10.11.2014 Views

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

Nr 614-615, lipiec-sierpień 2006 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Zaspokojenie fascynacji i poznanie kosztuje.<br />

34<br />

ROZMOWA Z RYSZARDEM KAPUŚCIŃSKIM<br />

Fascynacji tak silnej, by człowiek chciał powiedzieć: „Wszystko mi<br />

jedno, muszę jechać”.<br />

Powtórzę raz jeszcze, w historii ludzkości z własnej woli wędrowały<br />

tylko jednostki. Oraz przedstawiciele kilku zawodów związanych<br />

z pokonywaniem drogi: kupcy, żeglarze, karawaniarze. Większość<br />

ludzi zajmowała się uprawą i nawadnianiem ziemi.<br />

Jednak koczownicy mieli naturalną skłonność do przemieszczania się.<br />

Po pierwsze, społeczność koczownicza szybko zanika w świecie, po<br />

drugie, te wędrówki też zawsze były wędrówkami przymusowymi.<br />

Koczowników nie pchała w drogę ciekawość świata, oni szukali pastwisk<br />

dla swojego bydła.<br />

Później ten przymus stał się kulturą.<br />

Ale nigdy nie przestał być przymusem. Grupa koczowników wyrusza<br />

dopiero wtedy, gdy pastwiska zostały wyjedzone albo zapanowała<br />

susza i wyschły studnie. Te plemiona żyją dzięki bydłu, ono jest<br />

ich jedynym bogactwem i muszą mu zapewnić pożywienie i wodę.<br />

Wędrują w miejsca, gdzie pada deszcz. Ludy koczownicze mają nawet<br />

takie powiedzenie: „Ojczyzna moja jest tam, gdzie pada deszcz”.<br />

Rodzajem przymusowego podróżowania jest więc emigracja. Wydaje<br />

się, że dziś obserwujemy nowy rodzaj emigracji, która staje się jakby<br />

rytuałem inicjacyjnym. Na przykład ludzie z Podhala jeżdżą do „Cikago”,<br />

żeby się tam dorobić, wrócić i postawić dom. Wtedy stają się<br />

naprawdę kimś dla sąsiadów.<br />

Emigracja niebędąca emigracją na całe życie jest dziś bardzo częsta.<br />

Dawniej człowiek wyjeżdżał przekonany, że już więcej do ojczyzny<br />

nie wróci. W XIX wieku emigrowała biedota, której po prostu nie<br />

stać było na powrót. Często tych ludzi werbowały do pracy wielkie<br />

korporacje i opłacały im bilet tylko w jedną stronę. Emigrant niejednokrotnie<br />

nie umiał czytać ani pisać, nie znał się na mapie. W ogóle

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!