą<br />
o dziś, obarczonym przeszłością, ale rozumianą nieco inaczej, niż<br />
do tego przywykliśmy. Przeszłość to dla nich dawno i nie odczuwają<br />
potrzeby bliższego określania czasowej odległości pomiędzy zdarzeniami.<br />
Mają one inną czasoprzestrzeń, niepoddającą się naszym<br />
miarom.<br />
Można o tym słuchać i czytać, ale uwierzyć w taką filozofię było<br />
mi bardzo trudno. Jak uzyskać jej potwierdzenie?<br />
Na Quirimbie podstawą wyżywienia są dary morza: mięczaki,<br />
kraby, langusty i wiele gatunków ryb. Do wysp dociera czasami ryż<br />
i kukurydza. Rośnie tu trochę papai i bananów, ale nie są to typowe<br />
składniki pożywienia. Powszechne są tylko produkty z kokosowej<br />
palmy. Warto wspomnieć, że jadłem tu tak zwaną kapustę miliarderów.<br />
Z wierzchołka kokosowej palmy wypreparowuje się biały rdzeń,<br />
który ma zaledwie kilkanaście centymetrów długości i jest gruby jak<br />
marchew. Gotuje się go przez kilka minut i podaje najlepiej z masłem.<br />
Rarytas taki smakuje podobnie jak szparagi, ale miejscowi raczej<br />
go nie jedzą, ponieważ trzeba wyciąć palmę, która daje kilkadziesiąt<br />
orzechów rocznie i to przez kilkadziesiąt lat. Byłaby to zbyt<br />
wielka rozpusta. Jest to raczej potrawa kolonizatorów. Nikt z miejscowych<br />
nie będzie ścinał palmy, która daje koprę o dużej wartości<br />
handlowej, włókno na liny, liście na przykrycie dachów. Skorupy<br />
orzechów to świetne czarki, a nawet – po uzupełnieniu drewnianym<br />
67