10.11.2014 Views

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ZDARZENIA – KSIĄŻKI – LUDZIE<br />

rzem. Człowiek, który opowiada w tej książce o swoim życiu, spełnia<br />

bowiem najważniejsze wymagania, jakie mamy wobec kandydatów na<br />

przyjaciół. Przede wszystkim potrafi milczeć. W biografii Baltazara-Mrożka<br />

od czasów młodości stale pojawiają się znani artyści, pisarze, jednak<br />

zawsze tam, gdzie przychodzi czas na opowiedzenie o ich życiowych potknięciach,<br />

błędach, autor odkłada pióro. Podobnie jest zresztą w wypadku<br />

bliskich mu kobiet. Od opisu tych relacji powstrzymuje Mrożka<br />

nie tylko przekonanie o ich „absolutnie prywatnym” charakterze, ale<br />

też nieufność wobec samochwalstwa mężczyzn i braku zeznań kobiet.<br />

W Baltazarze znajdziemy więc jedynie krótkie, zdawkowe informacje<br />

o zmianach stanu cywilnego autora.<br />

Powściągliwość, dyskrecja i odpowiedzialność za słowo, które może<br />

skrzywdzić, nie wiążą się wcale z unikaniem trudnych tematów. W swojej<br />

autobiografii Mrożek zmierzył się ze wspomnieniami o rodzicach.<br />

Naszkicowanie portretu matki, Zofii Kędzior, ułatwiła mu łącząca<br />

ich duchowa bliskość. Spośród mieszkańców podkrakowskich wsi, które<br />

zamieszkiwała rodzina Mrożka, wyróżniały ją uprzejmość, staranny<br />

sposób wysławiania się, wdzięk i poczucie humoru. Inna, nie do pojęcia<br />

dla własnego męża, żyła w świecie książek. Gdy zmarła na gruźlicę po<br />

maturze Mrożka, w rodzinnym domu autora Wesela w Atomicach nie było<br />

już nikogo, z kim mógłby rozmawiać w tym samym języku – finezyjnym,<br />

podszytym żartem, odwołującym się do wzajemnego zaufania.<br />

Ojciec pisarza, naczelnik pocztowy w Borzęcinie, królem życia był<br />

w knajpie. Mówił wprawdzie dużo, ale w jego opowieściach prawda splatała<br />

się ze zmyśleniem. Mrożek przyznaje, że wie o nim niewiele. Rzetelnie<br />

relacjonuje starania ojca o zapewnienie bytu rodzinie, ale też sugestywnie<br />

odtwarza chwile, gdy pozostając z nim sam na sam, zderzał się<br />

z kimś dalekim i obcym. „Jedyne, co mam po nim, to fantazje, które z trudem<br />

oddzielam od rzeczywistości” – twierdzi autor. W Baltazarze nie ma<br />

jednak miejsca na porachunki. Mrożek chce raczej zrozumieć ojca, dostrzec<br />

i uszanować to, co w nim dobre. Podkreśla, że mu wybaczył.<br />

Biografia Baltazara nie jest wolna od pomyłek w życiowych wyborach.<br />

O swoim wstąpieniu do partii, ważnych znajomych od kieliszka,<br />

protekcji Adama Włodka, pracy w „Dzienniku Polskim”, pierwszych<br />

podróżach za granicę i „korzystaniu z cyca” zamożnych rodaków lubiących<br />

towarzystwo artystów opowiada Mrożek szczerze, nie szukając usprawiedliwień.<br />

Zawsze tam, gdzie można by go podejrzewać o wymigiwanie<br />

się od odpowiedzialności, odważnie i z przekorą akcentuje swoją obecność,<br />

aktywny udział w komunistycznej propagandzie, partyjnych zebraniach.<br />

175

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!