10.11.2014 Views

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

MICHAŁ BARDEL<br />

pełniąc obowiązki dowódcy legionu czy prokuratora prowincji. Choć<br />

temperament wszechstronnego kompilatora pozwalał mu pisać traktaty<br />

geograficzne bez ruszania się z gabinetu, Pliniusz korzystał z każdej<br />

okazji, by przyjrzeć się opisywanym zjawiskom z bliska. Pracę kompilatorską<br />

znakomicie godził zresztą z trudami bliskich i dalekich podróży.<br />

Po samym Rzymie poruszał się w lektyce, by nie tracić czasu<br />

i nie przerywać badań – u boku miał zawsze sekretarza głośno odczytującego<br />

kolejne zwoje i notującego uwagi uczonego na tabliczkach.<br />

Pisania i czytania nie przerywał nawet podczas posiłków. „Podczas<br />

kąpieli – wspomina jego siostrzeniec Pliniusz Młodszy – wyłączony<br />

był ze studiów, z tym, że gdy mówię o kąpieli, rozumiem samo przebywanie<br />

w wodzie; gdy go bowiem osuszano i masowano, słuchał lektury<br />

albo dyktował” 8 . Możemy się tylko domyślać, że nieraz obowiązki<br />

dowódcy wchodziły w konflikt z zapałem badacza. O tym, że tak<br />

było w ostatnich dniach życia Pliniusza, świadczy słynny list jego siostrzeńca<br />

zdający sprawę ze śmierci stryja Tacytowi. Oto w sierpniu 79<br />

roku Pliniusz pełni funkcję dowódcy morskiej bazy w Misenium, skąd<br />

dziewiątego dnia przed kalendami obserwuje gigantyczną chmurę<br />

w kształcie pinii wznoszącą się nad Wezuwiuszem. Podekscytowany<br />

widokiem płonącej góry, natychmiast każe przygotować statek, by<br />

zbliżyć się do wybrzeża Kampanii na wysokości Herkulanum i stamtąd<br />

obserwować to dziwne zjawisko. Nie zdąży jeszcze wyjść z domu,<br />

kiedy otrzyma błagalny list od Rektyny, żony Taskusa uwięzionej<br />

u stóp wulkanu, dla której, podobnie jak dla wielu wypoczywających<br />

nad morzem turystów, jedyną możliwość ucieczki stanowiło morze.<br />

Zmienia tedy plany – relacjonuje Pliniusz Młodszy – i to, co zaczął był czynić<br />

z ciekawości poznawczej, doprowadził do końca z pobudek dyktowanych<br />

przez wielkoduszność. Każde spuścić na wodę trójrzędowce, sam wstępuje na<br />

pokład (…). Spieszy tam, skąd inni uciekają, biorąc prosty kurs na miejsca zagrożone<br />

9 .<br />

Duch uczonego połączony z odwagą podróżnika i żołnierza pozwala<br />

mu bez lęku, co podkreśla siostrzeniec, z pokładu statku śledzić<br />

i odnotowywać wszystkie zmiany w przebiegu katastrofy, na-<br />

86<br />

8<br />

Pliniusz Mł., Listy, 3, 5.<br />

9<br />

Tamże, 6, 16.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!