22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

NUMER 60 ROK 2011 CENA 29 PLN (w tym 5% VAT) - Fronda

NUMER 60 ROK 2011 CENA 29 PLN (w tym 5% VAT) - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

57Wydaje się jednak, że możemy dziś przyglądać się temu, jak zasadniczezręby myślenia o polskości jako stopie romantyzmu i chrześcijaństwazaczynają słabnąć. Paradoks polega na tym, że choć po wielokroć głoszonokoniec polskiego romantyzmu 11 , na naszych oczach Polacy stają się corazbardziej romantykami, a coraz mniej chrześcijanami. Głównie jednak, jak sięzdaje dlatego, że mylimy jedno z drugim. To ciekawe zjawisko: wydawało się,że będzie nas gryzła konstytucja, która w swojej preambule w przedziwnysposób przetrąciła naszemu państwu zdolność rozpoznawania Boga, ale dziejesię to w nikłym stopniu. Owszem, jeszcze część z nas mierzi postkomunizmi wszystkie jego pozostałości głęboko wgryzione w praktykę polskiej sferypublicznej, gospodarczej czy nawet religijnej, ale niewielu już tak naprawdęchce odbudowania państwa opartego na ciągłości Logosu i pamięci o chrzcie.Warto podkreślić tę obecność Logosu, szczególnie dlatego, że tradycjanasza nie raz się rwała, a ostatnio wręcz coraz częściej i radykalniej 12 . Corazczęściej też powstaje w Polsce opozycja tożsamościowej mobilizacji przeciwtym, których ogarnęła obojętność. Brakuje tu jednak już Logosu obejmującegocałość naszego powołania. To tylko postromantyczna mobilizacja emocji.Wieszczem tego świata bez łaski broniącego własnego ogródka, w którym11 Choćby ostatnio T. Bartoś, Ostatni wielki romantyk. Pożegnanie, w: tenże, Jan Paweł II. Analiza krytyczna,Warszawa 2008.12 Problem dobrze referuje M. Matyszkowicz w recenzji książki R. Legutki, Esej o duszy polskiej, Kraków 2008;M. Matyszkowicz, Idea polska, „Christianitas” 40, s. 155-157.Kiedy nie słyszymy już głosu Pasterza, niewidzimy, że realne problemy rozgrywają siętam, gdzie trzeba walczyć o sprawiedliweprawo, o życie ludzi zależne od odpowiedzialnejpolityki. Za to mamy zajazdy i rokosze nanieboskłonie. Na Olimpie. Rzeczywista Polskanaprawdę w końcu zaczyna zanikać.Polska jako potwór doktora Frankensteina

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!