Nr 611, kwiecieÅ 2006 - Znak
Nr 611, kwiecieÅ 2006 - Znak
Nr 611, kwiecieÅ 2006 - Znak
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
126<br />
WACŁAW HRYNIEWICZ OMI<br />
nia ekumeniczne osiągane na drodze uzgodnień i zbieżności doktrynalnych<br />
pozostają bez większego wpływu na życie i wzajemne stosunki<br />
Kościołów. Same uzgodnienia, formuły i teksty nie są w stanie<br />
przywrócić jedności. Potrzebne jest duchowe zbliżenie poszczególnych<br />
wyznań. Aby jednak mówić o głębokiej duchowości ekumenicznej,<br />
trzeba najpierw odkryć i uświadomić sobie duchowe świadectwo<br />
własnej tradycji wyznaniowej. Następnym krokiem jest otwarcie<br />
się na duchowość innych wyznań poprzez kontakty i bezpośrednie<br />
doświadczenia. Dopiero wówczas dokonuje się w nas pewien rodzaj<br />
duchowej wymiany o charakterze terapeutycznym. To, czego nie<br />
dostaje duchowości mojej własnej wspólnoty wyznaniowej, mogę<br />
znaleźć w kontakcie z duchowością innego Kościoła. Dzięki temu<br />
łatwiej jest rozładowywać psychiczne obciążenia i usuwać deformacje<br />
powstające z nadmiernej identyfikacji wyznaniowej.<br />
Terapia ekumenii polega na tym, że poprzez dialog staje się ona<br />
szkołą zaufania. Zaufanie i nadzieja na pojednanie nie są sprawą jedynie<br />
ludzkiego intelektu, ale również mądrości serca. Ekumenia<br />
rozumu musi iść w parze z ekumenią serca. Dzięki zaufaniu, zrozumieniu<br />
i życzliwości uczymy się dostrzegać obecność Chrystusa i Ducha<br />
Świętego u innych. Kościół inny niż nasz jest także Kościołem<br />
Bożym, Kościołem Chrystusa i Ducha Świętego. To właśnie Chrystus<br />
jest Prawdą osobową i najważniejszą.<br />
W dziedzinie duchowości dostrzec można chyba najbardziej wyraźnie,<br />
iż ekumenizm może być procesem leczniczym, terapeutyczną<br />
szansą na odnalezienie pełniejszej i mądrzejszej tożsamości chrześcijańskiej.<br />
Dotyczy to całego człowieka wraz z jego umysłem, uczuciami,<br />
lękami i oczekiwaniami. O ile ongiś duchowość miała charakter<br />
wyraźnie wyznaniowy i zamknięty, dzisiaj dzięki ekumenii cechuje<br />
ją postawa poszukiwania, otwartość oraz poczucie wzajemnej solidarności<br />
i zależności.<br />
Ekumenia i dialog nie mają realnej alternatywy w dzisiejszym<br />
świecie. Nadzieja wciąż mobilizuje do dalszych wysiłków. Dojrzewanie<br />
świadomości ekumenicznej jest jednak procesem długim.<br />
Wymaga cierpliwości i wytrwałości. Podziałów narosłych w ciągu<br />
wieków nie sposób przezwyciężyć w ciągu kilku czy nawet kilkunastu<br />
dziesięcioleci. Przekonaliśmy się o tym w minionym stuleciu. Jest