Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Nr 614-615, lipiec-sierpieÅ 2006 - Znak
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
60-LECIE MIESIĘCZNIKA „ZNAK”<br />
Ten „wyczyn” Tischnera zasługuje na odnotowanie w historii<br />
polskiej prasy. Niemniej, warto zauważyć, iż celem „<strong>Znak</strong>u” (również<br />
ze względu na miesięczny cykl wydawania pisma i znaczne opóźnienie)<br />
nie było – nie mogło być! – komentowanie bieżących wydarzeń,<br />
lecz budowanie „wewnętrznego człowieka”, prowadzenie czytelnika<br />
ku duchowej wolności. A jeśli coś dało się jednak skomentować<br />
(cenzura „puściła”) – to inaczej, głębiej. Na przykład w czasie obchodów<br />
tysiąclecia chrztu Polski (1966) – kiedy Władysław Gomułka<br />
mówił o biskupach, że usiłują „jubileusz dziejów narodu i państwa<br />
zastąpić jubileuszem działalności Kościoła katolickiego w Polsce”<br />
– w miesięczniku ukazał się poemat sygnowany literkami A.J.<br />
(Andrzej Jawień, czyli Karol Wojtyła) Wigilia Wielkanocna 1966<br />
(„...tysiąc lat jest jak jedna Noc: Noc czuwania przy Twoim grobie”).<br />
W 25. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego (<strong>lipiec</strong>-<br />
-sierpień 1969; w tym czasie hucznie świętowano 25-lecie PRL) zamieszczono<br />
zdjęcie pomnika Nike i fragment powieści Antoniego<br />
Gołubiewa Bolesław Chrobry:<br />
Ziemio miła... Od wieków patrzę w twe oczy – i widzę w nich odblask pożogi.<br />
Widzę przerażenie i wstręt, strugi krwi i błysk spadającego żelaza. Nauczyłaś<br />
mnie miłości i buntu, gdy spotkałem cię niespodzianie w sierpniowy ciepły dzień<br />
– i nigdy nie pogodzę się z przerażeniem w twych oczach. (...) tego tylko pragnę:<br />
byś mogła lecieć jak ptak. Żeby mniej było krzywdy i łez, a jęk nie płynął<br />
chmurą nad dymami rujnowanych miast. Żeby nie ogarniała cię trwoga na widok<br />
spotkanego człowieka i żeby słowo brat nie było naigrawającą się drwiną.<br />
By wolno nam było iść miedzą i źdźbło brudu nie mąciło nam wzroku.<br />
Z kolei 30-lecie wybuchu wojny (wrzesień 1969) uczczono „numerem<br />
niemieckim” (m.in. teksty: Anny Morawskiej „Inne Niemcy”<br />
w Trzeciej Rzeszy i Guentera Saerchena Problemy sąsiedztwa).<br />
Miesięcznik redagowany przez Hannę Malewską nie raz zaskakiwał<br />
czytelników szerokością spojrzenia. Teologia i filozofia splatały<br />
się tu z literaturą, historią, socjologią, przyrodoznawstwem, a nawet<br />
z refleksją na temat... techniki. To „istna encyklopedia współczesnej<br />
kultury katolickiej” – pisał o kolejnych rocznikach Jerzy Turowicz.<br />
Faktycznie, „<strong>Znak</strong>” próbował „oświetlać wszelkie aspekty wszystkiego”,<br />
niemniej redaktor naczelnej nie chodziło o pismo li tylko<br />
15